Czekając na mojego Aniołka
O mnie: Długo myślałam czy w ogóle powinnam zaczynać ten pamiętnik. W zasadzie cały czas chodziło mi po głowie : ' Co kogoś interesują Twoje problemy, każdy ma dużo swoich. Po co o tym opowiadać całemu światu '. Po pewnym czasie zaczęłam się łamać - że w sumie tu wszystkie mamy ten sam problem, a w grupie łatwiej, ale że z natury nie jestem wylewna czekałam, milczałam gapiąc się tylko na pamiętniki innych dziewczyn. W końcu gdy myślałam, że już się udało (nie wiem dlaczego, po prostu tak czułam, że to już TERAZ) przyszła @ i coś we mnie pękło...
Czas starania się o dziecko: jakiś czas :)
Moja historia: Jestem zakochaną do szaleństwa w swoim M., młodą kobietą pragnącą dziecka - nic nadzwyczajnego. Taka sama jak setki innych i tak samo zniecierpliwiona czekaniem na maleństwo
Moje emocje: Jak na huśtawce. Z każdym miesiącem coraz gorzej to znoszę, coraz trudniej czekać, każdy miesiąc wydaje się dłuższy