Mija już tydzień od owulacji i wsłuchuję się w organizm - może zupełnie niepotrzebnie robię sobie jednak nadzieję, że każde pobolewanie, chwilowy wzrost apetytu to WRESZCIE ciąża? Za każdym razem przychodzi smutne rozczarowanie, więc może na razie nie powinnam o tym rozmyślać i zająć się codziennymi sprawami?
Tymczasem - dobrze, że jest to miejsce:)
trzymam kciuki za 2 kreseczki!!!!
witam kochana :) wiem jak to jest, mam podobnie, staram sie 28 cykli, 2 razy poroniłam, maz ma mało i prawie nieruchome plemniki, prolaktyna obecnie 39, jeszcze problemy z macica i jajowodami...ale co tam, jutro ma byc @ i napewno bedzie :) w listopadzie zaczynamy leczenie i powoli przygotowujemy sie do ivf...
witam kochana :) wiem jak to jest, mam podobnie, staram sie 28 cykli, 2 razy poroniłam, maz ma mało i prawie nieruchome plemniki, prolaktyna obecnie 39, jeszcze problemy z macica i jajowodami...ale co tam, jutro ma byc @ i napewno bedzie :) w listopadzie zaczynamy leczenie i powoli przygotowujemy sie do ivf...
Trzymam kciuki za II kreski