Dzisiaj męczący dzień i trochę nerwowy przez jedną mamę. Uważa że w przedszkolu nie pracujemy tak jak powinnyśmy, zdołowała mnie. Człowiek daje z siebie wszystko stara się i jak słyszy takie coś to masakra. Uwagi mogłaby sobie darować. Ale jak to w przedszkolach przeważnie bywa-mamusie spotykają się na urodzinach i o czym bedą rozmawiać o przedszkolu i Paniach tam pracujących- a gdyby tak choc jeden raz zostawić taką mamusię samą w sali i dac jej 27 dzieci, ciekawe co by powiedziała. Tym bardziej że jeden chłopiec przechodzi samego siebie-nie mamy z koleżanką już na niego sposobów ( zjada papier z kosza, wybiega sam z sali, nie załatwia się w toalecie , tylko w brodziku, bo jak twierdzi ma bliżej i wiele, wiele innych jego dziwact musimy znosić. A do tego stres, stres i stres, który jak już pewnie wiecie nie jest wskazany przy staraniu się o dziecko...ehh
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 lutego 2015, 18:59
Taka piękna pogoda, cieplutko to i człowiekowi tak jakoś lżej na duszy...W pracy hardcore, to chociaż co innego cieszy. W niedzielę czeka mnie obserwacja, czy mam owulkę wogóle, mam nadzieję że się wszystko wyjaśni, oby. No i lekarz zinterpretuje moje badania hormonalne, bo ja z tego nic nie kumam, rozpisane to po chińsku jakoś wszystko, więc nie rozumiem tego...
a wydawać by się mogło że praca przy dzieciach to sama przyjemność , inaczej to wygląda z zewnątrz . Zyczę Ci powodzenia :)
Przynajmniej masz super przygotowanie do dziecka:) Sama wiesz ze nie zawsze jest kolorowo.. i na co my się piszemy? :)) mimo wszystko pragniemy tego malucha:) pozdrawiam i powodzenia
będzie dobrze... pozdrawiam, a co do mamy... hmm... milczenie jest złotem ;)