Leczenie antybiotykami, miesiąc przerwy, ponowne badanie i można się starać. Stracimy "tylko" jeden cykl, ale za to znów po antybiotykach pogorszą się już i tak złe wyniki nasienia...
Nie chcę teraz tych dwóch kreseczek. Chcę wyzdrowieć i mieć zdrowe dziecko. Nie chcę mu przekazać tego świństwa złaszcza, że przez to może nie przeżyć.
Ciężko mi dziś...
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 czerwca 2013, 08:38
Wczorajsza beta <1.29 więc na 99% fasolki teraz nie będzie no ale był to 9dpo więc beta mogła jeszcze nie rosnąć...
Mimo wszystko humor dobry. Wiem co może być przyczyną tylu miesięcy nieudanych starań, wyleczymy się i się uda
Paranoja. Spędziłam ponad 30 minut obdzwaniając wszystkich urologów w poszukiwaniu lekarza, któy mógłby pobrać wymaz z cewki moczowej. Super prawda? Najlepsze jest to, że w każdej przychodni mówili mi, że lekarz nie pobiera, albo że nie ma materiału na który może przenieść próbkę, a na pytania czy zrobi wymaz jak przyniesiemy materiał to padała odpowiedź, że nie. Dlaczego? Bo lekarz nie robi wymazów.
To po co do cholery są ci urolodzy? Mają padać jak kaczki bo nikt nie chce zrobić wymazu?
Moja złość sięgnęła zenitu.
Czy chcę dziecka? Chcę. Bardzo.
Odpuściłam z wielu powodów. Bo się nie udaje, bo póki co mam brzydkiego towarzysza w organiźmie, bo przyszła myśl, że może nie dam rady utrzymać tak dużej rodziny finansowo.
Dużej? Tak. Nas dwoje oraz przynajmniej 2 fasolki. Chciałabym mieć trójkę dzieci, ale w życiu różnie bywa.
Ktoś powie, że nie ma co się martwić o pieniądze. No nie ma, ale za coś trzeba żyć.
Tak. Czas bez pierwszej fasolki będzie na pełnych obrotach. Czas by firma się rozwinęła i zaczęła przynosić zyski. Spore zyski.
Tak. Teraz więcej pracuję.
Materialistka? Może. Wolę o sobie myśleć jako o osobie, która ma na wszystko plan, by nie musieć się martwić o tak prozaiczne rzeczy jak pieniądze.
Miał. Nie był...
Owulacja się przesunęła i oczywiście współżyliśmy dokładnie w dni płodne.
Badania idę robić dopiero w poniedziałek. Wyniki będą w następny piątek.
Martwię się, że wyjdzie, że dalej mamy tą bakterię...
Mogliśmy się jednak zabezpieczać.
Wyniki takie:
FSH 4,36 mIU/ml
LH 7,54 mIU/ml
Estradiol 59,80 pg/ml
Prolaktyna 13,40 ng/ml
Testosteron 40,72 ng/dl
Wg wujka google wszystko mam w normie (jak na 5dc) i dupa blada. Chociaż nie wiem jaki chciałam wynik. Ostatnio nic nie wiem. Nie wiem nawet czy chcę tej fasolki.
Chyba jestem na etapie zaprzeczania...
Nie martw się kochana, wszystko będzie dobrze. Każda z nas tutaj walczy. Jesteśmy z Tobą i będziemy wspierać.
Dziękuje Maka :* Tak czekałam na te dwie kreski, a teraz się boję, że je zobaczę :(
Nie martw sie na zapas,bedzie ok.
Kochana, tylko spokój nas uratuje :) Trzymam kciuki za dobre wiadomości :)
U mnie okazalo sie, ze mam ecoli bralam antybiotyki, kolejny posiew wyszlo ecoli tyle samo i uodpornione na ten antybiotyk juz, do tego gronkowiec zlocisty i candida nie wiem skad sie to wzielo ale znow antybiotyk do tego maz bo pewnie tez to ma, nie wierze ze tak szybko sie z tego wylecze. Tobie zycze zeby odrazu sie udalo ;)
Sandra89, dzięki bardzo! W poniedziałek idę właśnie na wymaz i zobaczymy pod koniec przyszłego tygodnia czy się wyleczyliśmy czy jednak nie...