X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Czekamy po prostu... bez złości i bez goryczy
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Czekamy po prostu... bez złości i bez goryczy
O mnie:
Czas starania się o dziecko: Już prawie rok czekamy...
Moja historia:
Moje emocje:

3 czerwca 2013, 15:16

Nie chcę zobaczyć za 7 dni dwóch kreseczek. Nie chcę po prostu! Dziś okazało, że mam ureaplazmę. Mąż oczywiście też. Jutro pewnie się dowiem, że mam jeszcze chlamydię...

Leczenie antybiotykami, miesiąc przerwy, ponowne badanie i można się starać. Stracimy "tylko" jeden cykl, ale za to znów po antybiotykach pogorszą się już i tak złe wyniki nasienia...

Nie chcę teraz tych dwóch kreseczek. Chcę wyzdrowieć i mieć zdrowe dziecko. Nie chcę mu przekazać tego świństwa złaszcza, że przez to może nie przeżyć.

Ciężko mi dziś...

4 czerwca 2013, 08:38

I temp rośnie... czyżby szczęście w nieszczęściu?

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 czerwca 2013, 08:38

6 czerwca 2013, 07:31

Jedna dobra wiadomość: mam do wyleczenia tylko tą ureaplazme...
Wczorajsza beta <1.29 więc na 99% fasolki teraz nie będzie no ale był to 9dpo więc beta mogła jeszcze nie rosnąć...

11 czerwca 2013, 07:27

Dziś 15dpo. Test negatywny. Brzuch boli. Plamienia. Antybiotyk zaczęłam już brać, bo i tak nic z tego nie będzie a szkoda czasu na czekanie aż @ się rozkręci pełną parą i będę się zwijać z bólu. A nawet jeśli jest fasolka, tylko się nie ujawniła to i tak nie ma szans na przeżycie z tą bakterią...

Mimo wszystko humor dobry. Wiem co może być przyczyną tylu miesięcy nieudanych starań, wyleczymy się i się uda :)

17 czerwca 2013, 08:55

Dlaczego polska służba zdrowia doprowadza mnie do szału? Dlaczego? Otóż dlatego, że jak potrzeba zrobić badanie, w dodatku płatne, nierefundowane przez nfz, to nie ma żadnego lekarza w ponad 100tysięcznym mieście aby pobrał materiał?
Paranoja. Spędziłam ponad 30 minut obdzwaniając wszystkich urologów w poszukiwaniu lekarza, któy mógłby pobrać wymaz z cewki moczowej. Super prawda? Najlepsze jest to, że w każdej przychodni mówili mi, że lekarz nie pobiera, albo że nie ma materiału na który może przenieść próbkę, a na pytania czy zrobi wymaz jak przyniesiemy materiał to padała odpowiedź, że nie. Dlaczego? Bo lekarz nie robi wymazów.

To po co do cholery są ci urolodzy? Mają padać jak kaczki bo nikt nie chce zrobić wymazu?
Moja złość sięgnęła zenitu.

25 czerwca 2013, 11:22

Odpuściłam. Wiem, że tak każda mówi, a prawda jest całkiem inna. Nie u mnie. Nie teraz. Miesiąc temu? Oj tak, byłabym hipokrytką. Teraz nie jestem.

Czy chcę dziecka? Chcę. Bardzo.

Odpuściłam z wielu powodów. Bo się nie udaje, bo póki co mam brzydkiego towarzysza w organiźmie, bo przyszła myśl, że może nie dam rady utrzymać tak dużej rodziny finansowo.

Dużej? Tak. Nas dwoje oraz przynajmniej 2 fasolki. Chciałabym mieć trójkę dzieci, ale w życiu różnie bywa.

Ktoś powie, że nie ma co się martwić o pieniądze. No nie ma, ale za coś trzeba żyć.

Tak. Czas bez pierwszej fasolki będzie na pełnych obrotach. Czas by firma się rozwinęła i zaczęła przynosić zyski. Spore zyski.

Tak. Teraz więcej pracuję.

Materialistka? Może. Wolę o sobie myśleć jako o osobie, która ma na wszystko plan, by nie musieć się martwić o tak prozaiczne rzeczy jak pieniądze.

27 czerwca 2013, 10:41

Ten cykl miał być odpuszczony.

Miał. Nie był...

Owulacja się przesunęła i oczywiście współżyliśmy dokładnie w dni płodne.

Badania idę robić dopiero w poniedziałek. Wyniki będą w następny piątek.

Martwię się, że wyjdzie, że dalej mamy tą bakterię...

Mogliśmy się jednak zabezpieczać.

13 lipca 2013, 12:29

Zrobiłam dodatkowe badania, bo Pan G rozkłada ręce (a tymczasem to ja powinna rozkładac nogi) i zlecił badania.

Wyniki takie:
FSH 4,36 mIU/ml
LH 7,54 mIU/ml
Estradiol 59,80 pg/ml
Prolaktyna 13,40 ng/ml
Testosteron 40,72 ng/dl

Wg wujka google wszystko mam w normie (jak na 5dc) i dupa blada. Chociaż nie wiem jaki chciałam wynik. Ostatnio nic nie wiem. Nie wiem nawet czy chcę tej fasolki.


Chyba jestem na etapie zaprzeczania...