Sama nie wiem czy to wszystko ma sens, wiem że to co gada mój teść to bzdury, ale... no właśnie jakie ale. Odpuścić sobie, pogodzić się z tym i żyć dalej. Tylko zawsze zostaje ten cichy głos z tyłu głowy: postaraj się zrobić wszystko co w twojej mocy, żebyś później nie pluła sobie w brodę, że odpuściłaś....
. Tempka spadła no i cóż czekamy na okres. Rano rozmawialiśmy z mężem, tzn on zaczął rozmowę, na temat adopcji. Zapytał, jak ja do tego podchodzę, bo jemu jak o tym myśli cholernie ciężko. Aż się zdziwiłam, że sam zaczął taką rozmowę. Chłopak chyba traci już wiarę. A tak z innej beczki, dzisiaj mój pierwszy dzień na nowych studiach
Ciesze się na samą myśl. Trzymajcie kciuki, żebym podołała postawionemu wyzwaniu. Miłego dnia.
nie wiem jak ja dam radę przyjmować takie dawki przez 3 tygodnie, w chwili obecnej leki odstawiłam nie wiem poczekam może po owulacji lepiej je przyswoję.
. Nasza koleżanka z forum Zuzanna zaszłą w ciążę, masakra tak się cieszę, jest moją nadzieją, że i nam się uda. Jeśli to czytasz Zuza to bardzo się cieszę Twoim szczęściem, i zdrówka życzę. A teraz biorę z Ciebie przykład i u mnie też będzie zielono ;P Miłego dnia.
Tak bardzo się boję, że przez tą mykoplazmę mogę mieć niedrożne jajowody, no masakra dół tak ogromny, nie wiem czy uda mi się myśleć pozytywnie. A tak notabene dziwne u męża nie wyszła mykoplazma a u mnie tak , gubię się w tym!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 kwietnia 2014, 16:13
udusiłabym Twojego teścia - kobieto głowa do góry - do tego tańca trzeba dwojga i nie sęk w tym by na kogokolwiek zwalać. No a mimo negatywnych emocji - dać za wygraną nie możemy - ja mam prawie same załamania w tym temacie. No moze raz na kiedy przychodzi lepszy dzień i myślę bardziej pozytywnie. Ogólnie liiipka, ale nie odpuszczę!
Ale Ci teść dopiekł - chyba bym focha strzeliła i już więcej go nie odwiedzała. Przynajmniej na jakiś czas;-) Nie dość, że same czujemy się w tej sytuacji winne to jeszcze takie komentarze.. A co Twój na to odpowiedział?
ZUZA, mój mąż staną w mojej obronie i krótko mówiąc powiedział, żeby tatuś się przymknął bo byle co zje byle co gada :)
Zatkało mnie..dosłownie..masakra