temperatura spadła na łeb i jej pierwsze oznaki już są tzn, lekkie brązowo podbarwione plamy śluzu
jutro z rana pewnie przyjdzie. Na 10 mam wykład z prawa pracy dla bezrobotnych mam nadzieje że wystko będzie ok. 8 kwietnia idę na usg, bo ostanio zasugerowano że może mam polipa- oby nie. Jeszcze tego mi btrakowało do kolekcji.
Oczywiście jak co miesiąc po stwierdzeniu że nic nie wyszło mój M rzuca swoje słynne "będzie dobrze " a ja dostaję szału. Maczo ja pierdolę. Mam dość, tego starania łażenia do gina, kwasu foliowego, witamin i obserwowania czy piersi swędzą czy nie. Wszyscy dookoła zachodzą tylko nie ja. Kuzynka, koleżanka, znajoma.........mam znowu doła a on nie chce zbadać nasienia bo "nie będzie po lekarzach chodził, rok temu było to teraz też będzie"
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 marca 2016, 22:35
więc ucieszona. Niestety wieczorem dreszcze i gorączka prawie 39 i tak przez cały tydzień. Śluz był jak zwykle nawet w ostatni dzień ogromny ale moim zdaniem owu brak. wykres też sie nie zaznaczył
dziś już temp normalna czyli spadłą do poziomu sprzed choroby i kłuje mnie jajnik lewy ale zapewne to nic nie znaczy
w 3dc mam się zgłosić na badanie by sprawdzić czy mój polip jest czy nie oby nie bo inaczej muszę mieć histero i go wywalić masakra. jestem załaman tą chorobą, była straszna jak w podstawówce, głowa mi odpadała i oczy wychodziły. Wczoraj zaczęłam się pocić i po 6 dniach jest lepiej.
Boże.. mam tak samo - już mam dość doszukiwania się objawów i łażenia non stop po lekarzach i aptekach. Ja się spinam, a facet nie za bardzo. A @ już też się zbliża. Co do polipów - ja miałam usuwane w zeszłym roku, myślę, że warto zrobić histero.