4 testy i wszystkie negatywne
W dodatku przyszło plamienie, które @ nie mogę nazwać. Zaczyna mnie to wszystko dołować. Jak widzę kobietę z brzuszkiem albo jak inne kobiety wymieniają się poradami czy rozmawiają o swoich ciążach to krew mnie zalewa. Teraz już w sumie nie jest tak źle. Najgorzej było po poronieniu. Coraz częściej zastanawiam się nad przyczyną mojej niemożności zajścia w ciążę. Wygooglowałam mnóstwo chorób, wyszukiwałam dolegliwości. Chyba faktycznie zrobię badanie antyTPO, żeby wykluczyć Hashimoto. Jak się okaże, że to jednak to dziadostwo to się chyba potnę
Zaczynam nowy cykl, nowe nadzieje i rozczarowania
Ty masz chociaż jedną pociechę...Wiele z nas na ovu marzy chociaż o jednym bąblu...
Witaj jesteś jeszcze na ovu? Znalazłam Twój post odnośnie tarczycy. Ja mam wynik 2,89, kiedyś brałam Eutyrox, ale lekarka ok. 6 lat temu stwierdziłam że jest ok i odstawiła. Poczytałam, że jest to za wysoki wynik dla starających się. Moglabyś mi coś na ten temat napisać. Staram się 3 cykl i nic...