Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Dążymy do celu!
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Dążymy do celu!
O mnie: lat 25, kobieta ciężko pracująca, ambitna, marząca o dużej rodzince ;) prawie rok po ślubie
Czas starania się o dziecko: 8 cykli
Moja historia: staramy się o dzidzię, ale najpierw robimy porządek z organizmem ;) a jak w międzyczasie się uda, to tylko dziękować Panu Bogu ;)
Moje emocje: zawzięta, niecierpliwa, zdeterminowana

12 lipca 2016, 16:41

Staraliśmy się pierwszy cykl. Wydawało mi się, że skoro serduchujemy około owulacji, to na pewno się uda, bo niby czemu nie? A tu klops! Początkowo wielkie rozczarowanie...ale nie może tak być!
Mam skąpe miesiączki, więc zawzięłam się, że nie będę myślała ciągle o dziecku, a skupię się na tym, by miało zdrową mamę. Będziemy więc się starać, ale bez spiny. Nie mierzę już tempki, nie robię wykresów, nie zapisuję objawów-co ma być to będzie! O 19 dzwonię zapisać się do gino-endo, jeśli przyjmie mnie jeszcze w tym cyklu, jutro rano robię LH, FSH i TSH bo to 3-4 dc.
Biorę wiesiołka, kwas foliowy, siemię lniane. Prócz tego suplementacja magnezem przez skórę ;)

Na dokładkę wracam do ćwiczeń, bo to chyba jednak nie one spowodowały skąpe miesiączki, bo nie ćwiczę już rok, a miesiączka się nie poprawiła. Więc robię na nowo mój kaloryfer ;)

Sama jestem ciekawa jakie mam tsh w tej chwili... zaczynałam z 3,89, po miesiącu było 2,66, więc ciekawe, jak jest teraz.

No nic! W myśl słów "zdrowa mama zdrowe dziecko" walczymy o siebie ;)

12 lipca 2016, 20:07

Lipa. Moj lekarz dopiero na 16 sierpnia, gino-endo 6wrzesnia...nie ma wiec sensu jutro robic badan, zrobie je w kolejnym cyklu.
Tak sobie mysle, moze jednak pojde do mojej pani doktor i poprosze ja o monitoring cyklu? Przedstawie, ze nic sie nie poprawilo po euthyroxie i pewnie zechce mi pomoc?

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lipca 2016, 20:06

13 lipca 2016, 12:07

Mam kolejnego zjadacza mysli! Maz przypomnial mi dzis, ze ciagle nie obronilam nagisterki! Praca tak mnie pochlonela, ze zupelnie o tym zapomnialam. Co ciekawe, zostalo mi do napisania tylko zakonczenie, stan badan i pierdolki dookola tego, no ale przysiasc trzeba :)) zaczynam wiec od dzisiaj, koncze moja prace mgr i to na pewno bardzo zaabsorbuje moje mysli fruwajace wiadomo dookola czego :) a wiec do boju! Zeby sie we wrzesniu a juz maksymalnie w pazdzierniku obronic :)

14 lipca 2016, 13:32

Co za dzień... gdzie to lat? Ostatni raz było chyba w czerwcu.. ;/ nie żebym lubiła upał, ale chociaż jakieś słonko, czy coś... a tu ciągle leje. Urlop od przyszłej środy a coś czarno to widzę, chyba trzeba zmienić destynację, ehh.

Magisterka też się pisze jak po grudzie :D

15 lipca 2016, 16:32

Ostatni dzień L4... jutro do pracy ehhh
Ale chociaż zrobiłam dziś dwa obiady, żeby było już na weekend jak będę w pracy no i poleniłam się troszkę ;)

Kupiłam wczoraj mężowi witaminki, a dzisiaj sproszkowany korzeń maca, tak profilaktycznie.

Co najgorsze, w trakcie moich dni płodnych w tym cyklu będziemy u rodziny i mogą być problemy z <3, bo dużo nas się zjeżdża i nie wiem, czy na kupie nie będziemy spali :D

Ale spoczko, odpuściłam na tyle, że nie martwię się ;) co ma być to będzie, jak nie dziś, to jutro ;)

18 lipca 2016, 11:41

Cóż to był za weekend w pracy! Tylu ludzi to ja dawno nie widziałam w jednym miejscu :D
Ale skończył się, dziś jeden dzień oddechu, jutro jeden w pracy i od środy do poniedziałku urlop jupiiii!

Tak sobie stwierdziłam, że jestem dzieckiem ciągle jeszcze^^ ciągle cieszą mnie jakieś głupie zakupy, czas spędzony z mężem we dwoje, brak zmartwień, odpowiedzialności...Wiadomo, że takie życie jest niepełne, puste, ale skoro się już staramy, to trzeba się tymi chwilami cieszyć jeszcze bardziej! :)

Idę na zakupy :P

19 lipca 2016, 12:50

Ojej, co za dzień!
Dostałam awans i umowę na czas nieokreślony, no i podwyżkę oczywiście ;)

Nowe obowiązki, nowe wyzwania... mam nadzieję, że dam sobie ze wszystkim radę ;)

8 lutego 2017, 17:28

Ale dawno nie pisałam...
To już 8 cykl starań, 3 cykl na CLO, ale żadnych dobrych wieści.
Do tego pani doktor mnie wystawiła, bo miałam iść wczoraj na monitoring, a się okazało, że jest na urlopie i wraca za tydzień - szkoda, że mi tego nie powiedziała. No i musiałam wydzwaniać jak głupia, żeby sobie kogoś załatwić. Udało się, idę jutro do doktora po sąsiedzku, jak będzie fajny, to z nim zostanę ;) mam tylko nadzieję, że monitoring od 14 dc to już nie będzie za późno, bo po CLO mam wtedy już pęcherzyk około 19 mm.
Zobaczymy, co powie pan doktor.
Tak w ogóle, to myślę o jakimś miesiącu-dwóch bez leków, bez stresu, bez lekarzy. Tak na oczyszczenie atmosfery ;)