X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Długa droga do wymarzonego macierzyństwa...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Długa droga do wymarzonego macierzyństwa...
O mnie:
Czas starania się o dziecko: 8 lat
Moja historia: Nasza historia jest kręta, długa, bujna z wieloma wyrzeczeniami.... Mamy 12 letnią córkę, która jest oczkiem w głowie 🫶 bardzo ją kochamy i jesteśmy z niej dumni, jest wspaniałą dziewczyną! Ale....jedno dziecko to za mało, chcieliśmy mieć jeszcze jedno lub dwójkę..i tu zaczęły się schody... Bardzo długie schody do nieba 😓 albo i jeszcze dalej , jeśli coś tam jest.... Mała miała 2 latka okazało się, że udało się jestem w ciąży 🥰❤️ Super, z pierwszą ciążą nie było żadnego problemu, więc dlaczego z kolejną miało by się coś dziać.... Ale niestety szczęście nie trwało długo w 9 tygodnie krwawienie, szpital, po maluszku nie został ślad 😥 to był najgorszy dzień w moim życiu, nie potrawie powiedzieć jak się czułam... Emocje, które mną targały były różne i silne 😡😔 byłam zła na wszystkich i wszystko, nawet na siebie że jestem popsuta, że jak to się mogło stać.... Minął rok - kolejny test pozytywny 💚 W 6 tygodniu rozwoj się zatrzymał, beta nie rosła...tylko spadła, następne krwawienie. Nie zdążyłam nawet pójść do lekarza, wszystko oczyściło się samo. To poronienie jakoś przeszło przez nas lżej, no trudno stało się znowu.... Po 2 latach kolejny pozytyw👣🫶 Teraz musi się udać ! Mąż mówił, że wszystko będzie dobrze, zobaczysz... I było do 14 tygodnia, zrobiłam wszystkie zlecone badania, wszystko było w normie, na USG maluszek pięknie rósł, na ostatnim USG serduszko biło 100 uderzeń/min , ale lekarz mówił że wszystko jest okej 🎀 No to się cieszyliśmy, machało już rączkami, nóżkami i przypominało małego człowieczka, 3 dni później pojechaliśmy na badania prenatalne i to było najgorsze co mnie spotkało, dziecko martwe, nie rusza się bardzo mi przykro, powiedziała Pani Dr, wystawiła skierowanie do szpitala. W szpitalu diagnoza potwierdzona, dostałam tabletki na krwawienie i łyżeczkowanie 😓 Przepłakałam kilka następnych dni, kupiłam do domu znicze, nie robiliśmy pogrzebu, nie dała bym rady😥 Po tym poronieniu zatrzymałam się, nie chciałam więcej bardzo się bałam i tak minęły następne 2 lata...córka rosła...świetnie radzi sobie w szkole, postanowiłam poświęcić się dla niej... W między czasie zmieniliśmy pracę i mieszkanie... wzięliśmy ślub i wszystko było jak należy 😃 Chodziłam po lekarzach, podpytywałam jakie badania zrobić, co jest nie tak...żaden na 3 lekarzy nic nie powiedziałam, usłyszałam tylko natura taka jest....naturalna selekcja....nic nie poradzimy co ma być to będzie.... Zaczęłam szukać sama... Dowiedziałam się o zespole antyfosfolipidowym, mutacji mthfr, ogólnie o krzepliwości krwi, że jest takie coś jak heparyna i dużo innych... I tak jak poprzednie minęło jeszcze kilka ciąż wszystkie zakończone poronieniem.... Do Grudnia 2023 roku😃 Ten miesiąc okazał się dla nas błogosławieństwem ❤️🎁 Robię test pozytywny, okecialam na bete, pierwsza była 100 z groszem 🫶 Po 48h urosła o 155 %, więc wiedziałam, że wszystko narazie idzie zgodnie z planem 🎁🎄 Długo szukałam odpowiedniego lekarza, oczywiście prywatnie... Nie miałam badań na krzepliwość bo po prostu ich nie zrobiłam, ani mutacje ani nic .... W oko wpadła mi Pani Ilona 🥰 ciepła, uśmiechnięta, młoda dziewczyna i chyba nawet w moim wieku 😅😁 no więc nie czekałam długo, umówiłam się na wizytę, wzięłam wszystkie szpitalne karty i pobiegłam do niej, opowiedziałam swoją całą historię...i miałam wrażenie, że spadnie z krzesła , wizyta trwała bardzo długo 🫣 Ale bez wahania zapisała clexan, acard, luteinę i inne potrzebne mi leki 👣🎀 KOBIETA - ANIOŁ CHRONIŁA NAS ❣️ WIZYTY BYŁY CO 2 TYGODNIE Wiedziałam, że tym razem trafiliśmy dobrze, że wszystko będzie w porządku 🥰 W między czasie wyszła cukrzyca ciążowa, ale co dla nas, przeszliśmy już tyle, że to wszystko to był pikuś 😂😉 Mały szkrab, rósł, rozwijał się , badania prenatalne idealne 🤗🫶 I tym sposobem przez wybór i szczęście, że trafiliśmy na Panią Dr w 38 tygodniu przyszedł do nas dar od Boga❤️ Po 8 latach starań, poronień , czekania i cierpienia 🥰 🌈 Mamy małego tęczowego Kubusia 🌈 10/10 apgar Waga 3080 51 cm Poród CC Nie mogliśmy w to uwierzyć, ale udało się ❣️👣 Później wszyscy płakali ze szczęścia, teściowa pierwszy raz od enty lat napisała mi, że jest dumna, że dziękuję za mój upór i że się nie poddałam 🤗😉 Co ciekawe mąż już z domu napisał coś bardzo podobnego... Jestem uparta, zawsze byłam , jak coś sobie postanowie to tak musi być 😳🫣 czasami to działa na niekorzyść, ale nie tym razem 👣 NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ!!! ❤️ Mały bubuś ma już 6 miesięcy, ma się wspaniale jest chłopem jak dąb, waży ponad 9 kg, a rozmiar ubranek już 80 😁 jest oczkiem w głowie wszystkich, a zwłaszcza siostry, nie widzą świta po za sobą, my oczywiście też nie widzimy 😅 A Nadusia chce teraz siostrę 😂😉 Zobaczymy co los przyniesie. Mamy po 35 lat i nie wiem czy już nie jest trochę późno na 3 dziecko 🫣🤗
Moje emocje: Emocje, których nie da się opisać