X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki długa droga po szczęście
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
długa droga po szczęście
O mnie: 22-letnia, szczęśliwa narzeczona, niedługo żona, przyszła pani pedagog.
Czas starania się o dziecko: 2 lata
Moja historia: Od początku. Przed samą maturą zaczęłam tyć, co tłumaczyłam zajadaniem stresu przed egzaminami. Miałam do wycięcia migdałki więc w styczniu zgłosiłam się na oddział otolaryngologiczny. Zabieg był okropny, źle znosiłam zastrzyki, gardło nie chciało się goić- ogólnie tragedia. Po wyjściu ze szpitala nie dostałam miesiączki więc test- negatywny. Poszłam do ginekologa na NFZ dostałam tabletki anty i na wywołanie. Po tabletkach było ok. Później znowu brak miesiączki, powtarzający się coraz częściej. Poszłam do ginekologa- prywatnie, kobietka wydawała się mega rzeczowa. Dostałam skierowanie na badania. Wyszła niedoczynność tarczycy, wysoka prolaktyna i PCOS. Znowu leki na wywołanie i anty, bo jeszcze się nie staralismy. Pojechałam do dobrego endo kolejne badania- insulinoopornosc. No coż, co nas nie zabije to nas wzmocni. Na następnej wizycie gin kazała pomysleć o dziecku, bo podobno najlepiej z PCOS zajsc w ciaze do 25 roku życia- tak mi powiedziala. Odstawilam anty, dostalam dupka od 15dc i pani doktor zostawila mnie ze zdaniem ze jak teraz sie nie uda to zostaje mi klinika leczenia nieplodnosci. Bylo mi tak strasznie smutno. Miesiace mijaly i nic. Zmienilam gina, ktory twierdzil, ze PCOS nie mam! Zglupialam calkowicie. w koncu moj M zdecydowal sie na badania i co? 1mln plemnikow na 1ml. Swietnie. Przeplakalam tyle nocy i dni az braklo mi lez. Kolejne badania- troche lepiej 3,5mln/ml. Wizyta w klinice- i co? Tylko in vitro. Wizyta u zaufanego androloga- zrobil usg mojemu i mowi ze wszystko tam ok. uff kamien z serca. Pocieszyl nas ze nie jest tak zle i zebysmy sie nie decydowali na in vitro jeszcze. Trafilam przez zupelny przypadek do innego gina- bardzo dobrego- i co? On tez trwierdzi, ze mam PCOS, a chcialam tylko skierowanie na HSG. Za dwa tygodnie mamy wizyte w poleconej klinice. Leki- euthyrox N88, bromergon, glocophage. Moj M bral salfazin, mace fertilman plus. Nastawiamy sie na in vitro.
Moje emocje: strach przed niepowodzeniem, zlosc, smutek.

13 listopada 2016, 20:55

za dwa dni badanie progesteronu + 17-OH progesteron. wynik AMH 3,07. Nie wiem czy to dobrze czy zle ale o tym dowiem sie juz w klinice. wizyta 28.11 :)

22 listopada 2016, 18:27

progesteron 0,28 normy 0,2-1,5 (?)
17- OH progesteron 2.27 norma do 1.3
Bez szału. jutro jedziemy powtórzyć badanie nasienia, a poniedziałek klinika. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła i tak o to zmieniłam Macierzyństwo Kraków na Gyncentrum Katowice. Powiedzcie, że zrobiłam dobrze i nie będę żałowała swojej decyzji.
Coraz bardziej się boję, mam nadzieję, że wyniki nasienia mojego się poprawiły i jakoś przez to wszystko przejdziemy, bo finanse kuleją ostatnio.