Poza kwasem foliowym i paroma witaminkami nie biorę niczego. Lekarz kazał czekać do roku a później udać się na szczegółową diagnostykę--> to słowo mnie przeraża. Poza tym nie stwierdził po usg żadnych torbieli itp, ogólne wyniki krwi i TSH są idealne... ale i tak mnie to nie uspokoiło... myślę, żeby dla spokoju zrobić badania hormonów (obiecuję sobie to od zeszłego mies.) tylko od czego by tu zacząć...
Kochane czytałam Wasze wpisy... tak bardzo są mi bliskie, trzymajcie kciuki może w końcu się uda... ja trzymam za każdą z Was.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 sierpnia 2013, 13:35
Narazie tempka się utrzymuje na stałym poziomie, pomyślałam ze może coś z termomentrem nie tak bo od paru dni taka sama :)dziś zafunduję sobie dłuuugi spacer z ukochanym bo pogoda piękna za oknem i Wam równiez polecam... przekazuję dużo dużo pozytywnej energii... co nas nie zabije to napewno wzmocni ściskam
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 sierpnia 2013, 21:00
Wraz z decyzją o tym, że będziecie starali się o dziecko, powinnaś zacząć przygotowania do bycia mamą. To zaprocentuje dobrym startem życiowym dla twojego dziecka."
postanowiłam porządnie wziąć się za siebie:
-oprócz kwasu foliowego brać witaminki tj b6 i magnez... nie bardzo wiem czy wystarczy taka multiwitamina musująca z wszystkimi potrzebnymi wit. czy lepiej kupić w aptece każdą osobno????
-pogłębić temat ciąży i diety,
- jeść więcej warzyw ograniczyć mięso i unikać słodyczy i więcej ruchu...
mama powiedziała, że boi się że wychudnę jak ograniczę mięso ale przecież ruch to zdrowie. Kolejny cykl zaczęłam buntem, że staram się ale nie mam natrętnych myśli i pragnień... na razie jest ok tzn. zdarzają się nagłe fazy smutku ale szybko czymś się zajmuję. Jak radzicie sobie z emocjami Kochane??
Każdego dnia marzę i modlę się o malutkie cudo może i ja muszę odczekać swoje, bardziej się przygotować i dopiero?? znów jest nadzieja...
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 sierpnia 2013, 12:37
no dobra kupiłam witaminki polecone przez Dorjanę ) plus oczywiście kwas foliowy ale ten biorę już od ok roku. Dzień pozytywny pobiegałam, poćwiczyłam... zrobię pyszny obiadek i pojadę do ukochanego, który ciężko pracuje żeby zbudować nasz domek... dzień planuję spędzić aktywnie na powietrzu, poszaleję z moimi kochanymi psiakami
acha mam wyniki żołnierzyków mojego lubego, sama nie wiem już czy są bardzo złe:
objętość:5,400 norma:1.5ml
ph: 8,1 norma: >7.2
komórki okrągłe: <1 norma: <1mln
czas upłynnienie: 20 norma <60min
liczba plemników: 11,1 mln norma: 15mln
> to mnie przeraża:/
całkowita lb. plemników 60,1 mln norma: >39 mln
ruchliwość typ a i b 35% norma 32%
Typ A 25% Typ A+B+C>40%
TYP B 10%
TYP C 29%
TYP D 36%
lb. plemników typ A i B = 3,9 mln/ml
Liczba plemników progresywnych (str>80% i VAP>25um/s) 2,6mln/ml
na 100 plemników obserwowanych formy typowe 7 norma: >4
Formy atypowe 93
No i kurcze teraz pytanie czy przy takich wartościach jest w porządku czy nie??? lekarz powiedział, że nie są złe... no ale mało mi to mówi / help
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia 2013, 14:03
Podzielę się z Wami moim ulubionym (zdrowym i pysznym) przepisem na śniadanko:)
Zajmuje naprawdę mało czasu i jest bardzo bardzo wartościowe
Płatki owsiane (koniecznie górskie) wsypujemy do garnuszka z wodą (tyle ile zjemy)
ja dodaję tak aby pływały lekko w wodzie, dodaję łyżkę lnu złocistego (odmiana siemienia lnianego), łyżka miodu, mała łyżeczka oleju lnianego i 3 łyzki kaszki owocowej (ja dodaję taką nestle dla dzieci zwykle bananową
taki mix dosłownie chwilę gotuję i odstawiam na ok 10 min (w tym czasie biegam po domu i szykuję się do pracy). Przekładam do miseczki dodaję pokrojone owoce i w zależności od tego na co mam ochotę albo danonka albo jakiś domowy dżem ) mnnniaaaam )
Od ponad pół roku serwuję sobie taką owsiankę tak 4 razy w tyg. na śniadanko, nie codziennie (żeby urozmaicać) i powiem Wam, że bardzo poptrawiły mi się ogólne wyniki krwi )także polecam.
W chwilach gorszych (kiedy dopada mnie jakiś dołek) czytam książki uwaga oo muminkach - Tove Jannson ) tak właśnie... i wcale nie jest to typowa książka dla dzieci tylko bardzo optymistyczna, zawierająca prawdy uniwersalne :)i ponoć ma działanie terapeutyczne
W ogóle uwielbiam książki a muminki czytam w chwilach gorszej formy, kiedy potrzebuję coś lekkiego ) Jak któraś z Was będzie chciała (o ile Wam czas pozwoli) to mogę przesłać na maila
Życzę Kochane udanej i spokojnej niedzieli ))
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 września 2013, 11:53
temperaturka skacze jak oszalała, sama nie wiem co z tego będzie... jakoś tak chyba obojętność wkradła się w tym cyklu albo może z góry został skazany na niepowodzenie. Oczywiście w dalszym ciągu marzymy o II kreseczkach i gdzieś w głębi serca nadzieja czeka.
Fakt, kupiłam nowy termometr- bardziej dokładny i może dlatego zeszły wykresik był taki "zapowiadający" no cud a teraz...
Skoki pewnie będą pokazywać się w dalszym ciągu - w sobotę szykuje się nam wesele u znajomych i poprawiny także, więc pewnie brak snu da się we znaki:P ), zamierzam się WYTAŃCZYĆ na maxa bez %%% ))) i w poniedziałek rano wytrwać w pracy , tym razem nie skończy się na kawie bezkofeinowej - apropo nawet nie sądziłam, że może być taka pyszna ta bezkofeinowa, nawet znajomi z pracy dali się "oszukać" i swoją drogą może mg tak nie wypłukuje- tchibo sana dla tych co uwielbiają jak ja smak kawy a powinni odstawić ...pyycha:)
W tym cyklu nie wpisuję objawów więc jak się wkurzę na temperaturę to w przyszłym miesiącu nie będzie co wpisywać )oczywiście przesadzam i prawdopodobnie na temperaturze się skończy :)ehhh zaczynam popadać w skrajności - czyli standardowo w 12 d.c hormony fisiują
Jak ja uwielbiam te nasze emocje... i jak tu nie kochać kobiet nie ma szans żeby facet się nudził z taką karuzelą
Pędzę obejrzeć jakiś do reszty ogłupiający film w ramach podsumowania dzisiejszego dnia
ściskam Was bardzo mocno, trzymajmy się ciepło bez względu na to w której fazie cyklu właśnie jesteśmy )
http://demotywatory.pl/4197546/Zarazliwy-usmiech
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 września 2013, 20:19
weekend uważam za mega udany:D a rano ... praca ojtam ojtam
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2013, 20:39
Marzy mi się jesienna wyprawa w góry, akurat jesień w górach to ja uwielbiam najbardziej, malownicze krajobrazy, skały, wysokość, przestrzeń,zapach powietrza, adrenalina i kojące zmęczenie ach rozmarzyłam się... a, że razem z m. kochamy góry - bo to nas połączyło (zdobylismy mnóstwo szczytów w kraju i nie tylko)to może uda mi sie go namówić na taki weekendowy wypad... choć narazie masa spraw w tym kolejna obrona mgr, mnóstwo szkoleń i obowiązków w pracy i odczuwam w kościach takie małe zmęczenie materiału no ale jak już zaczęłam to skończę
Zrobię sobie herbatkę z sokiem z malin - taką mieszankę rozgrzewającą bo dziś od samego rana mi zimno i zamierzam cały wieczór spędzić pod kocem z m. i poświęcić czas ulubionym serialom w tym momencie jestem na etapie el. barco, (statek) polecam
Życzę Wam dużo dużo zdrowia... łapmy wiruski ale tylko te kropkowe
temperaturka skacze sobie w cały świat i poza oznakami @ czuję się naprawdę świetnie... żadnych innych objawów noo może mała chandra...i przez to że poranki nie są już takie piekne spałabym caaały dzień no to pomarudziłam sobie ; )i czas brać się za coś pozytecznego hmmm....
Miłego dnia dziewczyny !!!!!!!!!!!!! : )
tempka się w miarę utrzymuje ale wszystko wskazuje na zbliżającą się @ włącznie z testem ciążowym z jedną grubą kreską. Jutro pewnie się okaże : ) aczkolwiek wolałabym żeby małpiszonisko troszkę się odwlekło...
akurat w weekend wypadł mi kurs 200 km dalej i chyba padłabym za kółkiem.
Ten cykl był dla mnie spokojniejszy niż wszystkie inne, nie nakręcał mnie na ciążę, nie zwracałam uwagi na każde drobne ukłucie brzucha etc. Mimo to zawsze w tych dniach (obniżonej pewności) jestem ostroznniejsza (nie piję ani kropli %, zwracam uwagę na to co jem, więcej się ruszam), ale myslę, że ma to swoje mocne strony i organizm dziękuje mi zdrową skórą czy paznokciami... także starania mimo iż wyczerpujące emocjonalnie to szykują organizm na cos lepszego... być może mój potrzebuje jeszcze więcej czasu : )
Kropeczko dam Ci tyle czasu ile tylko chcesz... byle byś była zdrowa i śliczna !!!!
no to ja już trzymam ;D Spokojnego długieeego weekendu ;D Może jakaś wycieczka z ukochanym pomoże ci nie myśleć o staraniach ;))) POZDRAWIAM Serdecznie ;D
ukochany ma dziś fazę na odpoczynek przy komputerze ;) poczytam coś. Miłego dnia również życzę :)
Trzymamy :) a hormony zbadaj dla własnego komfortu psychicznego
aano właśnie... :)