Kolejna koleżanka oświadczyła, że jest w ciąży.
czy ja kiedyś doczekam tak pięknego dnia?
Słowo "odpuść" doprowadza mnie do niekontrolowanych wybuchów nerwowych. Ile można tego słuchać... Ludzie nie mają pojęcia o moim życiu więc po co mówią takie rzeczy"???
Odpuszczałam tyle lat, że aż mój lekarz doprowadził mnie do porządku i powiedział, że trzeba poważnie podejść do tematu bo młodsza nie będę... zawsze chciałam na luzie, nie chce biegać co 2 dni do lekarza,brać leków, stymulować się ale aktualnie muszę bo takie leczenie mi zaproponowano. Gdyby wszystko było ze mną ok to chyba już raczej byłabym w ciązy. Pytanie tylko gdzie jest problem i jak go znaleźć?
Cieszę się, że jesteście Czuję się mniej wyobcowana w tym świecie pełnym ciąż i dzieci dookoła
1 cykl z clo, jutro gin i zobaczymy co tam urosło
Poczytałam troszkę Wasze pamiętniki i dzisiaj kupiłam mężowi witaminki. W tym cyklu już pewnie nie będą działać, bo za późno ale nie zaszkodzi
Ten cykl na spokojnie, jakoś tak nawet nie mam parcia... mam nadzieję, że znajdzie się we mnie trochę weny na
he he
Trzmajcie za mnie kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 marca 2018, 18:04
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2018, 12:15
Ja oczywiście czytałam info w necie ale tam piszą różne rzeczy... nie chce ryzykować i być nieodpowiedzialna ale większość opinii, to że to jest następstwem ospy i ze w pierwszym trymestrze i tak nie zagraża bo mamy juz w sobie przeciwciała...
Ratunku! Sama nie wiem co myśleć... ten cykl oczywiście odpuszczam mimo ze ovu pewnie dzisiaj według wszelkich znaków ale czy kolejny cykl tez muszę odpuscic??? Pomocy
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 marca 2018, 16:32
Jakie badania robił Twój mąż?
Oj uda Ci sie, uda :) tylko sie nie poddawaj a doczekasz swojego wymarzonego bobaska.
Mąż miał badanie nasienia i mieliśmy robiony ten test postkoitalny tzw test wrogości śluzu. Według tych badań wszystko jest ok więc teoretycznie z jego strony problemu nie ma...
Tanara cały czas miałam nadzieję ale ostatnio jakoś mi jej brakuje, chyba powoli po prostu nie mam już siły do walki choć bardzo chcę ją mieć. Potrzebuję Waszego wsparcia :)
na pewno się doczekasz. doskonale rozumiem popadanie w depresję przy każdej @. ja musiałam wyluzować trochę ,bo wariowałam powoli...
Mamy troszkę wspólnego:) ten sam rocznik, ja w listopadzie miałam HSG. Dziękuję za wsparcie, nowy cykl, muszę mieć dużo siły na walkę!
walcz :)