Wiadomość wyedytowana przez autora 3 listopada 2015, 15:56
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2015, 11:50
Dziewczyny, tak w ogóle to spójrzcie na moje wyniki i powiedzcie co o nich sądzicie? Wiem, że mam za wysokie TSH i z tym będę walczyć, a co powiecie np. o LH, ESTRADIOL? Są trochę za niskie, czym to grozi? Mają jakieś duże znaczenie? Ogólnie co o nich myślicie? Mam jakieś powody do niepokoju?
PROGESTERON (24 D.C) - 7,7 ng/mL (norma: 1,2 - 15,9 ng/mL)
LH (3 D.C )- 2,21 mIU/mL (norma: 2,4 - 6,6 mIU/mL)
TESTOSTERON (3 D.C) - 0,36 ng/mL (norma: 0,13 – 1,1 ng/mL)
TSH - 2,6347 µIU/mL (norma: 0,490 – 4,670 µIU/mL)
ESTRADIOL (3 D.C ) - 27 pg/ml (norma: 39 – 189 pg/ml)
FSH (3 D.C ) - 5,70 mIU/ml (norma: 4 – 13 mIU/ml)
PROLAKTYNA - 9,14 ng/mL (norma: 1,39 – 24,2 ng/mL)
FT3 - 3,18 pg/mL (norma: 1,45 – 3,48 pg/mL)
FT4 - 0,86 ng/dl (norma: 0,71 – 1,85 ng/dl)
p/ciała anty TG - 1,69 IU/ml (norma: 0 – 4,1 IU/ml)
p/ciała anty TPO - 0,44 IU/ml (norma: 0 – 5,6 IU/ml)
Byłam dziś na kolejnym monitoringu owulacji. I wiecie co, z jednej strony się cieszę a z drugiej trochę się zmartwiłam.... Doktorek mnie zbadał i powiedział, że mam piękne pęcherzyki, na jednym jajniku 16mm a na drugim 15mm, endometrium 7,6mm, śluz szyjkowy też ok. Wszystko pięknie, ładnie ale coś wspomniał, że "idealne warunki na bliźniaki..." Zatkało mnie. Przed tą zacną informacją cieszyłam się, bo w weekend zapowiada się owulacja, a my z mężem akurat na weekend wyjeżdżamy w góry, więc pomyślałam, że można poszaleć, że może się uda.. a teraz? Teraz się trochę przestraszyłam, bardzo pragniemy bobaska, ale chyba nie bliźniąt... przecież nawet jak się uda, to my nie damy rady z bliźniakami... normalnie się zdołowałam... Chyba odpuszczę w tym cyklu... Zresztą sama nie wiem, co mam robić? Szaleć i nie myśleć o tym? Nastawić się, że co ma być to i tak będzie? A jak się uda i za jednym strzałem będą dwa gole??? Ja pier.... chyba już głupieje powoli, albo niepotrzebnie się łudzę...
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 listopada 2015, 17:22
Za mną kolejny monitoring.. lekarz potwierdził, że owulacja była - prawdopodobnie w sobotę, wtedy też bolały mnie jajniki, na zmianę, raz prawy raz lewy, ale bardziej dawał znać o sobie prawy... Mało tego, owulacja jednak była z jednego i drugiego jajnika.. a ja z mężem w weekend w górach byliśmy, no i w sobotę wieczorem było ... Oby tylko z tego bliźniąt nie było...
Byłam również na konsultacji u innego lekarza gin-endo. Pani doktor powiedziała, że nie ma konieczności zbijania TSH, jednak zapisała mi Euthyrox 50mg (mam brać po pół tabletki dziennie), ze względu na moją wagę (nadwaga), ponoć może (oprócz zbicia TSH) pomóc mi w zrzuceniu kilku kg.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 listopada 2015, 22:56
7 d.p.o
Wczoraj zaobserwowałam takie "dziwne" bóle w dole brzucha, podbrzuszu? Takie ciągnięcie czy coś? Może nawet lekkie kłucie w jajnikach? Sama nie wiem jak to opisać... @ mam dostać 22.11, jestem ciekawa czy przyjdzie Czy któraś z Was miała coś takiego? Czy to może być implantacja? Tak się właśnie zastanawiam, czy się udało Jeśli tak to fajnie, mam nadzieję, że jedno a nie dwa
barwa: szara (szara, opalizująca)
upłynnienie: 35 min (<60)
objętość: 4,6 ml (>1,5)
lepkość: 1cm (<2)
PH: 8,2 (>7,2)
koncentracja: 90 mln/ml (>15)
ruch postępowy: 39% (>32)
ruch całkowity: 76% (>40)
brak ruchu: 24%
całkowita liczba plemników w ejakulacie: 414 mln (>39)
WBC: 0 mln/ml (<1)
morfologia: 4% (>4)
żywe plemniki: 87% (>58)
aglutynacja: 0 (0)
komórki okrągłe: 0 mln/ml (<5)
Co o nich myślicie dziewczyny? Wygląda na to, że dobre
[img][/img]
Po co były te dziwne objawy kilka dni po owulacji, które mogły wskazywać na zagnieżdżenie? Dlaczego matka natura robi mnie w bambuko? Dlaczego robi mi bezsensowne nadzieje?
To jest to, co wciąż próbuje sobie wbić do głowy... "nie nakręcaj się..." i co miesiąc rozczarowanie...
Mam najzwyczajniej dość, nie mam już siły...
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 listopada 2015, 11:48
No i każda spina jest oczywiście z mojej winy, ja zawsze jestem wszystkiemu winna! Nawet,że żyje to też źle! Pierdolony ideał!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 grudnia 2015, 17:20
Coś mocno mi się wydaje, że nadciąga @... dziwnie boli mnie brzuch, tak trochę małpowo, ale sama do końca nie wiem jak mam go określić... w nocy czułam, że cała się w sobie trzęsę, byłam zdenerwowana, czułam, że mną telepie Miałam wrażenie, że @ już przyszła... ale jeszcze nie przyszła. Papier czysty. Mam trochę wrażliwe piersi, ale nie tak bardzo mocno jak w poprzednich cyklach. Ja chyba nie rozumiem swojego organizmu, naprawdę... Do dnia dzisiejszego dość sporo kremowego śluzu, dziś jak na razie w miarę sucho, ale uczucie, że mokro? Dziwne to wszystko. Chyba już głupieję naprawdę...
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2015, 11:08
Testy owulacyjne cały czas negatywne, nic mnie nie boli, nic nie wskazuje na owulację... mam doła. Zawsze, a przynajmniej w większości wiedziałam kiedy się zbliża... a teraz nic, zupełnie nic.
Śluz? Sama nie wiem, raz delikatnie rozciągliwy, a przy następnej wizycie w toalecie kremowy...
Nawet wiesiołek nic nie pomaga... nawet nie wiem, czy nadal go brać, bo nie wiem kiedy owulacja...
Może tym razem cykl bezowulacyjny...
Czasami odechciewa mi się już wszystkiego, mam najzwyczajniej dość tej walki, tej obserwacji i wszystkiego.
Do dupy z tym wszystkim...
Jeszcze mąż mi dzisiaj głupio coś odpowiedział... poryczałam się i siedzę sama w pokoju...
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 stycznia 2016, 21:23
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 maja 2016, 16:50
Witam na różowej stronie :)