Wiem co czujesz i wiem, że jest Ci ciężko. Nie jesteś w tym sama - trzymam kciuki by Wam się udało <3 U nas zaraz minie rok od starań. Jestem w trakcie 3 cyklu stymulowanego Clo. Od 2 miesięcy przestałam kupować testy ciążowe. Zaczęłam dietę płodnościową, suplementację, mierzenie temperatury. Dziś - czuję się świetnie fizycznie, psychicznie lepiej chociaż mam dni załamki, gdy słyszę o kolejnej ciąży w wśród bliskich. Postanowiłam obrać inną taktykę. Nastawiłam się, że nie uda się w tym roku chociaż z tyłu głowy mam lekką nadzieję. Skupiłam się na mężu, spędzaniu czasu z nim, rozmowie, dzieleniem się uczuciami, obawami i lękami ale i też tymi pozytywnymi myślami. Wierzę, że się uda. Może nie w tym roku, może nie za rok ale w końcu się uda. Zaczęłam planować wakacje, wyjazdy, tatuaże - wjechał projekt żyćko (Akademia Płodności - polecam podcasty). Wypisałam się ze wszystkich grup ze staraniami i niepłodnością. Obserwuje tylko dietetyków hormonalnych. Skupiam się na wsparciu swojego ciała poprzez dietę. Widzę efekty!!! Życzę Ci byś odnalazła pozytywy w tych staraniach, byś cieszyła się z najmniejszych sukcesów i zbliżaniu się do swojego marzenia <3