Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Mama 5 aniołków czekająca na cud ziemskiego macierzyństwa
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Mama 5 aniołków czekająca na cud ziemskiego macierzyństwa
O mnie: Jestem szczęśliwą mężatką, która utraciła już 5 dzieci, ale wciąż wierzy w macierzyństwo
Czas starania się o dziecko: zbyt długo :(
Moja historia: Od prawie 8 lat szczęśliwa mężatka Od zawsze pragnąca dużej rodziny (mąż i gromadka dzieci). Marzenia marzeniami, a życie idzie swoim torem. 5 razy widziałam II kreski na teście. 4 razy poroniłam a w XII 2014 roku urodziłam naszego synka Karolka. Najpiękniejsze dziecko na świecie :) który był z nami 3,5 godziny i odszedł pozostawiając WIELKĄ RANĘ w sercu ;( :( ;( i ból i łzy, które nigdy nie wyschną
Moje emocje: Chwilami szczęśliwa, chwilami zła Na cały ten świat Podobno w życiu ważne są tylko chwile A u mnie więcej jest tych negatywnych chwil Niestety :(

7 marca 2016, 21:40

Swój pamiętnik chcę zacząć od tego, że życie nie jest sprawiedliwe. Jestem mamą 5 aniołków.4 moich dzieci było bardzo małych.Nie miałam możliwości ich poznać ale nadałam im imiona Gabrysia, Filip, Mateusz i Ewa. Mój najmłodszy synuś Karolek urodził się w 38 tyg ciąży poprzez cc i był najpiękniejszym dzieckiem na świecie :))))) Miał wady letalne i odszedł od nas :( Tęsknie za nim każdego dnia ;(
Od jego odejścia minęło już 14 m-cy!!
W tym miesiącu postanowiliśmy rozpocząć starania w nadzieji na szczęśliwy finał.
Ale życie nie jest tak kolorowe jak by się wydawało :(
Dziś byłam u endokrynolog i usłyszałam ze mój guzek na tarczycy może być nowotworowy :( Boję się.
Mam powtórzyć biopsję i okaże się czy guzek jest do usunięcia
Wracają od lekarki przepłakałam całą drogę powrotną ;(
Teraz jest już lepiej, wspiera mnie mój mąż Rodzina i moja i mojego męża

Widzę już świat w lepszych barwach Musi być dobrze Wierzę w TO!!!! :))

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 czerwca 2016, 20:28

11 marca 2016, 18:28

Przedwczoraj byłam na wizycie u endokrynolog, która na szczęście nie widziała w mojej biopsji żadnych zmian nowotworowych Mega fajnie :) ale żeby nie było tak kolorowo czeka mnie operacja Usunięcie guzka, albo nawet całej tarczycy :(
Troszkę się tym zdołowałam, bo chodząc na prywatne wizyty terminy są bardzo odległe :( :(
Zawsze tak jest, że nie może być za kolorowo Zawsze coś :(

Z fajnych rzeczy ostatnich dni: Spotkanie ze znajomymi z liceum :) Było super, spotkaliśmy się w fajnym klimatycznym pubie, poplotkowaliśmy ;) wypiliśmy piwo i kilka grzańców :), zjedliśmy pizzę Tego mi było trzeba :]

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 marca 2016, 18:24

11 marca 2016, 18:31

W poniedziałek wybieram się na kolejną wizytę do innego endokrynologa Chcę zasięgnąć porady kilku specjalistów A może dzięki tej poniedziałkowej wizycie uda mi się dostać na operację w trochę szybszym tempie niż jesień 2016 roku.
Nadzieja matka głupich ;) ale kto nie próbuje ten nie ma :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2016, 12:55

12 marca 2016, 23:43

Dziś od mojego męża usłyszałam,że pojawienia się naszego drugiego pieska (od dwóch tygodni jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami małego doga argentyńskiego) zmieniło nasze smutne życie. Przez ostatnie 14 m-cy żyliśmy pracą, domem i cmentarzem, a teraz doszło do tego zajmowanie się szczeniaczkiem. Mały jest tak absorbujący, że nie ma czasu nie smutek :) Oczywiście u naszego aniołka jesteśmy kilka razy dziennie, ale musimy to planować między drzemkami naszego maluszka ;)
Nasz mały dogo argentino odmienia nasze życie :)

No i co ważne namawiam mojego małżonka na podjęcie prób już w tym miesiącu Mimo problemów z guzkiem w tarczycy. Jeśli mamy owocnie zakończyć ten cykl to musimy spróbować.

W tamtym cyklu moje jajniki tak wariowały (czytaj bolały) jakby się wręcz prosiły o podjęcie próby. W tym miesiącu chciała bym im dać szansę.

Boję się Ale bardzo chcę spróbować

14 marca 2016, 22:05

Dziś miałam dzień pod znakiem lekarzy. Wizyta u endokrynologa dość owocna :) Pani doktor zobaczyła moje wyniki i stwierdziła, że konieczna jest operacja. Obawiałam się terminu na jesień, a tu niespodzianka powinniśmy się wyrobić do wakacji :) :)
Potem kontrola u patomorfologa po zabiegu. Wszystko jest fajnie zagojone i prawie wyleczone :)

Nasz doguś jutro ma badania słuchu. Już się o niego niepokoję, bo będzie miał wykonywany ten zabieg w znieczuleniu ogólnym :( Mam nadzieję, że przejdzie to bezboleśnie i bez nieprzyjemności

15 marca 2016, 12:40

AAAA Powiedzcie jak to jest Jak człowiek czegoś mega chce to w życiu tego nie dostanie A jak się nie starasz to wychodzi nawet jak nie chcesz.
Pewnie w naszym przypadku wydarzy się wersja nr 1 :(, ale z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek rano troszkę poszaleliśmy ;) i teraz mam lekką niepewność Owulacja powinna być w kolejny weekend, ale... dziś śluz zrobił się rozciągliwy i może wyjść że wcelujemy w ten czas A jak chcę mieć operację to w ciąży być nie mogę
JAK NIE UROK TO .... :/

Z jednej strony bardzo bym się cieszyła tym, ze nam się udało, ale... czy to nie było by troszkę nieodpowiedzialne :/ Niby wiedzieliśmy, ale jakoś tak wyszło ;)

17 kwietnia 2016, 23:03

Troszkę mnie tu nie było Ale ostatnio czasu na wszystko brakuje A to operacja a To mały doguś czas zajmuje :)
Operację miałam 8 kwietnia Wszystko jak na razie ładnie się goi Szyja się zrasta Ja się coraz lepiej czuję :) Obecnie zbieram się w sobie Odpoczywam A za tydzień wracam do pracy Nie wiem czy moje stanowisko na mnie czeka, więc szukam sobie nowej pracy W piątek byłam na rozmowie w sprawie pracy nie wiem czy dobrze mi poszło, dowiem się w tym tygodniu Ale jak nie ta praca to inna muszę coś zmienić
W tym miesiącu zaczynamy porządne starania Chcemy bardzo zmajstrować małego człowieczka Nie wiem czy coś z tego będzie Ale nie w tym miesiącu to w następnym ale musi się udać WIERZĘ W TO :)

20 kwietnia 2016, 23:11

Wiosna, wiosna I za oknem i w mojej głowie Ostatnio mam więcej myśli pozytywnych, niż negatywnych Co mnie cieszy. Obawiam się troszkę powrotu do pracy. W poniedziałek byłam na kolejnej rozmowie w sprawie pracy. Poszła mi całkiem dobrze,a w piątek mam kolejny etap i liczę na to, że uda mi się coś zmienić w życiu :) Bo jeśli nie dostanę się do nowej pracy będę musiała z podkulonym ogonem wrócić do mojego obecnego pracodawcy (który może lada moment nie będzie moim pracodawcą bo mnie zwolnią :( ).
A co do starań Kwiecień miesiąc intensywnych starań :) Może ten miesiąc będzie szczęśliwy a może dopiero kolejne CZAS POKAŻE

11 czerwca 2016, 12:04

Ciąża rozpoczęta 6 maja 2016 mamy nadzieje na lutowego bobaska Kropeczka rządzi ;-) Niestety już nie ma z nami kropeczki Odeszła :( ;(

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 czerwca 2016, 20:30

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii