dlugo mnie nie bylo. wiec jestem juz mezatka, i mama kochanego Aniolka. otoz zaszlam w ciaze mysle ze 1 lipca, ale Aniolka traktuje jako prezent slubny moze nawet i w noc poslubna? kto wie, zaczela sie radosc wyczekiwanie, az do 5 wrzesnia kiedy dowiedzialam sie ze serduszko mojego malego Aniolka nie bije, wedy szpital tabletki poronne, 6 wrzesnia o 9,30c mialam zabieg;( nie pochowalam malenstwa. dzis jest 15 pazdziernik a ja wciaz na zwolnieniu, smutno mi jest bardzo mocno, w czwartek 1 dzien w pracy po ciazy, a jutropogrzeb wszystkich aniolkow ktorych rodzice nie pochowali w tym tez mojego malenstwa ;(
wiecie jest piosenka Bog sie mamo nie pomylil.
spiewaja ja chore dzieci swojej mamie.
wszystcy mowia ze lepiej tak niz malenstwo milalo by byc chore itp. ze bog tak chcal, niewiem czy nie wolalabym zeby nawet i chore moje dziecko zylo, ale widocznie nie bylo tak silne jakbym chciala;(
Właśnie wrocilam z pogrzebu. ciezka i smutna sprawa, ale ciesze sie ze moglam uczestniczyc w tej uroczystosci i godnie pochowac mojego maluszka wraz z innymi Aniołkami.
Na zawsze w naszych sercach pozostaniesz Aniołku ;**
<3<3
strasznie sie nakrecilam na malenstwo. nie chce juz dluzej czekac;( chcialabym zobaczyc niebawem 2 kreski ale narazie sie nie zapowiada na to ;(
wiem ze powinnam poczekac do marca minimum ale nie moge nie chce