Po prawie sześciu latach podjęliśmy z mężem decyzje że postaramy się o trzecie dziecko.Mam dwie córki. Są piękne i mądre (wiadomo, mama pisze ). Fajnie było by mieć chłopaczka.
Dopiero zaczynam starania. Na razie idziemy na żywioł więc poza określeniem dni płodnych w aplikacji nie sprawdzam nic więcej. Jakiś czas temu rozmawiałam z ginekologiem o ciąży w tym wieku i po dwóch cesarkach i nie widział przeciwwskazań, nawet mnie przekonał że to byłby dobry pomysł. No to będę próbować
W ciągu najbliższych 4 dni powinnam mieć owulację. Cykle mam różnie od 24 do 28 dni więc owulacja też się przesunie.
Jak czytam pamiętniki dziewczyn, które od dawna się starają, o tych badaniach i zabiegach, łzach, oczekiwaniach i rozczarowaniach to tak bardzo im współczuję. A jak któraś pisze, że ciąża to ryczę z radości. A taka nastolatka po pijaku na dyskotece raz się bzyknie i już dziecko. Ech...ja to jednak jestem szczęściarą że do tej pory tej dziedzinie jakoś się udawało. Zobaczymy jak teraz pójdzie. Zaczęliśmy już seksiki bez gumki. Ja to jestem nastawiona na dzidzie a mój M. korzysta z okazji, że mam większą chęć na kochanie się niż zwykle. Czyli o oboje korzystamy. I może wyjdzie z tego coś co ma ręce i nogi
Zaczęło się wielkie oczekiwanie. Zapomniałam już jak długo trwają dni gdy czeka się czy przyjdzie miesiączka czy nie, można iść do kosmetyczki czy lepiej już nie, wypić czy nie wypić. A nie daj Boże pytanie lekarza przed przepisanie leku: jest Pani w ciąży? A skąd ja mogę wiedzieć ?
Zastanawiałam się czemu mnie tak wzięło na to dziecko. Czy chcę maleństwo w domu? A może chce sobie udowodnić, że mimo tylu lat mogę jeszcze mieć dzieci? Strasznie dużo mam teraz wątpliwości. Tak tak wiem że teraz to niewiele zmieni. Zadziałaliśmy i co będzie to będzie bez względu na te zastanawianie się po niewczasie. Sama siebie nie rozumiem...
Czuje się dobrze. Piersi mam wrażenie że są mocno nabrzmiałe i od 4 dni okropnie bolą. Zwykle zaczynały mnie boleć tydzień przed @ dzień przed przestawały. Więc albo za trzy dni @ albo ciąża. Termin testowania mam na 18 według cyklu 28-dniowego. A cykle mam różne od 23 do 28 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 czerwca 2018, 18:45
To czekanie mnie mocno męczy. Zajmuje mi wszystkie myśli. Szok. Nie spodziewałam się że tak się stanie. Piersi mnie bardzo bolą, ale wydaje mi się że ciut mniej niż w zeszłym tygodniu. Dzisiaj rano wogóle mnie piersi nie bolały zasmuciłam sie że nic z tego i że jutro lub pojutrze przyjdzie @ A potem jak po południu ściągnęłam stanik to ból był taki jakby miały mi się te cycunie urwać (A biust mam pokaźny). No nic. Będzie co ma być. Stawiam sobie zakaz myślenia i doszukiwania się sygnałów z ciała. Czekam cierpliwie chociaż do soboty. To co prawda też będzie dość wcześnie ale może coś się już rozstrzygnie:-)
Wczoraj moja koteczka powiła młode. 5 ślicznych kocich kluseczek. Ależ niedługo będą rozrabiać. Śmiechu będzie co niemiara
Przestały mnie boleć piersi. Czekam na okres
No to przyszła dziś @ jak się spodziewałam po tym że piersi przestały boleć. Ale 23 dniowy cykl to u mnie naprawdę rzadkość. Czuję się zawiedziona. Zwykle jak sobie zdecyduję że chce coś mieć lub coś zrobić to muszę to mieć już teraz natychmiast. Źle znoszę odmowę albo jak trzeba poczekać. No cóż, życie uczy cierpliwości i pokory. Tak więc zaczynam drugie okrążenie
Czekam na możliwość zrobienia testu. Jeśli @ wcześniej nie przyjdzie to zrobię w 26 dniu cyklu. Objawów żadnych. Ostatnio natknęłam się na jakimś forum na dyskusję dziewczyn o coraz krótszych cyklach które są zwiastunem wygasania funkcji jajników i nadchodzącej menopauzy. U mnie faktycznie coraz częściej zdążają się bardzo krótkie np. 21 dyniowe cykle. Hmm...Uwierzyłam. I jakoś nie nastawiam się że się udało. Mam dziwne uczucie zawodu. Czyżby to koniec? Dramatu nie ma. Ale gdzieś tam w sercu mam miejsce na jeszcze jednego dzidziusia.