X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki moja droga do powtórnego macierzyństwa
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
moja droga do powtórnego macierzyństwa
O mnie: Mam 33 lata ,prawie 11 letnią córkę-moje najwieksze spelnienie i duma Cudownego meza ktory pragnie zostac Tata :*
Czas starania się o dziecko: Hmm to skomplikowane...bo pragnienie drugiego dziecka towarzyszy mi odkąd Oli miała ok.7 mięs Nigdy specjalnie się nie zabezpieczalam od 2011 już z obserwacją potem ciśnieniem lekarzami...
Moja historia: Nie chce Mi się opisywać bo to długie skomplikowane I nikomu do szczęścia nie potrzebne :) Na ovu jestem od 2012 roku z małymi przerwami W międzyczasie mialam stymulowanie clo ale na szczęście nic nie pomogło wierzę ze winny był temu stres. W połowie sierpnia zeszłego roku odstawiłam proszki bez ciśnienia licząc na cud. I stał się w drugim cyklu czyli wrześniowym ...robiąc test 16 pazdziernika właściwie ze spokojem i pewnością czekałam na II kreski To była olbrzymia radość Nigdy nie zapomnę tych chwil kiedy przekazywalam R. najlepsza wiadomość W życiu. Niestety ciąża nie rozwijała się prawidłowo a ja do końca wierzyłam i tak chodziłam z nadzieją 11 tygodni.
Moje emocje: Teraz spokój :) cierpliwość i pokora ale bywało różnie

17 lutego 2016, 10:42

Podsumowując moja ostatnia historię doszłam do wniosku ze dla własnego zdrowia a jak niektórzy twierdzą nawet życia (choć ja nie wyciągam takiego czarnowidztwa)
Podjęłam decyzję ze jeszcze chwila czyt.3 mięs mnie nie zbawia jeśli się wstrzymam no więc wczoraj wykupilam proszki na 3 mięs choć po cichu wierzę ze po 2 lekarz wyda już pozytywną opinię na temat starań :)


Dziś mija równo 11 tygodni po zabiegu
(Nasze urodziny

17 lutego 2016, 11:01

Zabieg 2 grudnia 2015
Wynik badania histpoatologicznego podejrzenie zasniadu groniastego częściowego
Wskazana kontrola beta hcg i jak się potem okazało absolutny zakaz zachodzenia w ciążę do odwołania (które nie wiadomo kiedy nastąpi )
28.12 (prawie 4 tyg po) 28,9
7.01 (ponad 5 tyg po) 11,8
18.01 (ponad 7 tyg po) 6,6
8.02 (prawie 10 tyg po) 1,7
Cdn....
Mam nadzieję pozytywny ;)

24 lutego 2016, 11:47

Wczoraj poszłam oddać krew (jestem honorowym krwiodawca)
I okazało się ze mam zbyt niski poziom hemoglobiny i odmówili przyjęcia mojej krwi :(
Kazali zażywać żelazo i zgłosić się za miesiąc
W składzie suplementu który zaczęłam przyjmować jest również kwas foliowy który ułatwia wchłanianie żelaza ale ja optymistycznie biorę to za znak :D
Że to czas wrócić do suplementacji kwasu ...choć na ulotce jest wzmianka ze tabletki "przeszkadzają " to teraz chyba nie mam wyjścia skoro już zaczęłam w tym cyklu to dociagne do końca bo nie chcę namieszać sobie w organizmie.
Ale plan póki co jest taki ze 16 marca zaczynam Nowy cykl już bez anty ponieważ owulacje mam zwykle ok 16 dc będę miała jeszcze chwilkę na zastanowienie czy opuścić w dni płodne czy od razu działać :) oczywiście absolutnie nie nastawiam się ze uda się odrazu więc luz...
Najwcześniej wizyta 29 marca

8 marca 2016, 12:12

Hmm no więc tak ...co prawda decyzja o odstawieniu proszków podjęta nieodwołalnie to jednak chyba zrobię wszystko aby ominąć dni płodne :) heh skąd taka decyzja? Zapisałam się na Orlen Warsaw 10km i wcześniej nie oplacalam Z myślą ze gdybym zaszła to po prostu nie pobiegne. . Ale dziś zrobili promocję z okazji dnia kobiet -20% z warunkiem dzisiejszej wpłaty. No i oczywiście się skusiłam :D więc nie ma bata muszę ruszyć tyłek i zacząć trenować. No a poza tym termin bożonarodzeniowy średnio mi odpowiada na spędzenie w szpitalu .
WIEC optymistycznie od jutra czas wziąść się za siebie :)

22 marca 2016, 09:21

6d.C. mieszane uczucia...
Idę podpisać ubezpieczenie więc nie mogę zajść w tym cyklu hmm no tego to się nie spodziewałam :))

Za to kolejny cykl już może być szczęśliwy biorę witaminki wczoraj byłam na becie mam nadzieję ze już zerowa , a tymczasem muszę pozalatwiac masę spraw ..

24 marca 2016, 10:49

Beta z poniedziałku (16tygodni po zabiegu) wynosi 0,2 :D
Więc zaczynamy obserwację

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 marca 2016, 10:46

6 kwietnia 2016, 11:14

21.dc. 18 tygodni po zabiegu

Wczoraj byłam na wizycie.
Po której mam totalnie mieszane uczucia
Wreszcie dostałam zielone światło i to jest genialna wiadomość ze nie musiałam decydować bo tym sama i przeciwstawiać się lekarzowi :D
Ale był to mój 20 dc a nic konkretnego mi nie powiedzial co tam widzi...czy ovu będzie czy nie...
Powiedział żeby się nie stresować poczekać na kolejny cykl i zjawić się u niego jak okres będzie się spoznial 4 tygodnie (kto tyle wytrzyma ;) )
Nie mam ciśnienia jak dla mnie ten cykl może być bez ovu (nawet lepiej) byle tylko nie trwał powyżej 40 dni bo takie przedłużanie zacznie mnie stresować
Póki co mierze tempke i czekam na jakiś znak ovu :)

7 czerwca 2016, 14:42

No więc mam za sobą dwa cykle z pozwoleniem lekarza jak ten czas szybko leci dopiero co podpisywalam ubezpieczenie I myślałam ze nie mogę za szybko zajść żeby wyplacili A już właśnie kończy się czas...
W między czasie okazało się ze dużo kobiet w ten sposób korzysta i zlikwidowali go czyli nie będę mogła kontynuować po roku a to niestety oznacza ze ten cykl jest ostatnim w którym mam szansę się załapać na wypłatę.. No więc jak nie trudno się domyślić I każda z nas zdaję sobie sprawę
Presja jest tak silną ze raczej nie ma możliwości zajść w takim cyklu...hmm No cóż wyliczylam dni płodne rozplanowalam <3 i z tego ciśnienia jakoś nie mam ochoty...
Ale przecież nie zrezygnuje bez walki ale wielce prawdopodobnym jest ze za perłę dni (No dobra na koniec cyklu) pójdę zrezygnować. A potem gdy skończy się stres i napinka ze muszę teraz przyjdą wakacje luz i wierzę ze się uda naprawdę wierzę ze do września będę w ciąży :)
I wierzę ze Bóg ma konkretny plan na to wszystko i dlatego stoję w
kolejce

Chyba powinnam znów zacząć chodzić do kościoła to da mi siłę i moc

16 sierpnia 2016, 10:44

Wracam po urlopie wypoczeta zupełnie nabrałam oddechu do tematu i całkowicie nabrałam cierpliwości :) heh oczywiście nie bez powodu bo to nie łatwe zapomnieć O tym czego się bardzo pragnie...

Tłumaczyłam sobie jeszcze do wczoraj ze zacznę intensywnie myśleć po weselu ze przecież lepiej będę się czuła nie będąc w ciąży i w tańcu i w sukience no i wogole...
Nawet dziewcZynom pod wykresem pisałam ze jestem spokojna i cierpliwa i ze absolutnie nie chcę teraz (tak sobie tłumaczę ) bo zdąży urosnąć mi brzuch...:P
Choć całkiem możliwe ze gdzieś w głębi duszy z tyłu głowy mialam ogromna nadzieję ze w tym luzie i nie myśleniu kurczowo o tym ze musi się udać jednak coś zaskocZy.
No więc zajelam się totalnie ślubem właściwie już wszystko mam łącznie z sukienką :D brakuje jeszcze tylko dobrego biustonosza bez ramiaczek :)
I dziś już wiem ze brzuch już nie zdąży urosnąć choćbym bardzo chciała. ..wiec chcę. ..może jeszcze nie na totalnym spieciu ale chcę bardzo bo wczoraj dowiedziałam się ze moją bliską znajomą zaszła w ciążę (prawie w tym samym czasie miałyśmy zabiegi :( )
I poczułam pragnienie.

29 grudnia 2016, 13:38

Dziś znów czuję spokój Oby on tym razem znaczył coś mega pozytywnego :)
Dziś mój 14 dpo (zwykle 12)a ja wogole nie czuję się @

29 grudnia 2016, 13:38

Dziś znów czuję spokój Oby on tym razem znaczył coś mega pozytywnego :)
Dziś mój 14 dpo (zwykle 12)a ja wogole nie czuję się @

2 lutego 2017, 12:35

Jednak grudniowy spokój niczego nie oznaczał. ...
Więc lecimy dalej. ..kolejny długi cykl...zaplanowane <3 choć tylko jedno trafione :) no cóż życie. Zmęczenie i presja daje o sobie znać. .
Na początku cyklu byłam u gina z wynikami hormonów, 0powiedzial ze wszystko jest ok i nie zrobi nic dopóki nie zrobimy badania nasienia. Czekałam na ovu ...A teraz na @ bo a nóż nie przyjdzie :P I badanie nie będzie potrzebne

Cykl mnie trochę zwiodl mam nadzieję ze to co jest wystarczy teraz czekam i odliczam.

9dpo- 18%
10dpo-35%
11dpo-54%
12dpo-68%
13dpo-80%

15 lutego 2017, 08:41

Ciąża rozpoczęta 17 stycznia 2017
Jeszcze nie wierzymy !!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lutego 2017, 09:28

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii