Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania moja duża rodzina
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
moja duża rodzina
O mnie: problemy- policystyczne jajniki, niedoczynność tarczycy. krótka faza lutealna
Czas starania się o dziecko:
Moja historia: Mamy dwójkę dzieci Zosię i Bogusia, trzecie w drodze:), hm staraliśmy się o dziecko 1,5 roku, w międzyczasie poroniłam w 11 tyg, ciąża zatrzymana w rozwoju, potem robiłam szereg badań okazało się że mam niedoczynność tarczycy i policystyczne jajniki. W 2014 urodziłam Zosię(sn), w 2016 Bogusia(cc), Pomiędzy dziećmi miałam jeszcze 3 bardzo wczesne poronienia. Każdą z ciąż wspomagałam się ziołami nr 3 lub/i infolic i castagnusem jak również luteiną. Trzy dni po owulacji muszę zaczynać brać syntetyczny progesteron bo inaczej dochodzi do wczesnych poronień. Podczas drugiej ciąży miałam wielowodzie i synek urodził się bardzo duży 4835 g. Chciałabym mieć jeszcze dzieci, ale nie chcę już nigdy mieć cesarki. Źle wspominam, wolę bóle porodowe niż bóle pooperacyjne. Poza tym chcę mieć jeszcze dzieci a wiadomo każda operacja jest ryzykowna. Zwiększa się ryzyko endometriozy, a u nas w rodzinie ona występuje, więc się tego obawiam.
Moje emocje:

17 stycznia 2017, 23:01

Ciekawa jestem czy miałam samoistną owulację ostatnia samoistna owulacja o której wiem zdarzyła mi się ok 3,5 roku temu. Ciekawe czy była czy nie.

31 października 2017, 10:49

Wczoraj zrobiłam test ciążowy i wyszły dwie kreski. Jestem w ciąży, tylko za bardzo nie wiem od kiedy, bo sobie olałam temat i stwierdziłam że ja samoistnie, bez wspomagania nie zajdę w ciążę, a nawet jakby to ona się nie utrzyma. Myślę że to za sprawą dużej ilości siemienia lnianego którym się smarowałam. Podejrzewam, że w ciążę zaszłam już dawno jakieś dwa miesiące temu. Dziś idę na wizytę do lekarza, boję się tylko tego czy dziecko żyje i jest zdrowe. Nie brałam ani kwasu foliowego ani nie zwiększyłam dawki Eutyroxu. Nic jeszcze nie mówiłam Radkowi, chcę się przekonać czy ono żyje, mam nadzieję że tak.

Boguś ma stan zapalny na napletku. Byłam u lekarki, ale ona niemiła. Mówiła mi żebym jej nie zużywała ręczników jednorazowych, a po drugie bezczelna wypytywała się o ciążę. Nie muszę jej się spowiadać. Pytała ile tygodni, kiedy termin i czy już byłam u lekarza, dobrze że nie zapytała czemu jestem taka gruba.Denerwuje mnie taki brak taktu, jak będę chciała sama jej powiem, ona nie jest moim lekarzem prowadzącym, więc niech nie wtrąca nosa w nie swoje sprawy.

4 listopada 2017, 21:25

Jestem w ciąży, dziecko żyje, To już 17 tydzień, nie spodziewałam się tego. Chłopiec, na razie powiedziałam tylko Radkowi, nie chce żeby nade mną biadolili że to już trzecie, ja się cieszę, ale nie chcę słuchać ludzkiego gadania. Przynajmniej na razie. Dziś zrobiłam badania na tarczycę mam nadzieję,że nie będą tragiczne trochę się tego boję.