X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Moja historia..jak się zakończy..?Bóg jeden wie..
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Moja historia..jak się zakończy..?Bóg jeden wie..
O mnie: 25 letnia szcześliwa mężatka od 2 lat.. do szczęścia brak mi tylko małego dzieciątka..
Czas starania się o dziecko: Prawie 2 lata.. Od tego roku regularnie pod opieka lekarza i co miesiąc cos nowego..
Moja historia: 2012 odkryto ze mam często cykle bezowulacyjne,nieregularne , nagly wzrost wagi o ok 10 kg i zaczela się bieganina po lekarzach.. Każdy rozkłada rece.. luty 2013 ciaża niespodziwana zakończyła się poronieniem samoistnym w 5 tygodniu..:( następne cykle bez efektów stymulacja Ovitrelle, monitoring setki badań, sierpień-Hsg jeden jajowod ledwo drożny, wrzesień- podejrzenie braku czynności z lewego jajnika..
Moje emocje: Zła, smutna, bezradna ale co raz bardziej obojętna na to wszystko..

9 września 2013, 18:49

Witam jestem tu od niedawna i czytuje wieczorami Wasze historie.. cieszy mnie to , że nie jeden beznadziejny przypadek okazał się szczęśliwy to zawsze daje nadzieję:)
Dziś byłam na monitoringu mój max pęcherzyk miał dopiero 11,8 cm więc w piątek kolejne usg, ale za to moje endometrium nie za ciekawe tylko 4,11 ale mamy jeszcze czas więc może się poprawi(trochę się zdziwiłam bo zawsze było ladne) ale może to efekt moich kuracji. Od tego cyklu stosuje mieszanke nr 3 O. Sroki i krople Hormeel SNT i bałam się ze przestymuluje się ale na razie wszystko ok:) Natomiast po sierpniowym hsg mój lewy jajnik zachowuje si edziwnie co nie podoba sie Pani doktor ale tak badzo się nie martwię bo prawy pracuje dobrze i prawy jajowod tez jest ok natomiast lewa strona jest prawie nieuzyteczna..
Rozmawialysmy tez o inseminacji bo zaczynam się martwic ze cos jeszcze jest nie tak na razie obserwujemy mój cykl bez stymulacji hormonalnej i zobaczymy czy będzie owulacja czy znow torbiel.. szczerze powiem ze ostatnie miesiące i faszerowanie nie wychodzą mi na dobre no i na razie nie przynoszą upragnionych efektów w postaci II kreseczek..Niby wszystko ok a dziecka nadal nie ma.. Może za bardzo się spinam i o tym mysle nie wiem..

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 września 2013, 13:18

9 września 2013, 18:54

Wkleje może któraś z Was skorzysta:)

Modlitwa o macierzyństwo

Dobry św. Gerardzie,
potężny orędowniku przed Tronem Bożym,
ty który dokonujesz wspaniałych rzeczy
za naszych dni, wołam do Ciebie i
proszę o pomoc.
Ty, kiedy żyłeś na ziemi,
zawsze wypełniałeś plany Boże.
Pomóż mi, abym ja także zawsze
wypełniała święto wolę naszego Pana.
Proś Pana Życia, od którego pochodzi
wielkie życie, aby mnie pobłogosławił
łaską macierzyństwa i abym mogła
wychowywać dzieci Boże w tym życiu
i dziedziców Królestwa Jego chwały
w życiu przyszłym.

Amen







16 września 2013, 21:01

W piątek było kolejne usg..pęcherzyk rośnie po "dobrej" stronie 15,2 ..więc tyle z dobrych wiadomości. Endometrium zbyt cienkie(15dc-5,2) więc czerwone wino poszlo w ruch :D Teraz tylko czekac czy moje jajeczko będzie łaskawe pęknąć samo.. jutro idę na kolene usg i zobaczymy co się tam dzieje.. dziś były osatnie starana bo mężuś wyjechał do pracy więc jeżeli się coś przesunie to i tak nic z tego.. ech wykańcza mnie to czekanie

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 września 2013, 21:02

19 września 2013, 13:14

No i cykl zmarnowany.. ehh mam dość. Winko pomogło bo endometrium ładnie przyrosło natomiast mój pęcherzyk się zbuntował i przestał rosnąć..nie wiadomo dlaczego.. na wtorkowym usg wynosil nadal 15,2.. nadal pije te nieszczęsne ziółka i Hormeel SNT.. Pani doktor każe czekać i odpuścić kilka cykli tylko martwi mnie to bo najpierw kazała mi się starać bo jestem po hsg a teraz nic z tym nie robi.. napomknęła coś o stymulacji komórki ale to za jakiś czas.. ja mam wrażenie że z każdą wizyta coś idzie nie tak jak trzeba i że robimy krok w przód a potem 2 w tył.. czytam wasze posty piszecie że wielu z Was Clo pomogło i ja też bym chciała spróbować ale chyba zasięgnę opinii innego lekarza.. jestem tym tematem zmęczona. Dostałam też skierowanie do Invimedu, ale na razie mam poczekać.. wolałabym najpierw spróbować zwykłej stymulacji niż od razu biegać po klinikach ale jeżeli podejście mojego lekarza się nie zmieni to chyba nie będę miała wyjścia.. kto by pomyślał że zajście w ciąże to taki problem..