WSTĘP
Może kiedyś wreszcie się uda...
O mnie: Mam 30 lat. Z Mężem znamy się od 10 lat. Nasz najszczęśliwszy dzień miał miejsce w sierpniu 2011 r.
Czas starania się o dziecko: Zdecydowanie za długo.
Moja historia: Pigułki antykoncepcyjne odstawiłam w październiku 2011 t. Odczekaliśmy z mężem kilka miesięcy, aby pozbyć się chemii z mojego organizmu i przystąpiliśmy do "działania". Na początku myślałam, że wystarczy nam jakieś 3 miesiące a tu taka niespodzianka... Zaczęły się pomiary temperatury, obserwacja swojego ciała. Istna wariacja. Chwilami mam dość...
Moje emocje: Może kiedyś wreszcie się uda... Ale powoli zaczynam w to wątpić:-(
Jakie to nasze życie jest dziwne...
Jako siedemnastolatka myślałam, że w ciąże można zajść po każdym stosunku. Zawsze dbałam o to żeby zabezpieczenie było stu procentowe. 7 lat brania pigułek, stosunek przerywany... A teraz siedzę i zadaję pytanie po co to wszystko??? Trułam się przez 7 lat a może w ogóle nie mogę mieć dzieci?
Jako siedemnastolatka myślałam, że w ciąże można zajść po każdym stosunku. Zawsze dbałam o to żeby zabezpieczenie było stu procentowe. 7 lat brania pigułek, stosunek przerywany... A teraz siedzę i zadaję pytanie po co to wszystko??? Trułam się przez 7 lat a może w ogóle nie mogę mieć dzieci?
Ufff armia mojego męża jest zdrowa:-)
Koniec z lenistwem. Przeprosiłam się dziś z termometrem:-) Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziś rano byłam również na pobraniu krwi - lekarz prowadzący zlecił TSH i prolaktynę. Już jestem ciekawa jaki będzie wynik, w szczególności ta prolaktyna mnie interesuje bo nigdy nie badałam. TSH zawsze miałam w normie. Natomiast w przyszły czwartek idę na obserwacje cyklu.
Gdzieś problem musi leżeć skoro brzuszek nie rośnie.
Miłego dzionka wam życzę dziewczynki. Piąteczek, piątunio:-)
Dziś rano byłam również na pobraniu krwi - lekarz prowadzący zlecił TSH i prolaktynę. Już jestem ciekawa jaki będzie wynik, w szczególności ta prolaktyna mnie interesuje bo nigdy nie badałam. TSH zawsze miałam w normie. Natomiast w przyszły czwartek idę na obserwacje cyklu.
Gdzieś problem musi leżeć skoro brzuszek nie rośnie.
Miłego dzionka wam życzę dziewczynki. Piąteczek, piątunio:-)
Cholerka przypomniałam sobie - a raczej dostałam powiadomienie, że mam jutro wizytę u gina żeby zrobić cytologie. Tylko że okres skończył mi się wczoraj. Słyszałam że najlepiej cytologię robić po 10 dc a ja będę dopiero w 7 dc. Jak myślicie? Iść czy nie iść?
Dziś odebrałam wyniki badań...
TSH - 1,5 mU/l, także chyba ok. Aczkolwiek gdzieś czytałam, że dla kobiet starających się o dzidzie ths nie powinno przekraczać 1 mU/l. Trochę to dziwne bo norma jest do 4,2. Jutro będę u lekarza to zapytam.Gorzej z moją prolaktyną, wynosi aż 688,7 mU/l. Niby biorąc pod uwagę normy z laboratorium w którym badanie wykonywałam to nie wiele, bo norma to max 637. Ale tak sobie czytałam, że prawidłowo nie powinna przekraczać 450 mU/l. I tu już dużo gorzej.
No nic zobaczymy co mi jutro powie lekarz.
TSH - 1,5 mU/l, także chyba ok. Aczkolwiek gdzieś czytałam, że dla kobiet starających się o dzidzie ths nie powinno przekraczać 1 mU/l. Trochę to dziwne bo norma jest do 4,2. Jutro będę u lekarza to zapytam.Gorzej z moją prolaktyną, wynosi aż 688,7 mU/l. Niby biorąc pod uwagę normy z laboratorium w którym badanie wykonywałam to nie wiele, bo norma to max 637. Ale tak sobie czytałam, że prawidłowo nie powinna przekraczać 450 mU/l. I tu już dużo gorzej.
No nic zobaczymy co mi jutro powie lekarz.
Już sama nie wiem co o tym myśleć. Wydawało mi się, że lekarz mi coś przepisze na zbicie mojej prolaktyny a on powiedział że więcej z tym zachodu i że z tak delikatnie podwyższoną się nic nie robi. Może i faktycznie - czepiam się...
Dziś 11 dnień cyklu - pierwszy dzień monitoringu. Coś zaczyna się dziać w prawym jajniku:-)Na kolejną wizytę idę w poniedziałek.
Pozdrowionka:-D
Dziś 11 dnień cyklu - pierwszy dzień monitoringu. Coś zaczyna się dziać w prawym jajniku:-)Na kolejną wizytę idę w poniedziałek.
Pozdrowionka:-D
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 listopada 2013, 19:33
22 dzień cyklu, drugi dzień wyższych temperatur, 5-ta wizyta u lekarza/monitoring c.d
- dzień dobry Panie Doktorze
- dzień dobry i zapraszam na badanie
- chyba się coś działo w weekend bo już drugi dzień wyższych temperatur
- może, zobaczymy, ale właściwie w 22 dc to trudno mówić o owulacji
/jak to trudno, przecież owulacja może wystąpić nawet w 28 dniu cyklu, oczytałam się o tym i wiem doskonale, niektóre dziewczyny w tak późnej owulacji zachodziły w ciąże… No ale nic siedzę cicho i się nie odzywam bo przecież lekarz mądrzejszy…
Po chwili….
- coś tu się działo, ale obraz jakiś nie standardowy
- to znaczy? Była owulacja czy nie? To z skąd wyższe temperatury?
- zrobi Pani dziś progesteron, LH i estradiol i zobaczymy jakie wyjdą wyniki. Zadzwonię do Pani ok. 14:00 i poinformuje co dalej
12:47
- tak jak myślałem, jest Pani już po owulacji. Zapraszam po Nowym Roku.
K…wa mać! Zapłaciłam kupe kasy w tym miesiącu za badania, monitoring, wizyty a ten co? Zapraszam po Nowym Roku. A poza tym co to za monitoring??? Sama wiedziałam lepiej kiedy była owulacja. Ech…. Trzeba chyba się udać do innego lekarza.
- dzień dobry Panie Doktorze
- dzień dobry i zapraszam na badanie
- chyba się coś działo w weekend bo już drugi dzień wyższych temperatur
- może, zobaczymy, ale właściwie w 22 dc to trudno mówić o owulacji
/jak to trudno, przecież owulacja może wystąpić nawet w 28 dniu cyklu, oczytałam się o tym i wiem doskonale, niektóre dziewczyny w tak późnej owulacji zachodziły w ciąże… No ale nic siedzę cicho i się nie odzywam bo przecież lekarz mądrzejszy…
Po chwili….
- coś tu się działo, ale obraz jakiś nie standardowy
- to znaczy? Była owulacja czy nie? To z skąd wyższe temperatury?
- zrobi Pani dziś progesteron, LH i estradiol i zobaczymy jakie wyjdą wyniki. Zadzwonię do Pani ok. 14:00 i poinformuje co dalej
12:47
- tak jak myślałem, jest Pani już po owulacji. Zapraszam po Nowym Roku.
K…wa mać! Zapłaciłam kupe kasy w tym miesiącu za badania, monitoring, wizyty a ten co? Zapraszam po Nowym Roku. A poza tym co to za monitoring??? Sama wiedziałam lepiej kiedy była owulacja. Ech…. Trzeba chyba się udać do innego lekarza.
Skusiłam się dziś na test... negatywny:-(
Rub nie myśl tak, trzeba mieć głęboką nadzieje że sie uda. Wiadomo że za pierwszym razem są małe szanse ale trzeba cały czas sie starać. Głowa do góry. A tak wogóle od dawna sie staracie, jakieś obserwacje stosujesz?
Przepraszam, że wprowadziłam smutny nastrój:-( Ale dziś wyjątkowo wpadłam w duży dół i trudno mi się z niego wydostać. Staramy się z mężem już ponad półtora roku. Od jakichś 4 miesięcy nie obserwuje się w ogóle bo już miałam dość termometra. Pomyślałam, że jak przestanę ciągle myśleć o dziecku to wtedy może się uda. No ale nic z tego. Teraz jestem w 3 - cim dniu cyklu i chyba muszę przeprosić się z termometrem...
Przepraszam, że wprowadziłam smutny nastrój:-( Ale dziś wyjątkowo wpadłam w duży dół i trudno mi się z niego wydostać. Staramy się z mężem już ponad półtora roku. Od jakichś 4 miesięcy nie obserwuje się w ogóle bo już miałam dość termometra. Pomyślałam, że jak przestanę ciągle myśleć o dziecku to wtedy może się uda. No ale nic z tego. Teraz jestem w 3 - cim dniu cyklu i chyba muszę przeprosić się z termometrem...
Nie masz co przepraszać w końcu po to jest to forum zeby sie wspierac w kazdej sytuacji. A stosowałaś testy owulacyjne? wiesz dokładnie kiedy masz owulacje moze tu jest jakis problem
Nie testów nie stosowałam. Skok temperatury zawsze miałam w 13/14 dniu cyklu, śluz płodny też. Więc zawsze mi się wydawało że owulacja była. Ale teraz już sama nie wiem. Zaczynamy z mężem badania więc się okaże co jest z nami nie tak...
Kochana-miałam dokładnie takie same myśli! Tyle lat zabezpieczeń, stresu jak gumka pękła, a teraz tyle miesięcy intensywnych, świadomych starań i nic...Ironia losu! Ale musimy wierzyć i próbować dalej. Jeśli tylko mogę Ci coś zasugerować, to przebadanie nasienia-najmniej inwazyjne z badań, a np. u nas okazało się, że tu leży problem. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę!
No badania na pewno coś wykażą ale miejmy nadzieje ze nic złego. Ja jak zaczęłam starania też myslałam ze koło 14 dc a jak sie okazało wg testów to był około 21dc tyle ze u mnie to jest taka sytuacja że cykle mam nieregularne wiec to tez moze miec znaczenie
Jutro odbieramy z kliniki wyniki męża. Więc zobaczymy...
to daj znać jak tam