Jako siedemnastolatka myślałam, że w ciąże można zajść po każdym stosunku. Zawsze dbałam o to żeby zabezpieczenie było stu procentowe. 7 lat brania pigułek, stosunek przerywany... A teraz siedzę i zadaję pytanie po co to wszystko??? Trułam się przez 7 lat a może w ogóle nie mogę mieć dzieci?
Dziś rano byłam również na pobraniu krwi - lekarz prowadzący zlecił TSH i prolaktynę. Już jestem ciekawa jaki będzie wynik, w szczególności ta prolaktyna mnie interesuje bo nigdy nie badałam. TSH zawsze miałam w normie. Natomiast w przyszły czwartek idę na obserwacje cyklu.
Gdzieś problem musi leżeć skoro brzuszek nie rośnie.
Miłego dzionka wam życzę dziewczynki. Piąteczek, piątunio:-)
TSH - 1,5 mU/l, także chyba ok. Aczkolwiek gdzieś czytałam, że dla kobiet starających się o dzidzie ths nie powinno przekraczać 1 mU/l. Trochę to dziwne bo norma jest do 4,2. Jutro będę u lekarza to zapytam.Gorzej z moją prolaktyną, wynosi aż 688,7 mU/l. Niby biorąc pod uwagę normy z laboratorium w którym badanie wykonywałam to nie wiele, bo norma to max 637. Ale tak sobie czytałam, że prawidłowo nie powinna przekraczać 450 mU/l. I tu już dużo gorzej.
No nic zobaczymy co mi jutro powie lekarz.
Dziś 11 dnień cyklu - pierwszy dzień monitoringu. Coś zaczyna się dziać w prawym jajniku:-)Na kolejną wizytę idę w poniedziałek.
Pozdrowionka:-D
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 listopada 2013, 19:33
- dzień dobry Panie Doktorze
- dzień dobry i zapraszam na badanie
- chyba się coś działo w weekend bo już drugi dzień wyższych temperatur
- może, zobaczymy, ale właściwie w 22 dc to trudno mówić o owulacji
/jak to trudno, przecież owulacja może wystąpić nawet w 28 dniu cyklu, oczytałam się o tym i wiem doskonale, niektóre dziewczyny w tak późnej owulacji zachodziły w ciąże… No ale nic siedzę cicho i się nie odzywam bo przecież lekarz mądrzejszy…
Po chwili….
- coś tu się działo, ale obraz jakiś nie standardowy
- to znaczy? Była owulacja czy nie? To z skąd wyższe temperatury?
- zrobi Pani dziś progesteron, LH i estradiol i zobaczymy jakie wyjdą wyniki. Zadzwonię do Pani ok. 14:00 i poinformuje co dalej
12:47
- tak jak myślałem, jest Pani już po owulacji. Zapraszam po Nowym Roku.
K…wa mać! Zapłaciłam kupe kasy w tym miesiącu za badania, monitoring, wizyty a ten co? Zapraszam po Nowym Roku. A poza tym co to za monitoring??? Sama wiedziałam lepiej kiedy była owulacja. Ech…. Trzeba chyba się udać do innego lekarza.
Rub nie myśl tak, trzeba mieć głęboką nadzieje że sie uda. Wiadomo że za pierwszym razem są małe szanse ale trzeba cały czas sie starać. Głowa do góry. A tak wogóle od dawna sie staracie, jakieś obserwacje stosujesz?
Przepraszam, że wprowadziłam smutny nastrój:-( Ale dziś wyjątkowo wpadłam w duży dół i trudno mi się z niego wydostać. Staramy się z mężem już ponad półtora roku. Od jakichś 4 miesięcy nie obserwuje się w ogóle bo już miałam dość termometra. Pomyślałam, że jak przestanę ciągle myśleć o dziecku to wtedy może się uda. No ale nic z tego. Teraz jestem w 3 - cim dniu cyklu i chyba muszę przeprosić się z termometrem...
Przepraszam, że wprowadziłam smutny nastrój:-( Ale dziś wyjątkowo wpadłam w duży dół i trudno mi się z niego wydostać. Staramy się z mężem już ponad półtora roku. Od jakichś 4 miesięcy nie obserwuje się w ogóle bo już miałam dość termometra. Pomyślałam, że jak przestanę ciągle myśleć o dziecku to wtedy może się uda. No ale nic z tego. Teraz jestem w 3 - cim dniu cyklu i chyba muszę przeprosić się z termometrem...
Nie masz co przepraszać w końcu po to jest to forum zeby sie wspierac w kazdej sytuacji. A stosowałaś testy owulacyjne? wiesz dokładnie kiedy masz owulacje moze tu jest jakis problem
Nie testów nie stosowałam. Skok temperatury zawsze miałam w 13/14 dniu cyklu, śluz płodny też. Więc zawsze mi się wydawało że owulacja była. Ale teraz już sama nie wiem. Zaczynamy z mężem badania więc się okaże co jest z nami nie tak...
Kochana-miałam dokładnie takie same myśli! Tyle lat zabezpieczeń, stresu jak gumka pękła, a teraz tyle miesięcy intensywnych, świadomych starań i nic...Ironia losu! Ale musimy wierzyć i próbować dalej. Jeśli tylko mogę Ci coś zasugerować, to przebadanie nasienia-najmniej inwazyjne z badań, a np. u nas okazało się, że tu leży problem. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę!
No badania na pewno coś wykażą ale miejmy nadzieje ze nic złego. Ja jak zaczęłam starania też myslałam ze koło 14 dc a jak sie okazało wg testów to był około 21dc tyle ze u mnie to jest taka sytuacja że cykle mam nieregularne wiec to tez moze miec znaczenie
Jutro odbieramy z kliniki wyniki męża. Więc zobaczymy...
to daj znać jak tam