Nadzieja na lepsze
O mnie: Mam 32 lata. Jestem żoną od 1.5 roku. Pracuje 7 lat , czasem w dużym stresie, który przychodzi ze mną do domu. Nie umiem się odciąć od tego. Nie mam pracy na stałe, ani nawet własnego kąta. Ale chcę mieć dzieci już teraz. Bo wiem, że nie mam już za wiele czasu. Od zawsze chciałam mieć nawet 7 dzieciaków. Jednak realnie nie jest to do zrobienia.
Czas starania się o dziecko: Półtora roku przygotowań, a fizyczne możliwości pozwoliły na 7 miesięcy starań
Moja historia: Pewnie jak większość z nas, myślałam, że zaskoczy za pierwszym może drugim razem. Niestety tak się nie stało. Staramy się i staramy, ale im dłużej, tym nadzieje mniejsze a pretensje większe. Dbam o siebie, od dawna, bo mam delikatny organizm. Mój mąż już niekoniecznie. Jak to facet, myśli że wszystko zależy ode mnie. Nie potrafię się cieszyć ze starań. Bo widzę, jak czas ucieka...
Moje emocje: Nadzieja przemieszana z uczuciem beznadziejnosci