X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Nadzieja na lepsze jutro
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Nadzieja na lepsze jutro
O mnie: W tym roku 31 lat. Mam już 4,5 letniego syna. Od stycznia staramy się o rodzeństwo.
Czas starania się o dziecko: 01.2021
Moja historia: Zrobię wszystko aby mój syn miał rodzeństwo.
Moje emocje: Strach przeplatany z nadzieją.

8 kwietnia 2021, 22:22

14 luty piękny dzień. Miała być piękna historia do opowiadana po latach. Ujrzelismy 2 kreski. Kolejne testy kreska ciemniala. Wszystko wyglądało że idzie ku dobremu. Jednak w środku mialam straszny niepokój. Coś było nie tak. Wizyta przewidziana na 6 tydzień. I niestety lekarz nie widział pęcherzyka w macicy.. Ciąża okazała sie być ciąża pozamaciczną. Skierowanie na szpital... Nie tak miało być. Mieliśmy się cieszyć a nie smucić.
Tego samego wieczoru byłam juz na oddziale. Kolejne usg. Diagnoza potwierdzona. Ciąża pozamaciczna - i kolejny lekarz nie mógł znaleźć pęcherzyka. Bałam się ze zaraz powiedzą że te wszystkie testy sobie uroiłam. Pobrano krew do badania. Mialam zostac na obserwacje. Po 2 dobach ponownie badano poziom hcg. Spadal. Zagrożenie pęknięcia jajowodu malało. 3 dnia nastąpiło samoistne poronienie. Najgorszy czas była to samotność w szpitalu. Brak odwiedzin. Sala na szczęście pojedyncza.
Jednak najlepiej dochodzi się do siebie w domu. Mąż nie przeżył tego tak jak ja. To nie on czuł zmiany zachodzące w organizmie. Jednak dzielnie mnie wspierał.
Po tygodniu nastąpiła wizyta kontrolna. Beta na poziomie 7. Macica oczyszczona. W kolejnym cyklu można działać. 😊

8 kwietnia 2021, 22:26

Nowy rozdział. Czyżby znak od Boga? 🤔 Pierwszy dzień okresu nastąpił po 30 dniach od poronienia. Dokładnie w Wielkanoc. Dało mi to dużo siły i nadziei że tym razem będzie lepiej. Przecież nie może być zawsze źle.
Niestety poniedziałek wielkanocny przyniósł kryzys psyhiczny. Wróciły wspomnienia ze szpitala. I ta ogromna pustka w sercu. Przecież już w Wielkanoc byśmy mogli ogłosić radosną nowine. Niestety tak się nie stało.
Okres powoli się kończy.
Będzie dobrze. Musi być 👍 😁

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 kwietnia 2021, 23:46

15 kwietnia 2021, 19:13

12 dc
Jajniki dają znać o sobie.. Nastrój średni. 😕
Wczorajsza modlitwa mojego synka.. Żeby mamusia urodziła mi rodzeństwo. Więc mamy wspólne marzenie. Niestety ja wiem że droga do tego marzenia może być długa i kręta. Nie chce go zawieść. Jakbym mogła spelnialabym każde jego marzenie.
No ale wracając do cyklu. Na swoje nieszczęście robiąc ostatnio zakupy w aptece podkusiło mnie żeby kupic testy owulacyjne. Nigdy ich nie używałam. Nie wiem czy robie coś źle ale nawet kreska kontrolna jest slabo widoczna o tej drugiej nic nie wspominając. Nawet zrobilam test z porannego moczu co jest niewskazane i znowu nic. Chyba niepotrzebnie się nakręcam. Tak czy inaczej plan na nastepny cykl jest taki żeby sprawdzić u lekarza czy ta owulacja wogole sie pojawia po poronieniu. Objawy niby na to wskazują bo jajniki w połowie cyklu bola.. Ale może to coś innego.
Jak to mówią ciąża uczy cierpliwości.. Jej brak jeszcze większej..
Będzie dobrze. Musi być 👍

16 kwietnia 2021, 15:28

Trądzik przed owulacja?? Chyba się hormony posypaly. Nigdy tak nie miałam. Moze organizm nie wrócił jeszcze do "normalnosci" po poronieniu. Ile to będzie jeszcze trwać..

Test owulacyjny znowu negatywny.. Nawet ta testowa słaba😐 tylko czemu te jajniki bolą

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 kwietnia 2021, 19:10

28 kwietnia 2021, 06:07

25 dc teoretycznie 9dpo
Biel aż razi. Mogę i musze się już nastawic na okres. Wszystko go zwiastuje.. 😐
Kolejna porażka boli. Czas wcale nie leczy ran. Każdy biały test, każdy okres rozdrapuje rany jeszcze bardziej.
Nie mogę zawieść przecież mojego synka. On tak bardzo pragnie i czeka na rodzeństwo. Każda jego wieczorna modlitwa o rodzeństwo to moje łzy.

10 maja 2021, 12:11

8dc
Zapisalam sie dzis na monitoring. Będzie to 15 dzień. Ciekawe czy bedzie przed czy po. A może wcale 🤔.
W tym cyklu zaczęłam brać NAC, ovarin i olej z wiesiolka. Zobaczymy czy coś pomoże. W sobote byliśmy na szczepieniu. Ręka juz prawie nie boli. Wczoraj miałam okropny ból głowy. A po spacerze tak mega oslablam. Dzis jest lepiej Ale jeszcze tak nie swojo się czuje. Dobrze ze ten tydzień mogę pracować w domu. ☺️
Starań przez szczepienie nie przerywamy. Szkoda marnować cyklu. Najwyżej kolejną dawkę przełożę jeśli się teraz uda🤭

19 maja 2021, 17:31

Jeśli ktoś myśli że praca w urzędzie to super fucha pełen relaks i picie kawy to jest w błędzie. Coraz bardziej wykancza mnie psychicznie. A to wszystko źle może odbijać się na moim organizmie.
Musze wyluzować. Tylko jak 🤔
Zakupiłam trylogie 365 dni.. Zaczynam czytać. Czuję że będą mnie piekły policzki 🤭
Wyjazd na weekend czerwcowy zamówiony. Chociaż pare dni odpoczynku.
U lekarza owulacja potwierdzona. Tak jak myślałam z lewego jajnika. Pozostalo jedynie czekac na rozwój sytuacji.
Fajnie byloby dostać prezent na urodziny w postaci ⏸️.
Nie umie być cierpliwa. To moja największa wada. Chciałabym juz wiedzieć czy się udało czy nie. A to dopiero 3dpo

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 maja 2021, 17:38

25 maja 2021, 08:36

9dpo
Czuje że tym razem przegrałam. W pierwszej i drugiej ciąży od razu czułam że sie udalo. Teraz nie czuje nic takiego.
Zawsze minimum tydzień przed bolały mnie piersi. Po poronieniu nie bola.. Nawet nie robią się pełniejsze.
A może juz nigdy się nie uda?