X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Nadzieja umiera ostatnia...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Nadzieja umiera ostatnia...
O mnie: 27 lat. Dość młoda, chociaż tak się nie czuję. Czuję tykający zegar czasu, którego nie mogę zatrzymać. Jestem mężatką.
Czas starania się o dziecko: 6 miesięcy
Moja historia: Jak zaczęliśmy się starać myślałam, że wszystko pójdzie szybko, bezboleśnie. Przecież jesteśmy młodzi, ja 26, on 30, przebadani od stóp do głów. Wszystkim znajomym się udaje, to dlaczego nie nam??! Prawda jest niestety inna...
Moje emocje:

3 lutego 2015, 15:55

02.02 - wyniki badania nasienia:

Konsystencja: mocno śluzowata (!!!), czas upłynnienia: 1,5h (!!!)

Liczba plemników w 1 ml - 4mln (norma >15 mln)

Ruchliwość: 20%
ruch szybki A: 7%
wolny B: 3%
nieprawidłowy C: 10%
nieruchome D: 80%

Żywotności:
po 4h - zachowana
po 24h - zanik aktywności (norma 8-10%)

Formy patologiczne: ok. 18% (norma) - chyba 18% dobrych

Leukocyty: 3-5 mln
Komórki okrągłe spermatogenezy: 2-3 ml

Rozpoznanie: oligoasthenoteratozoospermia

Nie napawa to optymizmem, ale dobrze, że przyczyna niepłodności została zlokalizowana.
Teraz już nie będę się tak szybko łudzić. Trzeba szukać pomocy, leczyć się i diagnozować.

Urolog, ginekolog, androlog. Zobaczymy co dalej...

3 lutego 2015, 18:44

03.02.2015 - dzwonili z LuxMedu - badanie cytologiczne do poprawki z powodu licznych komórek zapalnych - nie nadaje się do odczytu :(

4 lutego 2015, 20:18

Co miesiąc jak głupia łudziłam się, że jestem w ciąży, a przy takich wynikach to prawie niemożliwe.
Muszę zacząć myśleć o sobie i odciągnąć się od tego wszystkiego. Wracam do sportu i dbania o siebie, które zaniedbałam licząc na ciążę, której nie ma.

5 lutego 2015, 17:07

Byłam dziś u mojego gina z mężem. Pocieszył nas :) powiedział, że wyniki nie są takie złe, a wg badań dużo facetów, którzy zostali ojcami miało fatalne wyniki. Co prawda mało wierzy w super działanie witamin, ale też powiedział, że codziennie wyniki mogą wyjść inne i żeby się nie przejmować i starać się dalej :)

Przepisał mi też Gynalgin na zakażenie (podobno nic groźnego) i kazał brać tak samo luteinę. W ciąży znowu nie jestem, robiłam test rano. Mój gin pracował kiedyś w poradni zajmującej się niepłodnością i wie, że z leczeniem facetów jest tak, że rezultaty są słabe, często poprawa jest niezwiązana z lekami/suplementami.

Zakażenie to "erosio colli uteri" czyli nadżerka, którą mam już kilka lat.

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 lutego 2015, 17:46

8 lutego 2015, 16:50

Nowy cykl - założenia:

- basen
- fitness
- badania męża
- wyleczenie zakażenia pochwy
- zdanie prawa jazdy :)

19 lutego 2015, 20:55

piątek 13 luty - rocznica ślubu moich rodziców - dziękuję Ci Boże za zdanie prawa jazdy :)

19 lutego 2015, 20:56

Niedziela - 15 luty - dopadła mnie grypa - 39 stopni gorączki :/

19 lutego 2015, 20:58

W tym miesiącu cykl bez starań - trzeba się najpierw wyleczyć - ja z moich komórek zapalnych -

mąż z bakterii enterococcus faecalis z nasienia.

19 lutego 2015, 21:00

Dziś jest wynik wymazy z cewki moczowej męża - "z badanego materiału wyhodowano florę ujścia cewki moczowej" - czyli podobno wyszło dobrze.

19 lutego 2015, 21:06

Dziś zaczynam Nowennę Pompejską - bardzo wierzę w to, że mi pomoże!!!

20.02 - początek NP - część błagalna (27 dni)

19.03 - początek części dziękczynnej (27 dni)

14.04 - ostatni dzień NP.

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 20:29

6 marca 2015, 15:17

Badań ciąg dalszy.

Wynik chlamydii męża - ujemny,

Moje TSH - 1,55 (wrzesień - 2,44)

Endokrynolog powiedziała, że przy staraniach nie powinno przekroczyć 2,5.

ft4 - 1,33 (norma 0,93 - 1,7)


Dziś kupiliśmy projekt naszego domu <3

9 marca 2015, 14:10

Powtórka posiewu nasienia - bakteria pokonana :) posiew czysty :)

10 marca 2015, 21:19

Koniec dobrych informacji - byłam dziś u gina ponowić cytologię - okazało się, że nic z tego, bo mam grzybicę pochwy :(

Teraz 10 dni leczenia :( kolejny miesiąc stracony :/

22 marca 2015, 11:15

20.03 - wizyta u gina - grzybica obfita, leki nic nie dały. Znowu mam się faszerować jakąś chemią...a badań baba nie zrobiła, bo po co. Dzięki Bogu 2.04 wraca już mój ginekolog i będę u niego na wizycie.

6 kwietnia 2015, 00:03

02.04 - w końcu wrócił mój ginekolog - jaka ulga :) i powiedział, że grzybicy nie widać, więc chyba przeszła. Teraz czekam na wynik cytologii - ma być po 4-6 tygodniach.

15 kwietnia 2015, 22:53

Wczoraj skończyłam Nowennę...teraz wystarczy czekać na wymodlony cud <3

22 kwietnia 2015, 10:28

Wczoraj mąż był u urologa bo ostatnio coś go boli w kroczu. Najprawdopodobniej torbiel w jądrze mu pękł. Dostał leki.

Jak żadnego wniosku nie odrzucą, od początku sierpnia można zaczynać budowę :) w weekend majowy grodzimy się i będzie pierwszy grill :)

4 maja 2015, 17:43

Czasem nie mam już sił na to wszystko. Dlaczego inni mogą zajść w ciążę, a ja nie... :(