Mialam juz tu kiedys konto ale pewnego razu troche zeswirowalam - wmowilam sobie mase oznak potencjalnej ciazy. Okres przedluzyl mi sie o ponad tydzien chyba od tego intensywnego myslenia. Masakra jakas:P Stwierdzilam, ze nie chce sie nakrecac i mam to gdzies.. i usunelam konto.
Ale powrocilam bo troche brakowalo mi tego miejsca.
Hmm... pobolewa brzuch, piersi... jak to przed okresem, zobaczymy co bedzie!!
Zastanawiam sie czy w ogole warto sie tak stresowac? Przeciez jak mam miec dziecko to je bede miec.. kiedys. Te obserwacje, czekanie. TO jakis horror!