Nie mogę już sie doczekać kiedy zobaczę dwie kreski na teście. Ale od początku.
Staramy sie dosyć długo - jak dla mnie. Zawsze myślałam ze zajęcie w ciążę to ńic skomplikowanego. Ma 5 sióstr z czego 4ma dzieci. Zachodziły w ciążę mozna powiedzieć ze na zawołanie, chciały mieć dziecko i za 2-3mies były w ciąży z jednym, pózniej drugim i tak dalej...
A ja nic... W każdym miesiącu to samo. Jedne wielkie rozczarowanie
U lekarza niby wszystko ok, cykle regularne, temperatura, owulacje, wyniki badań. Nic tylko rodzic dzieci!
A ja już nie mam siły słuchać tych ciągłych pytań kiedy bede w ciąży? A to nie chcecie mieć dzieci? Nie ma na co czekać!
Jak żyć, pytam jak żyć?
a czy Twój mąż robił badania nasienia?może problem leży po męskiej stronie.my staramy się o drugie dziecko i okazuje się że teraz po latach problem jest po stronie męża(chociaż mamy już jedno dziecko).