w 3-5 dniu cyklu:
- test na nietolerancję pokarmową
- Ca125
- LH
- FSH
- TSH
- TPO
- antyTg
- FT3
- FT4
- PROLAKTYNA
W 7 dniu każdego cyklu!!
- estradiol
- progesteron
dodatkowo dostałam lek: Naltrexon niskodawkowy LDN w 4 różnych dawkowaniach. Mam przyjmować olej z wiesiołka, cynk chelat np.Olimp 2-3 tab, witaminę B6 na poprawę śluzu,
Mój mąż dostał na lepszą ruchliwość plemników również leki.
Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Rano wykonałam badanie laboratoryjne:
1. badanie w kierunku mukoplazma/ureaplaza koszt: 80zł
2. badanie chlamydia koszt: 80zł
3. posiew bakteriologiczny koszt: 50zł
Wynik już po nowym roku.
Póki co to ostre przygotowania do świąt- więc odpuszczam sobie myślenie o dzidzi. Dalej mierze temperaturkę.
Idę robić obiad, mężuś zażyczył sobie Tortille.
1. badanie w kierunku mukoplazma/ureaplaza- jest dobrze
2. badanie chlamydia- jest dobrze
3. posiew bakteriologiczny- bardzo obfity wzrost (cokolwiek to oznacza)
Teraz pozostaje mi się udać z wynikami do lekarza i pewnie wdrożyć kolejne leczenie.
W sobotę idę na spotkanie z instruktorem od naprotechnologii oj będzie się działo.
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2014, 11:35
* Glukoza 94mg/dl (70-99)
* TSH 1,850 (0,27-4,2)
* FSH 6,06 (2,5-10,02)
* LH 8,48 (1,9-12,5)
* CA-125 10,8 (0-35)
Lekarz zerknął na wyniki i podobały mu się. Zobaczymy jutro. Dokładam jeszcze jutro:
TPO
FT3
FT4
PROGESTERON
TESTOSTERON
FT3 4,94 (3,8-6)
FT4 10.06 (7.86-14,41)
ale martwi mnie:
P/c anty-TPO <10,0 IU/ml (0-35)
prolaktyna 31,06
a po obciążeniu prolaktyna 174,51
Chyba czas wybrać się do lekarza
- Omega 3
- Devikap
- Bromergon
- Mycosyt / bo mam bakterię
- Cipronex / E. Coli
- probiotyk
- luteina dopochwowa
- Estrofen
- Clostilbegyt
mąż:
- Mycosyt
- Cipronex
- Omega 3
- DEvikap
- Takovit
- Piroxicam
mam nadzieję, że moja wątroba to wytrzyma i leczenie przyniesie odpowiedni skutek.
Estradiol i progesteron w 7 dniu ale po owulacji, chyba tak mialo byc? Zrob sobie jeszcze testosteron mozesz w 3 dc z cala reszta. Powodzenia :)
raczej anty-tpo. Fajnie, ze lekarz zlecił CI tak skrupulatny panel tarczycowy. Anty-tg nie każde laboratorium robi, ale to nic. Ten czynnik nie jest bezwzględnie konieczny, bo jego interpretacja nie jest całkowicie jednoznaczna. Ja trafiłam do dobrego endokrynologa, który mimo niejednoznacznych wyników z tarczycy ( anty tpo bardzo nisko, tsh w wysokiej normie) rozpoczął leczenie. Zdrowa płodna kobieta powinna mieć tsh w granicach 1,5 do 2 max - a u nas w kraju notorycznie się to olewa. Jeśli nie miałaś, to warto również wzbogacić te badania o usg tarczycy.
powodzenia! a tak generalnie to macie już po dotychczasowym leczeniu podejrzenia co do ewentualnych przyczyn niepowodzeń? my też leczymy się w przychodni napro, tylko u nas widzę, że ceny zdecydowanie wyższe...mam nadzieję, że coś nam pomogą...