Aż mi się gorąco zrobiło.
Ciąg dalszy mojej historii:
Poznałam się z moim Mężem bardzo dawno temu, byliśmy w zasadzie nastolatkami. Los mam siebie zesłał niestety musiał wyjechać do innego miasta więc byliśmy 3 lata w związku na odległość w tym czasie prawie w ogóle się nie zabezpieczaliśmy przez 2 lata. Zakochani w sobie szalenie. Byłam wtedy w szkole średniej. Od razu po maturze przeprowadziłam się do niego i już tak zostało. Dalej serduszkowanie bez zabezpieczenia nie zważając na dni płodne. Po roku mieszkania razem oświadczył się, a po dwóch latach ślub. Wszystko było cudownie. Po ślubie podróż poślubna do Grecji tzw. seks-wakacje. Po powrocie do pracy pojawiło się plamienie. Tylko raz, bez żadnego bólu w środku cyklu. Szybko test ciążowy, szpital, Beta, wizyta prywatna, łzy, smutek, niedowierzanie, 6-8 tydzień, pęcherz płodowy przykljony do prawego jajowodu, jajowod nie do ratowania, laparoskopia smutek i żal.
potem badania, okazało się że TSH 4,2 , euthyroks. Pół roku przerwy.
Teraz znów się staramy, od 3 miesięcy cykl regularny, od miesiąca mierzę temkę, co prawda mój wykres jest szalony ale co zrobię
Mąz mówi żeby się nie nakręcać a aja tak nie potrafie. Piszę pamiętnik żeby nie zwariować, oczywiście co miesiąc jestem w ciąży, standardzik
To się rozpisałam
A teraz aktualnie będziemy się starać jak test poszedł pozytywnie(a myślałam że nie działają) Będę pisać tutej az do NIE PRZYJŚCIA MAŁPY.
Najbardziej cieszy m nie jak widze w waszych pamiętnikach zielone ramki. Czekam zawsze na to jak przeglądam pamiętniki.
Do Jutra
Polecam serdecznie restauracje Chleb i Wino, pyszne makarony:)
Objawy ciążowe: brak nawet chyba się do nich nie dopatruje:)
Wczoraj się dowiedziałam że brtowa w ciązy, cieszę się bracia mojego J. maja lub będą mieć już po dwójkę dzieci...
W dzień owulacji straszny ból w macicy, ale jaki, tylko leżeć mogłam.
Zobacymy jak jutro.
Zmykam do Kościoła, pomodlę się o wszystkie staraczki
I Rocznica Ślubu
A teraz nocka....
Czasami się zastanawiam czy mały pęcherzyk da radę przetrwać całą noc tyrania, podnoszenia po 20 kg....
Co mam iść na nockę po owulacji to się boje czy może cos tam jest... nie chce czuć tego uczucia...
Mąż mnie uspokaja, jak ma być to będzie i przetrwa...
Co myślicie??
Dzisiej miałam obrone pracy dyplomowej
Pani Inżynier na 4:)
Dzisiej jak jechałam z obrony to rozmyślałam...
I WYMYŚLIŁAM
To że nie mamy dzieci albo chwilowo nie możemy ich mieć nie znaczy, że jesteśmy niepełnowartościowe. Mamy wykształcenie, mężów/partnerów, pracę. Trzeba się starać , próbować, leczyć ale pamiętajmy, że mamy być przede wszystkim w zgodzie sobą i cieszyć się tym co mamy... Koniec....
Coraz bliżej do testowania... Obgryzam paznokcie
Ciekawe jak to si skończy w tym miesiącu...
I znów 1 dzień cyklu....
Już nawet nie płakałam na tą głupią @...
W tym cyklu ovu z jajnika bez jajowodu więc odpuszczam chyba tempkę...
Będę obserwować śluz i wreszcie założę ogródek na działce:)
J. jak się dowiedział to powiedział ze dalej będziemy się starać. Kochaneczek mój
Dziś 32 dc... Małpy nie ma... Dawno cykl nie był tak długi.
Serce mi urosło jaki mam piękny ogródek na działce i jak mi ładnie warzywko wschodzi:)
6czerwca 1 dzień małpy... Znów niestety....
Jutro pojadę do mojego przyszłego chrześniaka Antosia...
Nie mam swoich dzieci to będę kochać wszystkie dookoła:)
Taka karma....
Witaj w klubie co miesięcznych nakręcających się powodzenia w staraniach