X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Niby nadzieja umiera ostatnia...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Niby nadzieja umiera ostatnia...
O mnie:
Czas starania się o dziecko: czerwiec 2017
Moja historia: Jeszcze gdy byliśmy parą siedząc pod grubym kocem popijać ciepłą herbatę, oglądając jakiś tam romantyczny film, wspólnie uznaliśmy, że czwórka szkrabów to nasz cel i pragnienie. Po roku od ślubu wiemy, że zajście w ciąże w naszym przypadku na dzień dzisiejszy jest niemożliwe. Mąż w wieku 14-15 lat zachorował na świnkę w konsekwencji niestety dostał zapalenia opon mózgowych i zapalenia jąder.Wiedziałam o ryzyku bezpłodności, sądziłam jednak że medycyna na pewno jest rozwinięta na tyle by leki w jakimś stopniu mogły pomóc. Pomyliłam się owszem można poprawić suplementacją parametry, sprawić by tej spermy było więcej ale to u zdrowego mężczyzny. Mój mąż został w zasadzie bez szans, bez szans na in vitro ze względu na kiepskie wyniki fragmentacji DNA),skutkować to może licznymi poronieniami, chorobami płodu, niepełnosprawnością, utratą nasienia. Wdrożyliśmy suplementy aby można chociaż poprawić fragmentacje by przeprowadzić bezpieczniejsze IVF. Wcześniej zarzekałam się, że IVF jest nie dla nas, że to takie niezgodne z naszymi zasadami, dziś wiem że to jedyna nasza szansa, jedyna nadzieja. Życzę wszystkim owocnych starań i przede wszystkim dużo sił. Ja wczoraj wybuchłam z emocji i bezsilności .
Moje emocje: Szarga mną złość rozpacz i niemoc. Chciałabym tylko tulić swoją iskierkę, być mamą i szczęśliwą żoną.