Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Nowe życie :-)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Nowe życie :-)
O mnie: Mam 31 lat, wspanialego męża i zafiksowałam się na starania o dzidziusia. Może bym tak nie fiksowała, ale miałam wczesne poronienie w 6 tyg więc...
Czas starania się o dziecko: od sierpnia
Moja historia: w sierpniu postanowilismy, że się staramy.Akurat byliśmy na wakacjach więc na luzie bez żadnych testów i sprawdzań.. Niestety nie wycelowałam nawet owulację bo wcześniej kompletnie się tym nie zajmowałam :) Poszłam do mojego gina i powiedział, że owu będzie koło 6 października. Udało się!, tydzień po owulacji poszłam na bete i wyszedł pozytywny. Moje szczęście trwało do końca października bo poroniłam :(((((((( potem pierwszą @ dostałam dopiero 10 grudnia więc się naczekałam..Oczywiście lekarz zalecił 3 miesieczną przerwę, ale jak ja mam takie długie czasem 42 dni cykle..to masakra, więc nie odpuszczam. Długo nie mogłam znaleźć owulacji, ale w koncu przyszła tuż przed @ czułam taki okropny piekący ból sutków, że byłam na 100% pewna, że się udało zaraz po poronieniu zajsc w kolejną ciążę. Słyszałam, że po poronieniu jest łatwiej zajść. Ale niestety 10 grudnia przyszła @ :((( Teraz jestem juz po owulacji, powróciłam tutaj, bo jak udalo mi sie zajsc w ciąże od razu to przestałam testować cokolwiek
Moje emocje: Dzis jestem 6dpo i czuje mrowienie w sutkach , mrowienie pochwy i podbrzusza..... Ale już tyle tych obiawów czulam w poprzednim cyklu, że nie chce się niczym nakręcać...@ powinna byc 10-12 stycznia więc zrobię test dopiero po tym czasie - jak wytrzymam. Ale pójde od razu na krew, bo te z moczu zanim pokazą to...

5 stycznia 2014, 11:10

I co ? Jestem, czy nie jestem? Ciągle to samo... mrowienie w podbrzuszu, w jajnikach głownie lewym, sutki wrażliwe, piersi nabrzmiałe.

Ale co z tego jak wydaje mi sie, że w zeszłym miesiacu tez tak miałam i @ przyszła o czasie...
Więc teraz nie chce się nakręcać, ale jak tu się nie nakręcać ?? Im mniej nakręcania tym mniejsze rozczarowanie jak przyjdzie @.

6 stycznia 2014, 21:34

Najgorsze jest dla mnie to układanie sobie życia pod "a może jestem w ciąży" i tak...
biegać nie biegam - bo nie wolno, a nóż widelec...i zaszkodzę?
ćwiczyć nie ćwiczę, bo nie wiem jak bardzo się mogę angazować......
alkocholu nie piję i już widzę ten wzrok wszystkich dookoła... a przecież nie wszyscy wiedzą, co się stało i że się staramy.. poza tym nie chce się każdemu opowiadać bez względu na powód z jakiego nie piję.. ale te spojrzenia...masakra czasami biorę kieliszek wina, żeby sie odwalili
no i potem się okazuje, że @ przychodzi i kolejny miesiąc zmarnowany - nie było biegania, nie było ćwiczeń, a dupa rośnie ;-)

aaaaaaaaaaa taka jestem rozdarta od kilku miesięcy :(

8 stycznia 2014, 23:31

Eva jedyne pocieszenie jakie dostałam od lekarza, to takie, że płód tak wczesnym, o ktorym matka może nie wiedzieć, sam się chroni przed wszystkim, więc jest ok :)

Poza tym za chwilę sama zwariuję........ mam kilka dni do @ i to są moje ostatnie dni nadziei.. potem wszystko zacznie się od nowa...i to jest najgorsze, dlatego potrzymam się dłużej w tej niepewności i w poniedziałek pójde na krew. Przetrzymac tylko do piątku muszę , bo w piatek jadę do Zakopanego więc będę zajęta :) tylko zeby małpiszon się nie zjawił w tym czasie.. bo juz wyjazd będzie do kitu...

14 stycznia 2014, 18:32

Wyjazd się udał! Trafił się idealnie w dzień @ i dlatego był przydatny.. Choć dzień wcześniej byłam juz na @ przygotowana i pogodzona z myślą, że ona przyjdzie, wiec nie było płaczu i rozgoryczenia ;-) Ubaw miałam po pachy i radość w sercu, więc teraz rozumiem dlaczego stało się tak a nie inaczej. Oczywiście tłusto zakrapiany wyjazd, więc w przypadku ciąży nie mogłabym się tak dobrze bawić ;-) Jednak wiem i to jest kolejny dowód na to, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wiem, że pewnie szcześliwa byłabym nie jadąc a będąc w ciąży ale dzisiaj nie jestem smutna, zła i sfustrowana. Mam skrzydła! Heeeeeeeeeej!

2 lutego 2014, 20:07

Postanowiłam, ze ten cykl będzie mój, że zajdę w ciążę. No i zachodzę ;-)
Staram się nie nakręcać,ale
dzisij cycki mnie bolą jak cholera, stanik napięty na maxa, okropny ból głowy (taki sam jak w poprzedniej ciąży) ale tez taki miałam już w innych cyklach przed @ ale do @ jeszcze 8 dni....
no i rozwaliło mnie dzisiaj to, że oglądam sobie film o konikach, wyścigach itp, niedzielny familijny relaksik, a ja becze jak na melodramacie!! I nie mogę przestać, rycze......... Przez chwilę pobolewa mnie jak na @ ale 10 razy delikatniej, czuję jajniki.
Wczoraj wstałam ciężka jak z ołowiu, miałam okropne mdłości (co prawda w aucie jako pasażer, a mam chorobe lokomocyjną) ale utrzymywały sie większą część dnia, wieczorem przeszly dopiero.. Nie ma co, dopasować objawy to ja sobie umiem :P
Mam temperaturę 37, 8 !!!!!!! Teraz zmierzyłam bo czuję , że płonę !!!

BĘDĘ W TEJ CIĄŻY CZY SIĘ KOMUŚ PODOBA CZY NIE !!!!!!!!!!! :))))))))))))))))

3 lutego 2014, 22:30

To musi być ciąża. Cyce dzisiaj bardzo bolą, po bokach, prawie pod pachami, łamie mnie w kościach jak na grype, dziś wieczorem temp 37,3, podolewanie podbrzusza, raz po raz kłuje jajnik, spiąca jestem, dzisiaj mega wkurzona bylam, ale mega, praca mnie wkykonczyla, cycki mnie tak bolą, że az mi się wydaje, że mnie klatka się wgniata ,a lbo zapalenia płuc, piersi gorące ciężkieeeeeee, nabrzmiałe, ogolnie to siedze i sie nie przemęczam w domu, a mam ochote spac i nie wstawać juz nigdy !!

7 lutego 2014, 10:15

Ciąża rozpoczęta 15 stycznia 2014
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii