X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Nowy Cykl Nowa Nadzieja
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Nowy Cykl Nowa Nadzieja
O mnie: Mam prawie 29 lat, jestem mężatką od września 2015 roku. Jestem szczęśliwa. Chcę jednak być szczęśliwa jeszcze bardziej.
Czas starania się o dziecko: 13 miesięcy
Moja historia: Staramy się o dziecko 13 miesięcy. Na wizycie u lekarza rodzinnego w zeszłym roku dowiedziałam się, że mam subkliniczną niedoczynność tarczycy, początkowo tsh 4,51. Jestem pod opieką endokrynologa biorę euthyrox. Po zrobieniu badań nasienia okazało się, że mojemu mężowi nasienie nie upłynnia się samoistnie. Podobno tabletki na kaszel mają pomóc. Ponadto ma 2% morfologii, chociaż moja Pani gin od leczenia niepłodności powiedziała, żeby za bardzo się tym nie przejmować.
Moje emocje: Wylałam dużo łez, gdy tylko nadchodzi @ zaczyna się to samo dwu dniowe załamanie. Później jest nadzieja, następnie ciężki tydzień przed @ z doszukiwaniem się objawów. Wierzę, że w końcu nadejdzie ten szczęśliwy dzień.

22 czerwca 2017, 09:51

Najgorsze są ostatnie godziny przed nadejściem @. Już myślisz, że się udało a tu nadchodzą bóle, kłucia i reszta objawów. Już wiem, że w tym cyklu nic z tego a jednak dalej tli się iskierka nadziei. Czekam i tego czekania właśnie nienawidzę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 czerwca 2017, 09:41

23 czerwca 2017, 08:00

Już naprawdę nie wiem co myśleć, nie dość, że człowiek nie może zajść w ciążę to jeszcze @ jest taka dziwna. Wczoraj bolał mnie mega brzuch, kłucie jajników, uczucie rozpychania. Wzięłam nospę. Dziś wszystko jak ręką odjął obudziłam się rano bez bólu w nocy też nic nie dokuczało. Ponieważ idę wieczorem spotkać się z przyjaciółkami musiałam zrobić test ciążowy, żeby wiedzieć czy mogę się czegoś napić. Niestety negatywny. Dlaczego organizm jest taki dziwny ;/ No nic trzeba się otrząsnąć i czekać na następny cykl. W końcu starania też są przyjemne. Nie ma co załamywać rąk, wszystko musi być dobrze ;)

25 czerwca 2017, 16:50

I przyszedł okres i wszystkie nadzieje odeszły. Dziś jest dzień na przepłakanie. Od jutra kolejny fantastyczny miesiąc. Nie wiem czy tu bedę. W trakcie cyklu nie myślę tak bardzo o tym wszystkim. Mąż mój w tym tygodniu idzie na ponowne badanie nasienia. Trzeba sprawdzić czy tabletki cos pomagają i czy nasienia już się upłynnia. Nie wiem czy nie wysłać go na rozszerzone badanie żeby sprawdzić czy morfologia się chociaż trochę zmieniła. Tydzień pełen strachu. Trzymajcie kciuki.