X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania O nas i naszym marzeniu.
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
O nas i naszym marzeniu.
O mnie: Ja, 26 lat, mąż 34 lata. Wzięliśmy ślub w 2022 roku i od wtedy staramy się o dziecko.
Czas starania się o dziecko: 2 lata
Moja historia: Rozpoczęło się na studiach, gdzie usłyszałam diagnozę IO, PCOS. Załamka, dwa tygodnie płaczu. Lekarze wtedy mówili żebym nie zwlekała z planowaniem ciąży, ale mam czas skończyć studia. Tak też się stało, obroniłam mgr inz. W lipcu 2022, a w sierpniu wzięliśmy ślub. Nie chcieliśmy czekać. Od razu rozpoczęliśmy starania. Nadzieje były duże, a efekty były kiepskie. Po 3 cyklach endokrynolog/diabetolog zalecił mi leki przy których nie powinnam być w ciąży, wiec znów starania zostały odłożone na 10 miesięcy. No i wróciliśmy, mniej więcej na wakacjach 2023 rozpoczęliśmy działanie. Zaczęłam śledzić swój cykl, uczyć się swojego organizmu. Dalej się nie udawało, aż w grudniu 2023 pani ginekolog powiedziała o stymulacji. W sumie się ucieszyłam, ale chciałam zrobić szersze badania na witaminy + amh i seminogram. Witaminy wyszły kiepsko, więc zapisałam Nas do lekarza od niepłodności. I tu mamy luty 2024, gdzie jestem w tym miejscu. Co istotne, od jesieni 2022 żaden lekarz nie potwierdza PCOS, ani wyniki jednoznacznie nie wskazują na to, ani obraz USG.
Moje emocje: Złość, wściekłość, nadzieja, rozczarowanie, wyrzucanie sobie że jestem niedostateczna. Boli mnie to wszystko. Pragnę, pragniemy dziecka ale wszystko dookoła nas kopie... Mam dość powoli dlatego zdecydowałam się pisać.

8 sierpnia, 21:44

Wszystko było w miarę ok do lutego 2024.
Lekarz się nami zaopiekował, zrobił sonoHSG, rozszerzone badania nasienia i wybór: inseminacja albo dalsze badania immunologia/genetyka.
Postanowiliśmy, że skoro wszystko jest ok to dajemy sobie czas i próbujemy samemu, naturalnie jeszcze jakiś czas.

Czerwiec 2024 - wykres dziwnie przyrastał, poszłam zbadać proga i estradiol - owulacji nie było. Myślę ok, czasem tak się zdarzy, zobaczymy co w lipcu.
Lipiec 2024, poszłam na dawno umówioną wizytę u ginekologa. Wiedziałam że w tym miesiącu również nie miałam owulacji ale chciałam to potwierdzić na USG. No i nie było. Szybko zadzwoniłam do swojego lekarza zajmującego się niepłodnością.

1.08.2024
Wizyta, potwierdzenie że owulacji nie było i się nie zapowiada. Poprosiłam o stymulację, zaczynamy w kolejnym cyklu. Doktor zlecił badanie wirusologiczne. Wszystko ok (cytomegalia, toksoplazmoza, różyczka). Progesteron <0,2.
8.08.2024
32 DC, nadal czekam na okres, jutro powinien być jeśliby przyszedł "terminowo". Piję szałwię, może to trochę pomoże. Piersi mnie bolą więc wszystko wskazuje że okres przyjdzie a jednak go nie ma 🤔 Czekamy.

20 sierpnia, 15:51

44 dzień cyklu - 20.08.2022
Okresu nadal brak, ale mam wrażenie że w niedzielę (42 DC) była owulacja. Więc albo tak spóźniona albo cykl zakończył się bez krwawienia. W sumie to możliwe bo 1.08 endometrium miało 7mm a progesteron <0,2.

Wczoraj lekarz na USG mówił że pęcherzyka nie widzi, więc albo była albo nie było owulacji, ciężko stwierdzić. Zalecił luteinę 100 2x1 od dziś. Wyszłam z gabinetu i położna mówi że skoro mam wrażenie że była ta owulacja to żeby poczekać, 3-5 dni i dopiero wtedy zacząć brać luteinę. Może to pomoże jeśli faktycznie miałaby być ciążą, a najwyżej się kolejny tydzień opóźni okres (w tym momencie to żadna różnica 🤣).

Leki do stymulacji czekają w szufladzie a ja nadal nie wiem na czym stoje. W każdym razie czekam, trochę z nadzieją, a trochę zagubiona.

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 sierpnia, 15:52