Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Och jak bardzo bym chciała być majową "ciężarówką"
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Och jak bardzo bym chciała być majową "ciężarówką"
O mnie: Mam 27 lat. Jestem mamą dwóch cudownych chłopaków w wieku 8 i 6 lat :) Mam obecnie cudownego męża a zarazem mego najlepszego przyjaciela, którego czasami mam ochotę obedrzeć ze skóry :)
Czas starania się o dziecko: O dziecku marzę już od roku,od stycznie się nie zabezpieczamy.
Moja historia: Historia nie za miła i cudowna niestety.....
Moje emocje: Czasami złość jestem bardzo nie cierpliwa i wręcz w gorącej wodzi kąpana, ale ogólnie jestem szczęśliwą kobietą, spełnioną matką i żoną , ale marze o kolejnym dziecku. Marzę o tym aby ja kilkanaście lat spotykając się na święta z rodziną mieć przy sobie dużo dzieci i wnuków :)

3 maja 2015, 16:34

Zaszłam w ciąże w wieku 19 lat. Nie była to planowana ciąża bo znałam swego partnera 2 miesiące. Wiem, wiem mega nie odpowiedzialna byłam ale cóż. Później w wieku 20 lat wyszłam za mąż i po 6 tygodniach zostałam ciężarną wdową. Mój pierwszy mąż miał wypadek samochodowy- pijany kierowca go potrącił, on był pieszym. Nie ukrywam był to ciężki czas. Stanęłam na nogi choć nie było mi łatwo. Po jego śmierci urodziłam 2 syna i tak sobie żyliśmy dopóki nie poznałam mojego K. Nie pozornie bo tak szczerze to poznałam go w mojej kuchni :) Poznała mnie z nim moją szwagierka. I tak już został nie tylko w mojej kuchni :) Jest cudownym tatą dla moich dzieci. Notabene często w żartach się ze mną droczy że to bardziej jego dzieci niż moje. :)

Od roku marzę o dziecku. K.nie koniecznie chciał, mówił że ma już dwóch pięknych i cudownych synów. Obaj to była wpadka (choć to najpiękniejsze wpadki w moim życiu)a teraz pierwszy raz czuję świadomą potrzebę macierzyństwa. Mam bardzo długie cykle. Ostatni to było az 42 długie dni. Już myślałam że się udało ale cóż. Dziś czekam na @ testy niestety negatywne. Stwierdziłam, że będę tu pisać gdyż łatwiej będzie mi czasami wytrzymać sama ze sobą :)

Trzymam kciuki za wszystkie Staraczki :* :)

4 maja 2015, 12:12

No i co no i dupa. Wredna @@@@ nawet nie ma zamiaru się pojawić :( Testy negatywne czyli będzie powtórka z rozrywki co była w ostatnim jakże "krótkim" 42 dniowym cyklu. szlag mnie trafi !!!!

Dobrze, że chociaż mój K. mnie wspiera i pociesza.... Tak jak wczoraj to może mnie pocieszać .... aż sama do siebie się zarumieniłam :) Dobrze, że nie traktuje już serduszkowania jako jedynie prokreację. Nie daj Boże jeszcze mój Bohater by pomyślał że tylko jego plemniki mi są do szczęścia potrzebna a nie On.

Dziś rano jak to cudownie usłyszeć ( co najważniejsze bo dziś poniedziałek - znienawidzony dzień) Mamusi kocham Cię :) - to nic, że potem było " co mam na podwieczorek"? :) Eh dzięki moi chłopcom aż chce się żyć :)

Staraczki kochane jak długo po odstawieniu anty unormował Wam się okres?
Ja odstawiłam w styczniu NuvaRing i mam niezłą jazdę z długością cykli.

Dobra czas trochę popracować :)

Miłego dnia <3

5 maja 2015, 10:16

Mam dziś kryzys:( Czekam i czekam na @ a jej nie ma :( Dziś 40 dc. Test z niedzieli negatywny. Dziś mdłości mam jak cholera, wymiotować mi się chce, mam biegunkę co w moim przypadku to bywa cudem bo raczej częściej mam zaparcia.

Organizm daje mi kopa w dupę i chyba bezczelnie się ze mnie nabija. Wiem, że nie mam szansy na ciążę w tym cyklu ale znów mam małą nadzieję :( NO CHOLERA BY TO WZIĘŁA !!! Nie należę do cierpliwych osób, ale teraz to mam dość.

Jutro idę do gina żeby coś zaradził z długimi cyklami. Jestem cała opuchnięta i nie czuje się wgl ostatnio kobieca. ..

Za oknem piękna pogoda i nawet ona mnie nie cieszy :( Muszę się uczyć bo za pasem ciężkie egzaminy ale co tu zrobić jak brak skupienia ?

Potrzebuje szybkiej dawki pozytywnej energii.

P.S. Szkoda, że nie ma żadnych tabletek typu ---> Mega Super Power Positiv Energi :(

6 maja 2015, 08:55

Zgłupiałam do reszty :( Mierzyłam tempkę i rano o 6 miałam 36,9 teraz dokładnie minutkę temu chciałam sprawdzić czy może @@ się zbliża więc pomyślałam że ewentualnie na termometrze będzie widać bo jednak się go wkłada do środka. Tam nic ! Czysto tzn przeźroczysty śluz i temperatura 37,4.... I weź tu kuźwa nie rób sobie nadziei. Dziś do gina mam na 10:45. Niby powinnam myśleć racjonalnie, przecież test z niedzieli był negatywny, ale chyba po prostu jestem głupia :(