dzisiaj jest mój 24 dc. Piersi bolą strasznie jak zawsze.
Mąż pomiędzy 10dc a 16dc brał syrop Tusipect i witaminę C na upłynnienie nasienia. Ma to brać w tym okresie przez 3 cykle, jak to nie pomoże, to ma iść na USG jąder i coś tam jeszcze.
Dobija nas to wszystko. U mnie może być taki problem, że mogę mieć niedrożne jajowody. Czeka mnie laparoskopia, ale mój gino nie chce mnie tym męczyć dopóki nie będzie wszystko ok z mężem.
W ogóle widzę że coś się ze mną dzieje nie tak... jestem strasznie nerwowa, zmierła, ciągle się kłócę z mężem, bo wiecznie coś mi nie pasuje... męczy mnie ta sytuacja...
Moja droga wiem jak to jest...ale czy nie lepiej najpierw zrobić badanie drożności jajowodów zamiast laparoskopii. Ja miałam to badanie najnowsza metodą w Krakowie. Jest nie bolesne i bardzo dokładne. Pozdrawiam Cię serdecznie i 3 mam kciukasy...ps. U mnie też jest źle....ale co tam damy radę....