Zastanawialyscie sie kiedys jak wygladaly by Wasze pierwsze starcia i zadania w roli matki?Przyznam sie,ze spotkal mnie niedawno przypadkowy sprawdzian w trakcie codziennego dnia w pracy.Klientka przymierzala na maluszka piekne body na wzor mini smokingu.Wymieklam,gdy to zobaczylam.Piekna naszyta muszka,czarna kamizeleczka az korcilo podac do kompletu czarne malutkie lakiereczki.Uslyszalam nagle pytanie:
-"Pomoglaby mi Pani zalozyc malemu buciki?"( Gdybyscie zobaczyly jak rozdziawilam usta to pewnie padlybyscie ze smiechu)
-"Tak oczywiscie,ze tak:)!-tutaj pojawia sie banan jak stad do krzyzyka na zakladce"-(Drzacymi rekoma zaczelam zakladac buciki na malutkie stopki cudnej istotki. Kiedy nagle strach minal i dlonie same zaczely mnie prowadzic.)
-"Musze robic to bardzo delikatnie bo nie mialam jeszcze tej przyjemnosci,poniewaz nie mam wlasnych dzieci"
Klientka swietna w pelni mi zaufala zachecajac usmiechem az chce sie zyc.
Final byl jeszcze lepszy maluszkowi tak sie spodobalo body,ze go brzydko mowiac obrzygal,to byl znak,ze body bedzie za dwa tygodnie jeszcze dobre i zadnego innego nie da sobie nalozyc:)
Kiedy ja bede mogla komus podarowac taki sprawdzian?
-"Przykro mi,ale nie moge wydac Pani paczki bo nie jest Pani rodzina"
Jak jej wytlumaczyc,ze chlop spi po pracy i nie ma kiedy odebrac przesylki,ktora jest zreszta dla mnie!
-"Rozumiem,ale mam jego dowod przy sobie,ktory wskazuje na jego pozwolenie odebrania przesylki"
-"Niestety,ale takie mam przepisy..a co to za list?"
-"Z allegro zreszta dla mnie.. testy (w myslach "Moze ja tym porusze i mi ja wyda?)"
-"aaa z Allegro tak testy? (tutaj pojawil sie usmiech na twarzy Pani sluzbistki)dobrze,ale prosze na przyszlosc zamawiac na siebie (po co mi konto na allegro-.-)bo ktos inny moze nie wydac.
Nawet Pani z poczty patrzy na mnie z politowaniem(o Pani z Apteki juz nie wspomne) czy to juz rozdraznienie z nieudanych prob zajscia czy cos w tym jest??
-"Kasujemy Pania,a Ty gdzie masz mamusie??"
W tym momencie chlopiec wzrusza ramionami.
-"Wlasnie caly czas zagladal mi do przymierzalni i nigdzie nie widzialam jego mamy"
Nawet klientka zauwazyla,ze maly porusza sie po sklepie sam.
Dalam malemu pieczatke do zabawy by czyms go zajac po czym zaraz sie przekonalam,ze nie byl to najlepszy pomysl.Malec mial cale czarne raczki.
-"Moze pobawimy sie w cos innego,ale najpierw powiedz mi gdzie zgubiles mame?"
Maly popatrzyl na wejscie do sklepu i bez uczucia pokazal palcem na wejscie
-"Tam"
-"Gdzie sie sie podziewales szukalam Cie wszedzie.Matko Kochana nigdy wiecej nie wezme Cie na zakupy!"
Matka wie ja ucieszyc sie na widok zgubionego dziecka..
I powiedzcie mi gdzie Ci rodzice maja rozum i jakikolwiek rozsadek..
Swoja droga swietny ten maluszek przypominal mi malego rozrabiake zalanego fala lokow na glowce:)
Uczucia: Czasami czuje sie jak "mama" tych dzieci:)
A u lekarza byłaś?Miałaś jakieś konkretne badania?
jak narazie na tarczyce,ktora unormowalam,wiec jak teraz nie wyjdzie to mam isc robic kolejne badania.Trzeba spiac poslady i to odbebnic..