Lipiec - pierwszy miesiąc z bzykami bez zabezpieczeń w trakcie CAŁEGO cyklu - czyli w pewnym sensie pierwszy miesiąc starań. Z Ovu korzystam od kilku tygodni. Lipcowy cykl jest pierwszym z mierzeniem temperatury. Jestem bardzo ciekawa jak to będzie wyglądało. Chcę obserwować swój organizm i wszystko zapisywać.
Czemu nie znalazłam OvuFriend wcześniej?!
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 lipca 2020, 13:51
rozpocznij sprawdzanie szyjki macicy dzień po zakończeniu miesiączki;
zawsze przed obserwacją porządnie umyj ręce;
sprawdzaj szyjkę codziennie, mniej więcej o tej samej porze (na przykład rano lub wieczorem po wzięciu prysznica), gdyż szyjka macicy może zmieniać pozycję w ciągu dnia, np. często szyjka jest wyżej rano, a niżej wieczorem;
sprawdzaj szyjkę macicy zawsze w tej samej pozycji, gdyż zmiana pozycji wpływa na ocenę jej wysokości. Dla wielu kobiet wygodną pozycją jest pozycja stojąca z jedną nogą opartą o wannę lub krzesło bądź pozycja kucająca. Którąkolwiek pozycję wybierzesz nie zmieniaj jej.
Podoba mi się to co robi Akademia Płodności i choć sama nie zdecydowałam się zaangażować w ich metody to podglądam z przyjemnością. Z tego co zdążyłam zauważyć to moja dieta jest i tak bardzo zbliżona do tego co promuje Akademia Płodności. Z tą różnicą, że ja nie pilnuję indeksu glikemicznego - wcinam bez wahania wszystkie sezonowe owoce, warzywa, kasze, brązowe ryże, pieczywo i nie zastanawiam się czy mi cukier skacze. Mam nadzieję, że nie skacze, cukrzycy mi nie zdiagnozowano. Ze słodyczy to tylko czasem ciemna czekolada lub kawałek ciasta jeśli ktoś mnie częstuje.
Czuję się zdrowa i chyba jestem w jakiejś dzisiejszej normie zdrowia. Bywam zmęczona po zwykłym dniu pracy i sprawunków na mieście. Mój aktualny cel sportowy - zrobić swobodnie chociaż jedną, pełną, poprawną pompkę.
EDIT: poprawiłam koszmarny błąd ortograficzny, mam nadzieję, że niewiele osób zdążyło go zobaczyć
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lipca 2020, 12:22
Czy śluz jest obecny? Czy jesteś w stanie zaobserwować jakikolwiek śluz;
Jakie jest Twoje ogólne uczucie w pochwie (suchość, lepkość, wilgotność);
Jak śluz wygląda;
Jaki ma kolor?
Jaką ma konsystencje?
Jaki jest w dotyku?
Czy śluz jest rozciągliwy? Czy możesz go łatwo rozciągnąć pomiędzy palcami?
Jakie są rodzaje śluzu w cyklu, które możesz odnotować w aplikacji OvuFriend?
Suchy – brak śluzu. Zapisz śluz jako suchy, jeśli w czasie obserwacji nie dostrzegasz żadnego śluzu.
Lepki – zaobserwowany śluz jest kleisty, lepki, gumowaty, raczej gęsty. Nie da się go w ogóle rozciągnąć pomiędzy palcami, szybko się „rwie”. Może być koloru białego lub lekko żółtawego.
Kremowy – odnotuj śluz kremowy, jeśli jest on gładki, przypomina lekki balsam do ciała, mleko lub majonez. Jest on zazwyczaj biały, lecz może być również żółtawy. Może być lekko rozciągliwy, ale dość szybko się „rwie”.
Wodnisty – śluz przejrzysty, niemalże o konsystencji wody. Daje wyraźnie uczucie wilgoci. Jest on zaliczany do śluzu płodnego. Może rozciągać się pomiędzy palcami.
Rozciągliwy – to najbardziej płodny śluz. Jest przejrzysty, bardzo rozciągliwy, w konsystencji przypomina kurze białko. Daje uczucie poślizgu. (Przeczytaj: jak odróżnić śluz płodny od śluzu wynikającego z podniecenia).
Jeśli zaobserwowany przez Ciebie śluz, znajduje się gdzieś pomiędzy opisanymi rodzajami, zapisz ten śluz, który jest najbardziej płodny. Na przykład, jeśli w ciągu dnia zaobserwowałaś zarówno śluz kremowy jak i wodnisty, zapisz ten wodnisty.
Pamiętaj - zawsze zapisuj najbardziej płodny śluz zaobserwowany danego dnia.
Niebywałe. To mi miało zająć przynajmniej kilka miesięcy. Nawet czułam, że się nie zmartwię jak przyjdzie okres. Nawet zdążyłam sobie pomyśleć, że to fajnie, że dowiem się ile trwa moja faza lutealna.
Jakie są statystyki przetrwania dla pierwszych tygodni ciąży - to wiecie lepiej ode mnie. Dlatego też, żeby opanować niepokój, wymyśliłam sobie, że skupię się teraz na pracy i po prostu będę dalej żyła (z zachowaniem ciążowego BHP oczywiście - już przekopałam pół internetu żeby sobie to BHP przyswoić). W przyszłym tygodniu jadę z koleżankami na wiejski, sielski wypoczynek. Bardzo mnie to cieszy. Spędzę te dni miło i prawdopodobnie w oderwaniu od czarnowidztwa. To mi się przyda bo dziś od rana urządzam sobie prywatny festiwal mentalnego samobiczowania za te dwie lampki wina, które wysączyłam na cholernych spotkaniach rodzinnych (wszystko do wglądu na moim wykresie). Diabli nadali tych krewnych. Często nie piję nic całymi miesiącami a tu jak raz dziadek polewa, a ja i moja niedorzeczna uprzejmość nie protestujemy. Nie wierzyłam, że to będzie ten cykl, taka prawda.
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 sierpnia 2020, 13:09
EDIT: A, jeszcze coś. Spytałam jeszcze czy nie powinnam chociaż potwierdzić, że jestem w ciąży, robiąc badanie bety z krwi. A położna na to
- A po co? Miesiączka zatrzymana?
- Tak.
- Test ciążowy pozytywny?
- Tak.
- No to jest pani w ciąży.
-
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 sierpnia 2020, 11:22
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 sierpnia 2020, 13:03
Najlepiej się czuję kiedy zapominam, że jestem w ciąży. Kiedy się śmieję z bliskimi, kiedy intensywnie pracuję, kiedy czytam książkę. Na początku było mi trudno myśleć o czymkolwiek innym niż ciąża ale teraz te okresy zapominania o niej są coraz dłuższe.
To jest mój patent na ciążę: nie myśleć o niej.
Dzięki temu się nie denerwuję a dni szybciej mijają i codziennie fasolka jest większa. Nawet perspektywa kolejnej wizyty w przychodni nie budzi już we mnie oczekiwania czy zdenerwowania - jedynie przewracam oczami z myślą "O jesssu... znów stracę pół dnia". Jestem z siebie bardzo dumna, że tak reaguję. To jest znacznie bardziej w moim stylu niż ta początkowa ekscytacja. Wróciło moje naturalne wyluzowanie, ufff. Czyli jednak nie zmienię się teraz w kogoś kim nigdy nie byłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 sierpnia 2020, 13:22