WSTĘP
PCOS? Myślimy pozytywnie? Tylko jak dlugo?
O mnie: Meżatka od 2015. Starania bez efektu. Liczę na cud.
Czas starania się o dziecko: Około 6 miesiecy.
Moja historia: Witam.
Swoje starania z meżem zaczeliśmy jakies 6 miesiecy temu. Oczywiście nie było to jakies oficjalne rozpoczęcie a po prostu przestalismy uważać. Zawsze myślałam że raczej nie będę miec dzieci, jakos tak zwyczajnie nie widziałam w tym nic specjalnego. Jednak z biegiem czasu to sie zmienilo. ( w sumie od kiedy wokół mnie "zrobilo sie duzo dzieci" tzn. U brata, kolezanek ) rzuciłam palenie, poszłam do lekarza rodzinnego (problemy z żołądkiem) , zaczęłam chodzic na siłownie żeby zadbać o siebie i co? Brak okresu miesiac, dwa , trzy. Testy negatywne. Umowiłam sie na wizytę do ginekologa, ktory stwierdził że podejrzewa. Zespół Policystycznych Jajników. .....
Moje emocje: Smutek, złość , nadzieja czyli standard
Tak jak pisałam lekarz stwierdził PCO i kazał się obserwowac ze 3 miesiace i w taki oto sposób mineło 5 a ja nadal bez wizyty ... Jakos straciłam nadzieje że mogło by być dobrze. Czekam. Tylko na co? Chyba na cud. Tak wiem że to głupie i nieodpowiedzialne, ale niestety należę do tej grupy osób, które jak im nie wychodzi bardzo szybko sie poddają.
Ja też mam pco i wiem jakie początki są trudne ale żeby zostać mamą trzeba się zebrać w sobie i zacząć działać. Termometr w ręke, wizytę u gina zaklepać