Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Pierwszy raz w życiu poczułam ,że nie mam na coś wpływu ...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Pierwszy raz w życiu poczułam ,że nie mam na coś wpływu ...
O mnie: Mam na imię Iwona ,mam 31 lat ,mężatka, ogólnie wesoła i uśmiechnięta ,chociaż ostatnio coraz rzadziej to robię . .
Czas starania się o dziecko: Ponad 2 lata
Moja historia: 31-latka,szczęśliwa mężatka,która pozornie ma szczęśliwe życie. Zmęczona pracą w sklepie ,w którym pracuję już 8 lat,chciałabym odejść ,odpocząć na dłużej niż 2-tygodniowy urlop .. I tak by było dobrze gdybym akurat zaszła w ciąże, urodziła dzidziusia, poczuć się mamą,poznać miłość macierzyńską,mieć cząstkę siebie. I tu widzę teraz, zaczyna się problem. Ciąży nie ma .. i nie ma ..
Moje emocje: na dzień dzisiejszy ? dużo tego .. rezygnacja,bunt,rozdrażnienie, frustracja, złość ,rozczarowanie ,zwątpienie .. z pozytywnych to może nadzieja ,żeby nie było tak dobijająco ;)

26 czerwca 2013, 00:08

Dziś już późno więc napiszę tylko ,że kolejna @ za mną ,jutro rano mój mężuś oddaje swoje nasienie do badania .. Namówiłam go ,żeby go wykluczyć bo to raczej ze mną jest coś nie tak .poza tym wszyscy pytają czy mąż też się badał, więc dla świętego spokoju ,niech się przebada. Jutro idę też do gina po kolejny " Duphaston ". Mam je brać od 16-25 dnia cyklu .. i pewnie znów czekać na miesiączkę .. Troszkę nie jestem dumna z tego mojego pesymistycznego nastawienia ale tyle już przeszłam tych emocji negatywnych .. że z drugiej strony nie dziwię się sobie.

26 czerwca 2013, 11:34

Witajcie dziewczynki ,dziękuję za wsparcie i dobre rady :) dziś jest trochę lepszy dzień, zaniosłam nasienie męża do laboratorium ,jutro będą wyniki,ciekawa jestem jak to z nim będzie chociaż myślę ,że z nim wszystko w porządku. Niutko to ze mną jest nie tak ..robiłam już wszystkie badania i okazuje się ,że mam za mało progesteronu a co za tym idzie,nie mam owulki ,więc jem tabletki. Właściwie drugi miesiąc dopiero będę je brać .. piszesz ,że tabletki bierzesz już rok .. no to długa droga przede mną ;) ..Sajo masz rację ..wiara czyni cuda ,zapomniałam o niej wpisać ,przecież póki co też wierzę ,że będę kiedyś mamą :) Tyle na dziś ,niepokoi mnie tylko ,że od miesiączki prawie cały czas boli mnie brzuch ,całe podbrzusze .. nie wiem ,jestem po @ ,owulka dopiero za tydzień czy jakoś tak .. Mam nadzieję ,że wszystko będzie w porządku. Pozdrawiam :)

28 czerwca 2013, 16:59

Więc .. wyniki męża są dobre. Plemników trochę mniej niż 100% bo 80 ale to i tak nieźle ,za to ruchliwość mają nieziemsko sprintowską ;)więc problemem jestem ja ,zresztą moje przeczucie po raz kolejny mnie nie zawiodło,wiedziałam ,że to będzie coś ze mną nie tak. No więc biorę duphaston od 16 ego dnia cyklu czyli od środy .. pozostaje mi tylko czekać. Moje 2 najlepsze kumpele zaszły w ciąże prawie w tym samym czasie ,starały się o dzidziusia ok.10 lat .. i tak po prostu zaszły , kiedy przestały planować .. Zajścia w ciąże,moim zdaniem ,nie da się wytłumaczyć racjonalnie ..

15 lipca 2014, 18:39

Dziewczyny długo nie zaglądałam do pamiętnika, zaznaczałam tylko wykres . To niewiarygodne, na Ovu jestem już ponad rok i nic :( dziś kolejna miesiączka a cykl zapowiadał się tak pięknie ! Rutelka - ostatnie wyniki progesteronu robiłam w zeszłym roku ,te moje wpisy powyżej są z zeszłego roku. Podczas ostatniego cyklu lekarz powiedział żebym 10 dni przed planowaną miesiączką zrobiła badanie na progesteron żeby się przekonać czy była owulacja ale powiedziałam sobie że przecież mierzę temperaturę więc na wykresie widać czy tempka idzie do góry czy nie .. No ale pewności nie mam więc teraz w tym cyklu na 100 % robię badanie na progesteron .. Do tej pory byłam już nawet w klinice niepłodności , jeździłam jakiś czas ,wszystkie badania podstawowe dobre ,w ostatnim cyklu miałam pierwszy monitoring , owulację miałam bardzo późno w 25 lub 26 dniu cyklu , na 100 % nie jestem tego w stanie stwierdzić. Mój mąż zrobił kolejne badania nasienia , tym razem jechał do kliniki do Katowic ,była promocja z okazji dnia ojca więc kto się zarejestrował miał całe badanie nasienia za darmo ,super sprawa ,mąż okazał się '' czysty '' ,wszystko ok czyli problem we mnie. Byłam u drugiego ginekologa w swojej miejscowości ,żeby dał mi skierowanie na badania ,które przepisał mi gin z kliniki z Bielska, bo tam za wszystko chcą pieniądze, porażka :( w każdym razie ten drugi gin powiedział że mam PCOS ( patrząc na moją sylwetkę ) poradził mi Inofolic ,więc biorę pierwszy miesiąc .. Dziewczyny to straszne ! dlaczego nie mogę zajść w ciąże? co się takiego dzieje w moim organiźmie ,że nie potrafi przyjąć ciąży .. ? co chwila słyszę o koleżankach ,że zachodzą i to z reguły takie ,które dziecka nie planowały .. :( wszyscy ginowie do których zwracam się o pomoc ,mówią ,że przede wszystkim powinnam schudnąć bo bardzo trudno zajść w ciąże przy otyłości .. ja już nie wiem co mam robić ,przecież ja walczę ze " złym " jedzeniem odkąd pamiętam ! to bardzo trudne ,ja wręcz kocham zdrowo jeść ale co z tego ,że często jest tak że po czasie zaczynam jeść słodycze czy fast foody i zdrowe jedzenie idzie w kąt :( potem znów się dźwigam ,dieta ,racjonalne odżywianie aż do kolejnej " wpadki " . Mój gin z kliniki posłał mnie do diabetologa ( oczywiście wszystko prywatnie ) chodzi o to czy mam zaburzenia metaboliczne ,które powodują, że ciężko mi schudnąć , więc muszę zrobić parę badań ale diabet mi powiedział ,że to raczej przyczyny typowo ginekologiczne będą a nie diabetologiczne .. czasem mogłoby się już coś potwierdzić bo przecież diagnoz może być tysiące ,przeraża mnie ile jeszcze wydam kasy na to wszystko :/ niedrożność , laparoskopia , inseminacja ,in vitro ?? za chwilę okaże się ,że mnie po prostu nie stać na to żeby mieć dziecko .. :( mam jeszcze jedną teorię .. nie mogę zajść w ciąże bo mój organizm nie ma składników ,albo ma ich bardzo mało żeby przyjąć ciąże .. jakiś składników mineralnych , białek ? kolega mi kiedyś mówił o takim lekarzu ,który właśnie bada kobiety pod tym względem , nie patrzy pod kątem ginekologicznym ale od strony organizmu , czego mu brakuje , przygotowuje organizm do przyjęcia nowego życia .. co myślicie o tym ? dla mnie brzmi logicznie ;)

15 lipca 2014, 22:11

Dzięki dziewczyny , dużo mia daje Wasze wsparcie <3 ,pewnie ,że będę walczyć bo co innego ? przecież nie stanę w miejscu bo co wtedy zrobię ? cofnę się o krok do tyłu a tego przecież nie chcę .. Wszystkie hormony mam w normie ,muszę jeszcze zbadać progesteron po owulacji a tak to wszystko mam ok . Muszę jeszcze zrobić badania na AMH czyli rezerwa jajnikowa , koszt 200zł :( robiłyście może to badanie ?

18 lipca 2014, 17:55

Rutelka - żaden gin nie przepisał mi Metforminę ,mimo tego ,że każdy z nich mi mówi ,że mam zjechać z wagi , PCOS mam niezdiagnozowane , diabrtolog jak zobaczy wyniki z tarczycy i cukrzycy to na tej podstawie albo mi przepisze Metforminę albo nie . Nie wiem czemu po prostu mi tego nie przepiszą , czy to aż tak szkodzi ? bo rozumiem że to jest na receptę ? A na FSH i LH chyba miałam robione chociaż nie wiem , możesz mi przybliżyć co to za hormony są ? Przed wczoraj miałam kulminację wszystkich negatywnych emocji ,najchętniej bym się zwolniła z pracy i wyjechała gdzieś nad morze , ukryła się przed mężem i wszystkimi i niech mi wszyscy dadzą święty spokój .. :/

1 września 2014, 17:53

Rutelka żyję .. ale odpuściłam . Zaznaczam tylko kiedy dostaję okres. Podziwiam wszystkie dziewczyny ,które walczą dalej .. ja nie mam siły.. skoro Bóg nie chce żebym była teraz w ciąży .. to nie będę mu przeszkadzać .