W pokoju Juniora, a raczej w jego szafie czekają 3 torby ubranek dla maleństwa. Nie wiem co z nimi zrobię, kiedy zajdę w ciążę i okaże się, że to jest chłopiec. Wszystkie ubranka są dla dziewczynki Zaczęłam je kupować wtedy, kiedy zaczęliśmy starania i tyle się uzbierało... Z pewnością na pierwszy rok życia wystarczy.
Aktualnie zaczęłam kupować ubrania dla kobiet ciężarnych. Mąż ze spokojem na to patrzy i powtarza, że tylko brzucha brak... Gdybym nie straciła mojej fasolki, to w lipcu byłaby z nami, a teraz na pewno miałabym wyraźnie widoczny brzusio. Nie mogę patrzeć na ciężarne... tak bardzo im zazdroszczę. Ostatnio koleżanka oznajmiła mi (i jeszcze innej koleżance), że jest w ciąży, a mnie tak zatkało, że nawet nie wydusiłam z siebie słowa. Druga koleżanka pogratulowała jej, a ja nie odezwałam się - zachowałam się okropnie, aż mi wstyd za siebie.
Fizycznie patrząc... 3 tyg. po zabiegu dostałam zapalenia błony śluzowej macicy. Kolejny antybiotyk przyjęłam (bo tuż po zabiegu wzięłam serię) i pomimo iż mija czwarty miesiąc, znowu mam te same bóle. Myślałam, że to ciąża - te charakterystyczne kłucie w jajnikach i bóle, a do tego ogólne osłabienie i mdłości. Zrobiłam Betę i niestety nie... Jutro mam wizytę u lekarza, zobaczymy co zdiagnozuje.
Ostatni okres miałam nadzwyczaj bolesny i obfity, boję się, że to coś poważnego, że to jakieś powikłania po zabiegu...
Na miesiąc kwiecień zawiesiliśmy starania z uwagi na fakt iż mam badanie rezonansem, na które czekałam pół roku.
Po lewej stronie stronki Ovufriend widnieje reklama herbatek dla (przyszłych) mam. Postanowiłam kupić 3 herbatki na płodność. Mąż nie wierzy w ich skuteczność, ale ja się z nim sprzeczam, bo przecież kiedyś jedynymi lekami były zioła. Herbatka jest smaczna piję ją już 5ty dzień.
Chyba wchodzę w czas napięcia przedmiesiączkowego, bo wszystko mnie drażni. Chwilami jest to pełna irytacja Moje zachwiania emocjonalne również mnie irytują. Chwilami wszystko wydaje mi się bez sensu... Ostatnio mam wrażenie, że nic nie idzie tak jakbym chciała... jakby wszystko sprzeciwiło się przeciwko mnie I kiedy pisze WSZYSTKO, mam na myśli każdą dziedzinę mojego życia...
Zaczynam poszukiwania pracy. Jest to tak frustrujące, że aż żałosne. Co ciekawe (i prawdziwe) z moim wykształceniem nie ma w Polsce pracy Filolog języka angielskiego może sobie pomarzyć o pracy w szkole dopóki jakaś stara nauczycielka nie umrze (bo to szybciej prawdopodobne niż jej odejście na emeryturę). Po prostu tragedia. Kwestia poszukiwania pracy tak mnie przybija, że nawet nie chce o niej myśleć.
Kupiłam dzisiaj znowu 2 pary body dla niemowlaka i 2 czapeczki - wszystko dla dziewczynki. Nie mogłam się powstrzymać. Mam nadzieję, że to będzie dziewczynka
Chory kraj! Żeby człowiek wykształcony marzył o pracy... to jest żenujące! Żal mi siebie samej.
Poszukiwań pracy ciąg dalszy...
Aktualnie jestem bez szans na znalezienie pracy w zawodzie, więc muszę wziąć to co jest. Niewyobrażalne jest to, że nikt nie chce mnie zatrudnić, bo mam i tu cytuję: "za wysokie kwalifikacje na dane stanowisko". Ręce opadają. Byłam na 3 rozmowach i wszędzie słyszałam to samo. Oczywiście żadne z tych stanowisk nie spełniało moich 'wymagań', ale gdybym dostała pracę, to bym do niej poszła.
Za kilka dni zaczynam nowy cykl cieszę się bardzo.
Z powodu migreny na którą cierpię od 9 lat, neurolog przepisał mi 6 tygodniową kurację podczas której warto byłoby wstrzymać starania. W obawie o ewentualne powikłania (lub cokolwiek innego), postanowiłam, że przez najbliższe 6 tygodni wstrzymamy się ze staraniami. Te ciągłe 'przekładanie starań' dołuje mnie. I wciąż powtarzam sobie: jeszcze tylko to, jeszcze tylko tamto... Pytanie: czy jest odpowiedni moment w naszym życiu, w którym nie ma przeciw wskazań na dziecko?