X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Początek
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Początek
O mnie: Coz powiedziec panna lat 24...
Czas starania się o dziecko:
Moja historia: Byłam w związku z chłopakiem nie wiem z 8 lat. Od 13 roku życia nierozlaczni on nalegał na ślub i dziecko nie bylam przekonana i juz po zaręczynach pokłóciliśmy się i rozstalismy... Poznałam nowego chlopaka zarzekałam się ze po 1 rozstaniu nie poznam nikogo ze nie chce zwiazku do tego doszla kwarantanna i stało się poznałam lekarza świetny facet nie sądziłam ze dzięki niemu zapomnę o 1 zwiazku jednak sie udało i tak razem jestesmy
Moje emocje: Emocje mam mieszanie nie wiem co robić oraz jak rozmawiac

6 września 2021, 23:39

Witam wszystkich
Cześć mojej historii juz znacie wiec przybloze sytuacje w nowym zwiazku jestem juz rok i dogadujemy się idealnie zyje nam się dobrze mamy 2 mieszkania oraz bardzo dobrze płatne prace. No sytuacja wydawala by się idealna na założenie rodziny jednak jest problem. Wiadomo z moim partnerem spotykamy się krótko ja totalnie niedoswiadczona w związkach wiec uznalam ze tu w gronie kobiet bardziej doświadczonych ktore maja juz mężów dowiem się jak to wszystko wygląda i proszę o rady. Zawsze marzyłam o rodzinie z tym że na pewnym etapie życia strasznie przestraszyłam się porodu a dokładniej chorob z jakimi dziecko może się urodzić i całkowicie wyparłam to ze kiedykolwiek urodze uznalam ze zaadoptuje. To bylo za czasów związku z bylym chłopakiem dlugo nademna pracowal ale wspólnie poszliśmy na kompromis ze urodze i zaadoptujemy jesli bede czyla taka potrzebe on będzie wspierał i tak żyłami jeszcze kilka lat zaręczyliśmy się i byl bardzo duży nacisk z jego strony na szybki slub i dziecko a ja mialam dopiero 22 lata! Niestety doszło do kłótni i sie rozstalismy. I pomimo przerażenia odnoscie dziecka tak szybko mialam to pewne i byla ta stabilność pewnosc ze sie ułoży i to się posypało związałam się z obecnym moim partnerem jestem prawie szczęśliwa juz rok związku i jest rewelacyjnie niestety moj partner kategorycznie nie chce słyszeć o ślubie i dzieciach i powiem wam ze nie wiem co robić oczywiscie nie musi być slub juz teraz ale wiecie strasznie mi zależy. Najgorsze jest to ze mam strasznie sprzeczne mysli z jednej strony jest nam razem mega dobrze i moj partner to otwarcie mowi ale jednak ślubu nie chce. Ostatnio zapytałam go tak ogólnie co mysli na temat ślubu czy w ogóle kiedykolwiek będzie chcial nie odpowiedzial jednoznacznie ale bardziej na zadzie ze nie chce i sie załamałam moze za bardzo przeżywam ale mi tak bardzo zależy i nie wiem co zrobić stanowimy bardzo dobry i dogadany związek a jednak on nie chce mowi ze ma problem z długoterminowym zaufaniem (jego poprzednia dziewczyna zdradziła go tak fatalnie po całości po 6 latach zwiazku) i dochodzil do siebie pozniej 5 lat przez ten czas nie spotykał się z zadna dziewczyna. Dodam ze zaraz uderzy mu 30 lat planuje dac mu czas nie wyobrażam sobie życia bez niego poprosiłam go tylko by byl wporzadku wobec mnie i przemyślał czy kiedykolwiek będzie chciał ślubu i dzieci. Problem w tym ze nie wiem ile wytrzymam. Proszę podzielcie się jak było u was czy wasi mężowie tez tak reagowali na temat ślubu i dzieci czy ja juz wariuje i musze pohamować swoje zapędy o założeniu rodziny ?