X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Próbujemy ! :) "Ile uwierzysz tyle dostaniesz...." :)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Próbujemy ! :) "Ile uwierzysz tyle dostaniesz...." :)
O mnie: 24 -letnia studentka, od zawsze kochająca dzieci i chcąca mieć już swoje :)
Czas starania się o dziecko: W sumie staramy się od września 2014 r. , jednak przez leczenie grzybicy można powiedzieć, że dopiero 1 cykl :)
Moja historia:
Moje emocje:

18 listopada 2014, 10:31

To zaczynamy historie... :)

Miesiączka się kończy, niedługo pewnie dni płodne a ja za 3 dni mam wizytę u ginekologa, chcę podejrzeć jak tam moje pęcherzyki rosną o ile rosną.
Jednak myślę, że muszę umówić się też po domniemanej owulacji, bo mam wrażenie że pęcherzyk nie pęka. W zeszłym miesiącu miałam 19 mm pęcherzyk w 10 dniu, to dobry wynik, ale nic z tego nie było :(
Jakieś 3 miesiące temu podobno było widać po owulacji ciałko żółte i płyn w zatoce, więc może teraz coś się w tym moim organiźmie pozmieniało, w końcu już 2 cykl a teraz zacznę 3 na duphastonie :)

Jestem pozytywnej myśli chociaż nie jest łatwo patrzeć na negatywne testy pomimo starań, pocieszam się, że to dopiero 3 miesiące.

21 listopada 2014, 15:31

Dzisiaj wizyta u ginekologa, ciekawe co w trawie piszczy i czy jakiś pęcherzyk już rośnie.

Dziwne, że piersi zaczęły boleć mnie przed okresem i po okresie nie przestały a dzisiaj już 7 dzień po okresie...zawsze z 1 dniem okresem ból mijał, a tym razem są tak samo bolesne jak przed, może to przez ten duphaston coś się rozlegulowało :( Boję się że to prolaktyna czy inne cuda na kiju, muszę zrobić badania :)

26 listopada 2014, 13:47

Byłam u Pani Doktor, która niestety stwierdziła u mnie torbiel na prawym jajniku, niewielką ale bardzo zdziwiło ją, że przy przyjmowaniu Duphastonu (16dc-25dc) zrobiła mi się torbiel, to przecież między innymi to lek na torbiele :) dostałam lutenyl od 16 dc-25 dc i zobaczymy co w kolejnym cyklu wydarzy się z ową torbielą- oby zniknęła ! :)

Lewy jajnik nie wykazywał pęcherzyka dominującego więc nici z owulacji, ale pani doktor nie wykluczyła, że w tej torbieli jest jajeczko tylko pytanie na ile jest zdolne do zapłodnienia i wartościowe, a druga kwestia jest taka, że w momencie odstawienia lutenylu 25 dc. nawet jeśli byłaby ciąża to może nastąpić poronienie- uczulała mnie na to, że nie ma co w tym cyklu się nastawiać na cuda :(

Trochę mi szkoda tego cyklu bo jak nigdy w 11 dc mam endometrium 8mm a zawsze było 4-5mm, co z tego skoro jajeczek nie ma :(

Ponadto z pozytywniejszych wiadomości zrobiłam badania krwi przy okazji (na razie te które mi zleciła pani doktor ):

Prolaktyna 15 - jest dobra, a piersi nadal mnie bolą po okresie, ciąża wykluczona, nie wiem o co chodzi...

TSH 2,3 - pani doktor mówiła, że prawidłowa

Morfologia Krwi - w porządku


Mamy też wyniki nasienia z lutego, które są prawidłowe, jednak pani doktor kazała je powtórzyć w Poznaniu na polnej dlatego, że tam stosują metodę inną niż komputerową i jest ona znacznie obiektywniejsza- 100 zł nas nie zbawi, więc do zrobienia w tym miesiącu :)

Martwi mnie kwestia, że mam jakieś dziwne zgrubienie w macicy przy ujściu szyjki, nie wiadomo co to dokładnie jest, jeśli nie zniknie po kolejnej miesiączce trzeba będzie zrobić biopsje albo hsg..eh..

Walczymy !! :)

28 listopada 2014, 14:26

Garść nowości:

Po moich przemyśleniach i uwadze ze strony Fuma foch postanowiłam wczoraj skonsultować się z jeszcze jedną Panią doktor odnośnie diagnozy poprzedniej pani doktor.

Zbadała mnie cyk cyk, torbiel czynnościowa nadal jest, na lewym jajniku brak pęcherzyka dominującego-jednym słowem nici z owulacji w tym miesiącu, szyjka plus śluz owulacyjny, endometrium 9 mm więc ładne jak na mnie :) Pani doktor powiedziała, że mamy próbować cuda się zdarzają :D

Kazała przyjść po okresie sprawdzić czy torbiel rośnie.

Co do wyniku TSH który jej pokazałam (2,3) powiedziała że to wynik prawidłowy, norma to do 2,5 i że ma mnóstwo kobiet w ciąży przy takim TSH, trochę mnie to uspokoiło, zoabczymy co będzie dalej na razie go nie będę obniżała :)

no i tyle... od jutra biorę lutenyl bo owulacji i tak nie będzie więc po miesiączce czeka mnie wizyta kontrolna co z torbielą i pecherzykami :)

15 grudnia 2014, 08:05

Jest 32 dzień cyklu, nie biorę lutenylu od 25 dnia cyklu, coś długo nie ma okresu, od 3 dni ciągle myślę, że zaraz go dostanę, od wczoraj nawet biorę no-spe bo budziłam się z bólem w dole, ale ciężko mi było odróżnić czy to macica czy jelita. W piątek kuł mnie lewy jajnik.

Temperatura dzisiaj 37,21- no właśnie, takiej wysokiej temp to już dawno nie miałam, w piątek czułam się chorobowo gorączkowo- zmierzyłam temp wieczorem a tam 37,2 od pachą :)
W sobotę byłam u zupełnie obcej Pani doktor, bo zrobiła mi się grzybica oczywiście :)
Zapisała mi gonazyl, więc teraz już nawet nie mam co sprawdzać śluzu, chociaż jak dzisiaj sobie lekko sprawdziłam i wczoraj wieczorem to zauważyłam malusieńkie niteczko-kropeczki krwi ale takie małe były, że to na pewno nie okres, już tak się męczę, że albo się przełamie i zrobię test albo dostane ten okres w końcu....
W czwartek mam wizytę u ginekologa, bo myślałam że zacznie mi się okres prawidłowo i akurat się skończy a tu masz babo placek :P ale to nic pójdę i tak, bo może mi coś powie zapisze etc.
Piersi nie bolą mnie w ogóle- to do nich nie podobne, a w podbrzuszu ciągle czuje ćmienie...

Zastanawiam się nad tym testem- ale z drugiej strony no przecież lekarze twierdzili że owulacji nie było, to JAKIM CUDEM ???! Eh nie ma co się nakręcać- zobaczymy :)

11 września 2015, 10:40

Ciąża rozpoczęta 1 sierpnia 2015
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii