Tydzień muszę zaliczyć do udanych, 3 dni urlopu w pracy - w tym czasie udało się obronić tytuł Magistra
uh... co oznacza w końcu pustą głowę, wolną od wyrzutów sumienia związanych z lenistwem
dodatkowo z mężem wspaniałe relacje, dużo serduszek
tylko jakoś tak temperaturka w miejscu stoi... mogłaby podskoczyć i dać cień cienia nadziei, że może się udać...
Dni coraz dłuższe, coraz więcej słoneczka...
Wczoraj tylko troszkę gorszy wieczór miałam... bo tak sobie pomyślałam o moim maleńkim Aniołku... bylibyśmy w 24 tygodniu ciąży
Czuwaj nade mną malutki :-*
Gratulacje z okazji obrony i powodzenia w obecnym cyklu! Owu pewnie lada chwila przyjdzie, a przy takim serduszkowaniu i sprzyjających okolicznościach jest duża szansa, że się uda! Tylko się nie poddawać!;)
Robiłaś jakieś badania?
Właściwie to nie robiłam. Miałam pełen komplet w ciąży... wszystkie wyszły dobrze... wręcz wzorcowo :-(