X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Przygód kilka wróbla Ćwirka :)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Przygód kilka wróbla Ćwirka :)
O mnie: Roztrzepaniec, lodożerca, złośliwiec i mistrz ciętej riposty ;) oraz etatowy zamartwiacz, dorabiam też jako płaczka :)
Czas starania się o dziecko: aktualnie 4-ty cykl. W tym mój mąż mówi, że 3 pierwsze się nie liczą ;)
Moja historia: Aktualnie przeżywam moje "drugie życie". Między 25 a 28 r.ż. doświadczyłam wiele. Najpierw był ślub i huczne wesele w aranżacji na miarę balu Kopciuszka, atłasowe pantofelki, suknia godna księżnej i kareta z dyni.... A potem bajka się skończyła a historia mojego małżeństwa posłużyć by mogła za scenariusz do trzymającego w napięciu kryminału.... Zatem był rozwód, pełen najbardziej gorzkich emocji. A w tle, w międzyczasie, nowa praca, trudne egzaminy i całe to życie, które nie wypadło mi z rąk jedynie dzięki Bożej pomocy. I w tym wszystkim niespodziewanie i niezamierzenie spotkała mnie Nowa Miłość. Człowiek, który "niósł" mnie na swoich barkach przez wszystkie długie dni kiedy nie miałam siły ani ochoty żeby żyć. I zawsze miał dla mnie melisę, paczkę chusteczek i dobry powód, żeby ściągnąć mnie z łóżka.. I tak o to jest moim Mężem a moje największe pragnienie jest takie aby w najbliższej przyszłości był także ojcem moich dzieci :)
Moje emocje: Ja, odwieczny hipochondryk, lamenciarz i zamartwiacz po tych kilku nieudanych razach podejrzewam u siebie wszystkie możliwe choroby świata. Rozwijam w głowie tak dramatyczne historie, że sama siebie zadziwiam, skąd u mnie taka wyobraźnia :)

23 maja 2016, 11:26

Dziś mam któryś tam dzień cyklu, w każdym razie zbliża się okres :) Ten cykl miał być szczęśliwy (tak sobie założyliśmy, ten przedziwny wyjątkowy splot zdarzeń, testowanie w Dzień Matki a zarazem tak ważne święto, piękne majowe dni, i zaraz Dzień Dziecka i Dzień Ojca, tak to znak, że to teraz, że to my - generalnie, wyobraźnia ponosi ;) ), ale się pochorowałam, leżę na antybiotyku a z nosa zwisają mi dwa fąfle.... Poza tym instynkt czarnowidza podpowiada mi, że to jeszcze nie mój moment...