Od dzisiaj zaczęłam kontrolować mój cykl. Chcę się jak najlepiej przygotować do pojawienia się malutkiej fasolki w moim brzuszku.
Mam nadzieje, że kontrolowanie temperatury, przyjmowanie suplementów i zdrowy tryb życia, stanie się moja codziennością.
Jutro (23.11.2020) mam pierwszą wizytę u ginekologa. Pierwszy raz odwiedzę tę klinikę i mam nadzieje, że trafię na przyjemnego i dobrego w swym fachu lekarza.
Pierwszą miesiączkę dostałam 06.12.2013r. Miałam wtedy 13 lat. Mój okres hmm...cieżko powiedzieć, że jest regularny. Bywają miesiące kiedy mój cykl trwa 30 dni, a czasem wręcz ponad 40.
W Lipcu tego roku mój okres pojawił się w formie plamień. Był bardzo słaby i trwał troszke dłużej niż zwykle. W sierpniu przez 2 dni miałam dziwne krawienia w nocy. Były one widoczne tylko na papierku, gdy się podcierałam i trwały może 5 minut.
I właśnie to był moment, w którym zaczęłam martwić się, że w moim organizmie dzieje się coś nie dobrego. Udałam się wiec do ginekologa, który po zbadaniu mnie, zalecił mi brać Dhupaston przez 10 dni. Niestety nie dotrwałam do końca, ponieważ pojawił się okres. Sierpniowy okres był już taki jak każdy inny. Choć wszystko wydaje się już być w porządku to martwi mnie długość moich cykli. Nie potrafie wyliczyć moich dni płodnych, co jak wiadomo jest bardzo potrzebne w założeniu rodziny.
Mam nadzieję, że dowiem się czegoś jutro i że porobią mi wszystkie potrzebne badania. Już nie mogę się doczekać, aż znowu będe mogla być spokojna i za miesiąc bedę mogła spokojnie starać się wraz z moim narzeczonym o nasze największe marzenie.
Już po wizycie u Ginekologa. Jestem bardzo zadowolona z lekarza, który będzie mnie prowadził.
Po długiej rozmowie, w której rozwiał wszystkie moje wątpliwości, przystąpiliśmy do badania ginekologicznego.
Szyjka macicy w stanie bardzo dobrym, następnie przystąpiliśmy do badania USG.
* Z macicą wszystko w porządku.
* Prawy jajnik bez żadnych niepokojących zmian.
* Lewy jajnik również beż żadnych zmian, a co lepsze piękny Pęcherzyk Graffa.
Jeszcze tylko w 3/5 dniu następnego cyklu muszę iść oddać krew na badania hormonalne.
Od pewnego czasu martwi mnie moja sytuacja ze śluzem.
Zauważyłam ze czasem jest go całkiem brak. W dni płodne nie mam śluzu płodnego, a jest biały i rzadki. Troszkę mnie to martwi, ponieważ nie mam pojęcia skąd może się brać takie zaburzenie. W poniedziałek lekarz stwierdził owulacje i ze wszystko jest jak w największym porządku, ale jednak nie daje mi to spokoju. Czy któraś z Was miała tak kiedyś ? Może ktoś będzie potrafił mnie uspokoić, aż do następniej wizyty u lekarza, bo już dostaje na głowę.
Trzymam kciuki i wierze, że wszystko będzie dobrze! 😁🍀 Daj znać co powiedział ci lekarz ☺️
Boże jak zobaczyłam pierwszy komentarz od Ciebie Lidia to aż mi serce zaczęło szybciej bić. Niezmiernie się cieszę, ze ktoś czyta mój pamiętnik. Cieszę się, ze uczestniczysz wraz ze mną w mojej przygodzie. Wizytę mam na 10, odrazu po niej dam Wam znać 💕