Mój mąż jest niepoprawnym optymistą i nie lubi słuchać smutków. Mówi, że będzie dobrze, chociaż wiem, że w środku boi się, że może coś z nim jest nie tak. Mamy zamiar wybrać się do lekarza w listopadzie i rozpocząć badania.
Moje koleżanki są bezdzietne, nic nie rozumieją, mówią zrelaksuj się, przestań liczyć dni, mierzyć temperaturę i samo się przytrafi. Gdyby tylko wiedziały, że przez ostatnie kilka miesięcy sex łączył się z przeokrótnym bólem związanym z natychmiastowym zapaleniem pęcherza.
Rozmawiam z moją mamą przez telefon często, ale ona też mówi to samo, zrelaksuj się... Teraz już przestała zagadywać o dziecko. Pyta tylko mimochodem, czy się dobrze czuje, ale ja wiem, że pyta o starania o dziecko.
Moje niskie mniemanie o sobie spada wraz z każdym miesiącem, co ze mną jest nie tak, dlaczego jestem taka beznadziejna...
Bardzo przytyłam podczas tych starań o dziecko. Po pierwszych dwóch dniach @ przechodzę na dietę sokową (same soki z warzyw przez trzy dni). Obecna waga: 71 kg, wymarzona waga przed ciążą: 55kg. Może jak schudnę to łatwiej zajdę w ciąże...
Tak naprawdę, to chce mi się płakać. To taki banał. Zawsze marzyłam tylko o tym, żeby się zakochać, poznać wspaniałego faceta... Pół tuzina dalej, kiedy już straciłam nadzieję, poznałam tego właściwego. Teraz kiedy już jesteśmy gotowi założyć rodzinę, nie udaje się nam. Teraz marzę o dzidziusiu w moim brzuchu. Marzę o tym zeby zadzwonić to męża i powiedzieć, będziemy mieli dziecko.
Zamierzamy pójść do lekarza w tym miesiącu żeby skierował nas na badania.
Wiesz skad sie biora te problemy z pecherzem? Ja tak mialam z poprzednim partnerem. Kazde przytulanko konczylo sie zapaleniem u mnie i bolem. Nic nie pomagalo. W koncu okazalo sie , ze to bakterie partnera piwoduja zapalenia. Odkad jestem z moim mezem nie mam tego problemu. Aha i po serduszku lec od razu siusiu.
khalan, a czy udało się rozwiązać ten problem z poprzednim partnerem? ja też zawsze po przytulaniu idę siku, zawsze też piję wodę przed.