X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Stara-czka
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Stara-czka
O mnie: 35 letnia staraczka. :-( Mama Aniołka 20.07.2014 9tc Zdiagnozowane Hashimoto i endometrioza.
Czas starania się o dziecko: Od 01.2015 staramy się bez rezultatu.
Moja historia: W 2014 roku "przypadkiem" zaszłam w ciążę. Bardzo nie unikaliśmy, ale też nie planowaliśmy. Radość, euforia, szczęście nasze, przyjaciół i całej rodziny. A po 9 tc nagłe plamienie...wizyta u 3 lekarzy - wszyscy postawili jednakową diagnozę - ciąża obumarła. Łyżeczkowanie i próba oswojenia się z sytuacją. Masakra - pamięciowa czarna dziura i otchłań emocji tak potwornych, o jakich istnieniu pojęcia nie miałam. Później wizyta u psychologa - zupełnie bezsensowna, pod tytułem "musisz to przetrwać, tak było lepiej, bo dziecko mogło być chore". Następnie kilka miesięcy masakry w związku - myślałam nawet o rozwodzie. Przetrwaliśmy to jednak, bo mam najcudowniejszego męża na świecie. Później starania, badania, operacja, 2 x UIU..... i na razie żadnych efektów.
Moje emocje: Od stycznia 2015 psychiczna katorga: okołoowulacyjna euforia, poowulacyjna nadzieja, podniecenie, wyczekiwanie, w końcu zdenerwowanie....a następnie menstruacyjne załamanie. Taki sobie oto cykl życiowy...

21 lutego 2018, 12:04

Oj trochę nie pisałam, bo tak właściwie niewiele się wydarzyło. Gin przebąkuje coś o IVF, ale jakoś na razie nie mogę się zdecydować - przekonania nie pozwalają, choć nie wykluczam.
Nie bardzo mam pomysł na dalsze działania. Szukam, czytam, co miesiąc tulę się z M. i nadal nic.
Od miesiąca biorę Castagnus - podobno pomaga w zajściu. Zobaczymy. Na razie czekam na @ i po porannym teście wiem, że przyjdzie, mimo 2 dni spóźnienia. :-( Głupia @.

21 lutego 2018, 12:08

Porada
Jeśli ktoś mówi, że należy "wyluzować" chyba sam nie przerabiał tej problematyki! Można się starać nabrać dystansu, ale wyluzować w pełni się nie da! Samo słowo "staranie się" wyklucza luźne podejście do tematu.

28 lutego 2018, 08:05

Po ponad 3 latach starań (niemal zakończonych rozwodem) 2 kreski na teście (a w zasadzie na 3 testach zrobionych w ciągu 2 dni). Druga krecha za każdym razem jaśniejsza, ale wyraźna!!! Szok, aż nie mogę w to uwierzyć. Pierwszy cykl na Castagnusie. Test 2 dni po spodziewanej @ wyszedł negatywny, więc pomyślałam, że Castagnus wydłużył mi cykl (co podobno się zdarza). Dopiero w 38 dc (czyli tydzień po @) ponownie zrobiłam test (tym razem po raz pierwszy robiłam z myślą, że będzie negatywny) i blada ale wyraźna druga krecha!!! Od razu zrobiłam betę i wyszła 757,70. Zobaczymy za 48h (już się boję).