X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Staramy się - walczymy z otyłością i brakiem miesiączki
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Staramy się - walczymy z otyłością i brakiem miesiączki
O mnie: Mam 24 lata
Czas starania się o dziecko: 2 lata i nic
Moja historia: Moja Historia: Nie robiłam póki jakiś powanych badań, chodziłam z problemami z miesiączką bardzo długo ponieważ za każdym razem trafiłam na mniej kompetentnego lekarza. Jeden na początku widział u mnie zespół policystycznych jajników, mówił, że będą problemy, ale tym się zaczniemy martwić jak będę chciała być w ciązy, pierwsze okres. Okresu nie miałam rok czasu, nie pytajcie dlaczego nie poszłam szybciej do lekarza byłam młoda, było mi z tym w sumie dobrze, lekarz przepisywał mi leki na wywołanie miesiączki , na początku pomagało później coraz mniej, im dłużej brałam te leki tym coraz mniej były skuteczne, on mówił, że tak ma być, ale w końcu zmieniłam lekarza.. i tym razem trafiłam na Panią, która była bardzo nie miła, ale bardziej rzeczowa, spytała dosłownie ''jak długo jestem gruba'' … stwierdziła, że wszystkie homromy są w porządku, że nie ma co jeść leków i wywyoływać sztuczną miesiączkę. Powiedziała również, że nie widzi tutaj żadnych policystycznych jajników, dostałam skierowanie do endokrynologa, niedoczynność tarczyny, duży guz.. biopsja, na szczęście jedynie torbiel. Mam również nadciśnienie. powiedziała mi jak okaże się, ze to tarczyca to mam do niej nie wracać i czekać, fakt okres miałam dwa razy póżniej cisza, a mija już sporo czasu . tabletki na tarczycę jem od grudnia. Problemy takie miałam od zawsze chyba raz mniejsze raz większe, ogólnie nigdy nie miałam regularnego okresu, ale zawsze się on jednak pojawiał, później z 3 lata jadłam tabletki antykoncepcyjne po odstawieniu zaczęły się problemy i w sumie też w tym momencie bardzo bardzo przytyłam
Moje emocje: braak

5 sierpnia 2020, 19:23

Zniechęciłam się, ale zaczynamy działać na nowo po koronie .. dzisiaj byłam u ginekologa, u kogoś nowego .. fajna babka, kompetentna, miła, odpowiadała na moje głupie pytania i tłumaczyła, oczywiście do mojej wagi musiała się przyczepić bo by sie udusiła, ale obstawałam przy swoim tak jak zawsze radzicie, ale wiecie co ? mam mieszane uczucia, niby się mną zajeła, ale nie do końca? dostałam tabletki na wywołanie okresu i w tym czasie mam porobić badania krwi. Dostałam jakieś tabletki, które pomagają z zajściem , ale jak na moje oko to dalej suplementy .. i dostałam również leki na cukrzycę chociaż jej nie mam, jej zdaniem pobudza to jajniki do pracy, chyba nie tego się spodziewałam?

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 sierpnia 2020, 14:57

26 sierpnia 2020, 13:33

Porada
Jutro idę do endokrynologa, zobaczymy co dalej. Moje odebrane wyniki z tamtego tygodnia, robione podczas piątego dnia okres, czy powinnam się czymś martwić?
ENDOKRYNOLOGIA (przyjmuję letrox, 1 tabletka dziennie 50)
TSH 3,376 norma 0,350-4,940
FT3 4,36 NORMA 2,59-4,88
FT4 11,77 NORMA 9,01-19,05

GINEKOLOGIA
E2 - ESTRADIOL 32,0
Prawidłowo miesiączkujące kobiety
faza folikularna <251
faza środkowa cyklu 38-649
faza lutealna <312
FSH - HORMON FOLIKULOTROPOWY 6,2
faza folikularna 3,0-8,1
faza środkowa cyklu 2,6-16,7
faza lutealna 1,4-5,5
LH - HORMON LUTEINIZUJĄCY 4,52
faza folikularna 1,8-11,8
środkowa faza 7,6-89,1
faza lutealna 0,6-14,0
PRL - PROLAKTYNA 12,87 norma 5,18-26,53
TESTOSTERON 2,60 norma 0,48-1,85
Miesiączka po wywołaniu duphastonem.

15 września 2020, 22:33

Melduje, że właśnie jestem po kolejnej wizycie.
Pytałam o skierowanie na badanie krzywych- powiedziała, że nie ma sensu robić bo mam sporą nadwagę to muszę mieć i to, bo testosteron jest za wysoki i to również o tym świadczy. Po konsultacji z moim endokrynolgiem został mi zmieniony lek na Glucophage XR 1000 mg ponieważ po tamtym źle się czułam, niby mniejsza dawkę na początek za miesiąc mam iść i zobaczymy.
Pytałam czy jest sens sobie kupić paski owulacyjne lub może na jakiś monitoring, ale dr stwierdziła, że z moim rzadkim występowaniem @ nie ma to najmniejszego sensu, ponieważ jej zdaniem na pewno nie występuje tam żadna owulacja.
Diganozę na tej wizycie zakończyła ponowym przepisaniem duphastonu twierdząc, że powinnam podjeść go przyjamniej pół roku, aby te miesiączki zaczęły występować, ale czy to ma sens? czy to nie będzie zwykła miesiączka z ostawienia? jadłam już takie tabletki i zawsze one wywoływały @ przez jakiś czas, a następnie przestawały działać, przerabiałam to u innych lekarzy. Co robić ... ? Oczywiście powiedziała mi, że mogę się obrazić na cały świat, ale powinnam schudnąć, co niestety nie jest taki proste w moim przypadku i to wiecznie stoi w miejscu, chyba jestem po prostu ignorowana z tego względu bo gdzieś w środku czuję, że to jest jej diagnoza i koniec...

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2020, 22:35

16 kwietnia 2021, 19:47

Porada
Chyba stoję w miejscu. Brak owulacji, nic się nie dzieje. Dałam odpocząć głowie i nie zaglądałam tutaj, ale od jakiegoś czasu jestem na clostilbegyt.. 2 miesiące po 1 tab. dziennie od piątego dnia cyklu, a od dwudziestego dnia cyklu duphaston (na początku było od 16dc, ale wyczytałam tutaj, że owulacja może być późniejsza, a może nawet on hamować owulację), po wizycie NIC, zero owulacji stąd jestem teraz na clo 2tab. dziennie (reszta jak wyżej) ...
Jakie macie doświadczenia z tym lekiem, wiadomo, że lekarze nie mówią wszystkiego więc może coś podpowiecie?