Wczoraj w nocy to myslalam ze z rana przyjdzie @. Nie przyszla, przebudzilam sie i pierwsza moja mysl to test. Wyjelam go z opakowania zaczynam robic... 5 min dluzy mi sie jakby to trwala wiecznosc... Widze pojawia sie kreska, az posmutnialam, ale patrze obok druga tylko bledsza, a wiec udalo mi sie!
lecz nadal w to nie wierze. Ktos musi mnie uszczypnac.
Tak wogole to kiedy najlepiej udac sie do lekarza zeby sprawdzic i potwierdzic czy jest fasolka? Trzymam kciuki za Was wszystkie!
Powodzenia!!! daj znać jaki wynik! trzymam kciuki ;)
trzymam kciuki :)