X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Starania młodej kobietki :) - kiedy w końcu się uda??
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Starania młodej kobietki :) - kiedy w końcu się uda??
O mnie: Magdalena, pełna życia i nadzieji, optymistka :) W szczęśliwym związku z mężczyzną swojego życia...( do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko małej istotki :)).
Czas starania się o dziecko: Od 4 mies. staramy się o dzidziusia...
Moja historia: W momencie kiedy powiedzieliśmy sobie że to "ten moment", zaczęłam większą uwagę zwracać na zdrowe odżywianie oraz zakupiłam kwas foliowy. Pierwsze niepowodzenie zbyt mnie nie zdziwiło, drugie lekko zirytowało, trzecie rozdrażniło... teraz pokładam duże nadzieje że się uda. Odkąd znalazłam się na ovufriend i zobaczyłam że nie jestem sama, troszkę mi raźniej! Obserwuje swoje ciało i sygnały które mi wysyła. - jedynym problemem u mnie jest codzienne mierzenie tempki o tej samej porze.. :) ale postaram się to zmienić, przede wszystkim muszę zakupić nowy termometr! Trzymam gorąco kciuki za wszystkie staraczki!
Moje emocje:

22 sierpnia 2013, 20:42

Kochane! Dziś zapaliła mi się zielona lampka na ovu! Więc trzymajcie za mnie kciuki :D
Miłego wieczorku dziewczyny!!

23 sierpnia 2013, 20:45

Dzis zostalam sama na 2 dni... M. wyjechal w swoich sprawach do Polski. I w sumie nic w tym nadzwyczajnego, ale jakiegos takiego doła złapałam... to szczyt moich dni płodnych, i choć poserduszkowaliśmy sobie wczoraj, to mam takie przeczucie, że w tym mies. i tak z tego nic nie będzie..:( Ponadto dzis pomagałam znajomej uprzątnąć strych i chyba się lekko przeforsowałam...parę razy dźwignęłam troszke zbyt ciężki karton i teraz dokucza mi dziwne kłucie w podbrzuszu. No nic, ide zrobic sobie ciepłą kąpiel i do łóżka, jutro nowy lepszy dzień i na rano do pracy :) Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny!!

24 sierpnia 2013, 09:38

Ale mi sie niechce wstawac do pracy.... chetnie zostala bym w lozku.
Dzis ovu zaznaczył przerywaną kreseczką wystąpienie owulacji w 10 dniu cyklu... czas serduszkowania mamy bardzo dobry, więc zobaczymy :-) chyba jest szansa że jednak ten miesiąc będzie owocny!!! Ściskam was wszystkie kochane!!!

24 sierpnia 2013, 20:03

Jestem mega zmeczona... jakos tak dzisiaj wszystkie siły mi odeszły. Odkąd wróciłam z pracy nie mogłam się za nic zabrać i koniec końców już leże w łóżku. W nocy wraca mój mężczyzna, niestety nie poserduszkujemy bo jestem u mamy... a szkoda :-)

25 sierpnia 2013, 12:18

Tak sobie teraz pomyślałam... mój ukochany 3 września obchodzi urodziny, jak cudownie było by podarować mu jako prezent dwie kreski na teściku :-)

26 sierpnia 2013, 10:32

Kurcze dziewczyny ratunkuu!! :( od paru dni wyglądam jak bym drugi raz przechodziła okres dojrzewania... buźkę mam jak papier ścierny, cała sucha, podrażniona i aż chropowata od wyprysków. Masakra :( idę dziś do dermatologa, niech coś poradzi.
Najgorsze że mojej polskiej pani dermatolog nie ma i muszę iść do jakiegoś niemca faceta...
buuuuu :(:(

26 sierpnia 2013, 10:32

Kurcze dziewczyny ratunkuu!! :( od paru dni wyglądam jak bym drugi raz przechodziła okres dojrzewania... buźkę mam jak papier ścierny, cała sucha, podrażniona i aż chropowata od wyprysków. Masakra :( idę dziś do dermatologa, niech coś poradzi.
Najgorsze że mojej polskiej pani dermatolog nie ma i muszę iść do jakiegoś niemca faceta...
buuuuu :(:(

26 sierpnia 2013, 10:35

a tak apropo, dziś ovu, na podstawie moich tempek, zaznaczył ciągłą czerwoną krechą (wcześniej było przerywaną) dzień wystąpienia owulacji i przesunął ją o jeden dzień do przodu... ale czas i tak mamy bdb :)
teraz czekanie... i doszukiwanie się symptomów. ehhh :(

27 sierpnia 2013, 10:20

Co za dzień dziwny... wczoraj posprzeczałam się mocno z moim M.
Już jest ok, ale czasem mam wszystkiego dość :( Kocham tego faceta, ale jeśli on się nie zmieni i nie zacznie panować nad językiem, to nie wiem co to będzię...
Ehh, dziś mam wolny dzień, pomyślałam żeby wybrać się na rower, pogoda jest piękna... ale do tej pory jeszcze siedzę w szlafroku i nic mi się nie chce. Kompletnie nic! Muszę się zmusić do wyjścia z domu, bo oszaleję!! Na domiar wszystkiego tempka mi leci w dół... codziennie o 0.10°C.. :(
Co to znaczy???

27 sierpnia 2013, 15:58

kurcze nie wiem sama, ale mam nadzieję że jutro tempka podskoczy do góry!!

28 sierpnia 2013, 19:16

Dziś miałam rozmowę o pracę w przychodni ginekologicznej.
Od poniedziałku zaczynam okres próbny. O ironio losu, będę zajmować się przyszłymi mamami, robić USG, i w głębi serca się kulić ze smutku, że mnie jeszcze to szczęście nie spodkało...
Wiem że to okrutne co piszę, ale tak człowiek już jest skonstruowany...

4 września 2013, 16:40

Witajcie dziewczyny!
Dawno nic nie pisałam :) Ale nawet nie miałam czasu wejść na ovu :) Wracam z pracy przeważnie o 19,30 i nic mi się już nie chce... do tego sprzątanie, obiadek i trzeba się kłaść żeby na 6 wstać :) (jestem tym typem człowieka, który musi odespać swoje, żeby funkcjonować!) :)
W pracy cały czas mam doczynienia z przyszłymi jak i świeżo upieczonymi mamami... jak cudownie było by być jedną z nich...

12 września 2013, 16:49

Siedze w pracy nad ksiegowoscia... i skrecam sie z bolu brzucha, okropna @ ;(
dopiero o 19 koncze prace... marze o cieplej zupce, prysznicu i swoim lozku... ale dzien jeszcze dluuugii ;(

18 września 2013, 13:50

Tak pochłonęła mnie praca że całkiem nie mam czasu na nic, a kiedy już go troszkę mam, to staram się zająć zaniedbanywanymi obowiązkami domowymi :P
Nowy cykl i nowe starania... tyle że już się tak nie przejmuję bardzo. Będzie co będzie! Będzie jak ma być :)
Ściśkam was mocno wszystkie kochane!!!!!!!

21 września 2013, 19:34

Dziś na Ovu zielona lampka, więc do roboty :):):)
Życzę wam kochane miłego, owocnego weeekendu :)

3 października 2013, 09:44

Witajcie kochane kobitki!!

Wracam po małej przerwie... :) Praca pochłąnęła ostatnio cały mój czas, i zaniedbałam nawet mierzenie tempek. (wiem, muszę się poprawić!)Dziś mam dzień wolny, więc mogę troszkę odetchnąć i poleniuchować.
Jak już wcześniej wspominałam pracuje teraz w przychodni Ginekologicznej. Na co dzień zajmuję się przyszłymi mamusiami, lub kobietami, które starają się o dzidziusia. (nie raz nawet kilka lat..) My kobiety jesteśmy tak inne, każda z nas ma tak inny organizm...
Nie raz przychodzę nastolatki, które po prostu nie uważały i "pstryk" są w ciąży... a nie raz kobiety które dziecka pragną od dłuższego czasu i próbują wszystkiego.
Muszę wam się do czegoś przyznać....
Wcześniej z zazdrością spoglądałam na przyszłe mamy głaszczące już widoczny brzuszek. Myślałam wtedy, dla czego ona może, a ja jeszcze ciągle nie!!??
Teraz kiedy codziennie zajmuję się mamami i ich jeszcze nie narodzonymi dzidziusiami, cieszę się razem z nimi!! Cieszę się ich szczęściem! Robiąc CTG serduszka doświadczam w małym stopniu tego co one... i mówię sobie w duchu : "na ciebie Madzia też przyjedzie czas" :)
U mnie jest tylko jeden okropny- mały problem! Jestem strasznie niecierpliwa!!