Starania o drugiego bąbelka.. o rodzeństwo dla synka...
O mnie: Ja i mąż mamy po 29 lat i mamy 19 miesięcznego synka [z września 2012]... obu kocham nad życie :) Małżeństwem jesteśmy od września 2010 [cywilny] a we wrześniu 2011 [kościelny] ;)
Czas starania się o dziecko: Staramy się od grudnia 2013 roku [myśleliśmy że znowu będzie dzieciątko wrześniowe, a przede wszystkim że uda się za 1. razem tak jak to było z synkiem...], ale tak na poważnie z mierzeniem temp, obserwacjami, trafianiem w owulkę to od lutego 2014
Moja historia: Z synkiem udało się za 1. podejściem, nie zwracając uwagę na nic - kiedy owu, jaka temp, nic nie zażywałam, na zasadzie uda się to super, jak nie to będziemy próbować dalej... i co udało się za 1. razem! było ogromne zaskoczenie, ale też wielka radość, będzie ktoś jeszcze z nami i pokochaliśmy naszego kropka od pierwszej chwili, od zobaczenia II kresek na teście... a później te 9 miesięcy czekania, aż go zobaczymy - piękne chwile i wspaniałe przeżycie... :) Teraz ten kropek ma 19 miesięcy i jest najcudowniejszym synkiem na świecie, wiecznie roześmiane, zawsze potrafi mnie pocieszyć i rozbawić - kocham nad życie, ale czas aby miał rodzeństwo, zwłaszcza że tak bardzo lubi dzieci. Myśleliśmy, że będzie jak z nim miesiąc, dwa i się uda... a tu 5 miesiąc starań i nic... [pisząc to byłam na finiszu 5 cyklu starań, jeszcze przed @ ] owszem jesteśmy 2 lata starsi, nerwowy i stresujący tryb życia i wiele sytuacji nie sprzyjających staraniom... ale nie poddajemy się, tak bardzo pragniemy drugiego maluszka... kiedyś na pewno się uda...
Moje emocje: Na ten moment smutek, obawy czy aby na pewno niebawem się uda... staram się być cierpliwa... i mieć nadzieję... będziemy się starać do skutku :)